Po wyborach prezydenckich Stany Zjednoczone będą na dwa miesiące wyłączone z aktywnej polityki zagranicznej w oczekiwaniu na inaugurację nowego prezydenta. Niewątpliwie ten fakt będzie starał się wykorzystać Rosja. Ekspert wojskowy Ołeksandr Kowałenko uważa, że stan niepewności po stronie zachodnich sojuszników może kosztować Ukrainę od 500 do 1000 km kw. terytorium.
Kowałenko zauważa, że rosyjscy okupanci będą dążyć do osiągnięcia operacyjno-taktycznego poziomu celów lub maksymalnego stworzenia takich warunków do końca tego roku, aby osiągnąć je na początku 2025 roku. Inaczej mówiąc, dowództwo rosyjskie zwiększy presję w wielu kierunkach w strefie działań bojowych na Ukrainie – nie oszczędzając ani ludzi i sprzętu.
Według eksperta do końca tego roku Rosjanie planują zrealizować następujące zadania:
- Zajęcie Kurachowa i utworzenia strefy kontrolnej wzdłuż autostrady N15 z dostępem do Welikoj Nowosełki;
- Zajęcie lub rozpoczęcie głównej fazy ataku na Pokrowsk. Jednocześnie, jak zauważa Kowałenko, rosyjskie dowództwo rozumie, że w żadnym wypadku nie uda się zdobyć Pokrowska przed końcem roku, dlatego stworzy maksymalne warunki do sfinalizowania tego zadania w pierwszym kwartale 2025 roku;
- Zajęcie Czasiw Jaru i rozpoczęcie ataku na Konstantiniwkę;
- Zajęcie Torecka i stworzenie warunków dostępu do autostrady 0504;
- Dotarcie do granicy administracyjnej Kupjańska, otaczając miasto z trzech stron;
- Odzyskanie terytoriów w obwodzie zaporoskim, które Rosja utraciła podczas kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy w 2023 roku, i jeśli operacja się powiedzie, stworzenie warunków do utworzenia nowych kierunków uderzeń – oriechowskiego i do Hulajpola;
- Dotarcie do Welikoj Nowosełki, aby otoczyć ją od zachodu, południa i wschodu.
„Wszystkie te zadania stoją przed dowództwem rosyjskich sił okupacyjnych z terminem do końca 2024 roku, dlatego nikt nie będzie szczędził personelu i komponentu zmechanizowanego, co znacznie zwiększy ich straty” – zauważa Kowałenko.
Przypomnijmy, intensywne walki trwają na kierunku kurachowskim w obwodzie donieckim. Uczestniczą w nich jednostki zmechanizowane oraz piechoty. Rosjanie atakują za wszelką cenę.
Kowałenko zauważył, że w październiku armia rosyjska ustanowiła absolutny rekord strat osobowych – 41 980 zabitych i rannych. W związku z tym rosyjskie władze po raz pierwszy wydały swoim żołnierzom instrukcje dotyczące urządzania i opieki nad masowymi grobami poległych.
Opr. TB, war.obozrevatel.com
1 komentarz
LT
4 listopada 2024 o 19:32Chcecie pomoc Ukrainie???
Odeslijcie tysiace ukrainskich dekownikow,ktorzy uciekli za lapowki.
Niech ida w miesnym szturmie na wroga!