Samozwańczy prezydent Białorusi nie utrzyma się u władzy po usunięciu z fotela rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
Eliminacja „dyrektora” Federacji Rosyjskiej będzie warunkiem eliminacji Łukaszenki – ocenia były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy generał armii Ukrainy Mykoła Małomuż w rozmowie z Glawredem.
„Strategiczna porażka Rosji i usunięcie Putina jest warunkiem wstępnym usunięcia Łukaszenki. Jak długo to potrwa, trudno powiedzieć. Ale jego dni będą policzone, to fakt. Za sterami będzie mógł pozostać od kilku do sześciu miesięcy. A wtedy białoruska opozycja stanie się bardziej aktywna, a jej zwolennicy szybko powstaną, by zaprotestować, a wojsko, z wyjątkiem niektórych splamionych zbrodniami, szybko stanie po stronie narodu białoruskiego” – powiedział Małomuż.
Jest przekonany, że w tym przypadku Łukaszenka nie będzie miał szans i będzie zmuszony ukrywać się w krajach trzecich lub czekać na śmierć na Białorusi.
„Najprawdopodobniej nie wsadzą go do więzienia, bo tyle zbrodni popełnił na Białorusi, ma na głowie tyle śmierci, że go po prostu zlikwidują. Pamiętajcie, jak Łukaszenka niszczył konkurentów podczas różnych wyborów, kiedy kandydaci na prezydenta po prostu znikali, a jego szwadrony śmierci zabijały ludzi. Na Białorusi nie będzie mu to wybaczone i nie będzie mógł już liczyć na wsparcie Rosji – tłumaczy Małomuż.
Jednak zdaniem generała to wszystko nie nastąpi, jeśli Białorusini nie wyjdą na masowe protesty, a białoruskie wojsko nie udzieli im wsparcia.
ba za glavred.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!