Presja wywierana przez Rosyjski Kościół Prawosławny (Patriarchat Moskiewski) na inne konfesje chrześcijańskie i związki wyznaniowe plasuje Białoruś i Rosję wśród krajów, w którym występuje „umiarkowane” prześladowanie chrześcijan, – wynika z raportu opublikowanego w Waszyngtonie przez projekt „Pod miecz Cezara”.
Raport koncentruje się na okrucieństwie prześladowanych chrześcijan, na ludobójstwie chrześcijan w krajach muzułmańskich lub komunistycznych, ale wymieniona jest w nim również Rosja.
„Pod rządami Władimira Putina, relacje między Rosyjską Cerkwią Prawosławną i państwem rosyjskim są najściślejsze od czasów carskich. W rezultacie, dyskryminowani są inni chrześcijanie, którzy stanowią nie całe 5 procent ludności kraju, a są to różne odłamy protestantów, katolików … Chociaż prześladowanie nie jest tak otwarte jak w Chinach czy Arabii Saudyjskiej, władze federalne, regionalne i lokalne w Rosji, poważnie ograniczają wolności religijne”- czytamy w raporcie cytowanym przez telewizję Biełsat.
Sądząc po tym, że Białoruś oznaczona jest na mapie kolorem takim samym jak Federacja Rosyjska, który oznacza „kraj o umiarkowanym poziomie prześladowania”, autorzy uważają, że podobnie należy oceniać stosunek białoruskich władz wobec innych konfesji. W tekście raportu Białoruś nie jest wspomniana.
„Według doniesień, około 200 milionów chrześcijan żyje pod groźbą przemocy fizycznej, więzienia, tortur, a nawet śmierci ze względu na fakt, że wierzą w Boga, którego nie chcą zaakceptować rządzący w tej czy innej części świata” – powiedział katolicki kardynał Waszyngtonu Donald Vorl podczas prezentacji raportu w National Press Club w stolicy USA. – Niemal co godzinę gdzieś na świecie zabijany jest chrześcijan, – dodał.
Według informacji podawanych przez Centrum Ruchów Nowych Religii w Turynie, w 2016 roku zginęło z rąk prześladowców około 9 tysięcy chrześcijan, to o 20 procent więcej niż w 2015 roku.
Czasami zdarza się, że w celu samoobrony chrześcijanie biorą do ręku broń, tak jak ma to miejsce w Syrii. Działa tam kilka chrześcijańskich oddziałów, które walczą przeciwko islamistom. Według raportu, najbardziej prześladującymi krajami są reżimy komunistyczne, takie jak Korea Północna, lub islamistyczne niepaństwowe struktury, tj. grupa terrorystyczna „Państwo Islamskie”.
Dyskryminacja chrześcijan ma też miejsce w krajach demokratycznych.
„Indie, największa demokracja na świecie, mimo iż posiada reputację kraju, w którym obowiązuje pluralizm religijny, w rządzie zasiadają hinduscy szowiniści, którzy mają bliskie związki z grupami ekstremistów, podżegającymi do przemocy wobec chrześcijańskich i muzułmańskich mniejszości. Istnieje tradycja tolerancji religijnej w Indonezji, największej demokracji muzułmańskiej, ale mechanizmy demokracji i biurokracji pozwalają islamistom dyskryminować mniejszości chrześcijańskie”- podkreślają analitycy.
Kresy24.pl
4 komentarzy
mapa
24 kwietnia 2017 o 23:13Ciekawe. z mapy wynika, że w Grecji stopień prześladowania chrześcijan jest większy niż, np. w Omanie, Czadzie, czy Nigrze. A taki sam jak w Wietnamie, czy Algierii.
SyøTroll
25 kwietnia 2017 o 10:32Osobiście wole opierać o niezależny od wszelkiego rodzaju władz państwowych, raport Open Doors https://www.opendoors.pl/ informujący że chrześcijanie, za swoją wiarę, a nie działalność prodemokratyczną, są bardziej prześladowani w Meksyku (pod bokiem USA) i Kolumbii niż na Białorusi czy w FR. Oczywiście na miejscu 1-szym Północna Korea, na 15-ym Indie (pomiędzy Uzbekistanem a Arabią Saudyjską, później Wietnam) itp.
profesor
27 kwietnia 2017 o 22:59Na Białorusi kwitnie kanibalizm, a kotlety robią kręcą z mięsa starych kotów…, pardon! Nikt na Białorusi nikogo nie prześladuje. Katolików jest tyle, ile wierzy w prawdy naszej wiary KK. Puknij se w łeb, redakcYjo!
Darek
30 kwietnia 2017 o 19:58Proste pytanie – czy w późnym PRL (lata 70 i 80-te) prześladowano katolików? Bo z medialnych doniesień wnioskuje, że obecna Białoruś niczym nie różni się od okresu girkowskiego czy nawet Jaruzelskiego: sypia piach w tryby gdzie tylko mogą.