Sejm Republiki Litewskiej głosami 76 parlamentarzystów i przy braku sprzeciwu przyjął dzisiaj uchwałę wzywającą do naprawy stosunków z Polską.
Inicjatywa stosownej rezolucji wyszła od dwóch sejmowych komisji – spraw zagranicznych oraz spraw europejskich.
W dokumencie czytamy m.in., że współpraca parlamentarna między państwami tworzącymi niegdyś Rzeczpospolitą Obojga Narodów „jest szczególnie ważna, jeżeli chodzi o koordynowanie stanowisk w kwestiach bezpieczeństwa w regionie, jak też w kontekście usuwania[…] przeszkód na drodze do poprawy stosunków dwustronnych opartych na wzajemnym szacunku i zrozumieniu”.
W rezolucji mowa również o potrzebie zacieśnienia współpracy między państwami bałtyckimi, wsparcia dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, nawiązania stałych kontaktów roboczych Sejmu z Kongresem USA, a także usprawnienia dyslokacji na Litwie batalionu NATO.
Realizacja tych postulatów ma zwiększyć siłę odstraszania Rosji na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego a zarazem podnieść poziom odporności małej bałtyckiej republiki na bezpośrednio wymierzone w nią działania wywiadowcze, ekonomiczne oraz cybernetyczne.
Kresy24.pl/Zw.lt/Wilnoteka.lt
4 komentarzy
tagore
20 grudnia 2016 o 20:24Kolejna ściema w litewskim stylu.
Jarema
2 stycznia 2017 o 18:49Chciałem to samo napisać. Pali się Litwinom grunt pod nogami ze względu na obawy przed Rosją i stąd t puste deklarację. Mam nadzieję, że Waszczykowski nie jest aż tak naiwny. Szkolnictwo i pisownia nazwisk. To na początek. Bez tego zmudzinska Litwa może zapomnieć o poprawie wzajemnych stosunków.
woczekiwaniu
21 grudnia 2016 o 15:51Jaki reset?!? Dość tych bredni, matactw i miotania się z jednej antypolskiej w drugą antypolską skrajność! Kto rozsądny po polskiej stronie sie na to zgodzi?!? Najpierw odzyskamy polskie majątki, uzyskamy polskie szkoły, Litwa uchwali neipodważalną ustawę o pisowni polskich nazwisk i pełnoprawnego polskiego nazewnictwa miejscowości i ulic, „cela Konrada” w polskie ręce, a dopiero potem siadamy do rozmów. W Warszawie. A jak nie, to czekamy, aż Litwa sama wskoczy nam do łóżka. Ale już bez pani Grzybowskiej i jej antypolskich poprzedników i na całkiem innych warunkach.
Ryszard Felsztyński
24 grudnia 2016 o 11:46Pies ich walił niech ida do diabła , najpierw przeprosiny zwrot to co zagrabili , dopiero można z nim rozmawiać , w zasadzie to Żmudzini lubią ale szwabów i kacapów w tyłek całować .Podstawowa zasada to w stosunkach z nimi to zasada ograniczonego zaufania , swoim działaniem przez ostatnich kilka lat poderwali zaufanie .