Rosyjski politolog Stanisław Biełkowskij nie ma żadnych wątpliwości dlaczego naród rosyjski trzyma się z daleka od jakiejkolwiek opozycji i nie buntuje się przeciwko despotycznym rządom Władimira Putina.
Są dwie podstawowe tego przyczyny. Po pierwsze – imperialistyczna świadomość rosyjskiego społeczeństwa. Była zawsze, a teraz zdominowała przytłaczającą większość Rosjan, co widać było chociażby na przykładzie ich entuzjastycznej reakcji na aneksję Krymu.
Drugą zaś przyczyną jest, zdaniem Biełkowskiego, monarchistyczna świadomość rosyjskiego narodu opierająca się na „sakralnym wręcz strachu przed władzą”.
I to już cały sekret tzw. „rosyjskiej duszy”, który powoduje, że w Rosji żaden protest w rodzaju ukraińskiego Majdanu nie jest dzisiaj możliwy. Jeśli ktoś obali Putina, to tylko „odgórnie” – uważa rosyjski politolog, szef Instytutu Strategii Narodowej.
Kresy24.pl / euroradio
10 komentarzy
JURIJ RUSKI BANDYTA
24 lutego 2015 o 19:34ROSJANIE WCIĄGAJĄ ZA DUŻO BIAŁEGO KITAJCA I PIJĄ ZA DUŻO BRUDNEGO BIMBRU – STĄD TA WIARA W KANARA… })
józef III
24 lutego 2015 o 21:00co za nieuki : to właśnie taka cywilizacja i nie można od niej oczekiwać nic innego ! Należy to zrozumieć i stosować właściwe środki lub relacje ! Poczytajcie : Feliksa Konecznego „O wielości cywilizacji” (też Huntingtona „Zderzenie cywilizacji” lub Rafała Krawczyka „Podstawy cywilizacji europejskiej” a nadto : Jana Kucharzewskiego „Od białego do czerwonego caratu”) a przestaniecie się dziwić bądź wściekać. Rosja to nie Europa (mimo zewnętrznego podobieństwa ludzi i nowinek technicznych – modernizacja nie równa się : westernizacja) !
kret
24 lutego 2015 o 21:23co to za bełkot?! Putin po prostu jest dobrym prezydentem dla Rosjan. Nie musi być przy tym dobry dla reszty świata. Dba o ich interes więc ma poparcie. To nie Polska, która wszystkim wokół robi dobrze a sra pod siebie.
Polak nr 1.
25 lutego 2015 o 00:38Właśnie i dlatego okradł swój naród na 200 miliardów USD taki patryjota tylko po Rosyjsku.
greg
26 lutego 2015 o 16:56no nie wytrzymam , zaraz się ten kraj rozleci , a ci siedzą cicho, bo się go boją – to kit im w oko, i wara dziczy ruskiej od innych krajów!
ROZ
25 lutego 2015 o 09:26Zbrodniarz wojenny putinek powinien być obalony i spalony żywcem !
Cielesny
25 lutego 2015 o 17:04Tak sie zastanawiam, gdzie bylibyśmy teraz, jakby Hitler wygrał II wojnę Swiatową. Nie jestem pewien, ale tak jak mświą naukowcy i historycy, gdyby Hitler wygrał tą wojnę, naród polski poszedłby na podpałkę hitlerowcom a ci co by pozostali, usłużnie musieli by pracowaś w kopalniach, na polu, czy w lesie przy rąbaniu drzewa, a mieszkkaliby w podłużnych, długich drewniannych barakach. Dlatego też mświę za Was, Chwała Rosji, która poświęciła 30 Milj. swoich obywateli, którzy ochronili Was od tego.
asia
25 lutego 2015 o 21:21Zlituj sie czlowieku nad soba i przestan plesc.
GDYBY NIE ROSJA, HITLER NIE ZACZALBY WOJNY Z POLSKA.
Od 1922 sowieci z niemcami pracowali nad ta wojna – niemcy mieli dostarczana zywnosc(np. zboza), surowce, bez ktorych nigdy nie mogliby sie zbroic, Z ROSJI.Gdyby nie pakt ribbentrop-molotow hitler nie napadlby na Polske!
A sowieci nie wygraliby NIGDY tej wojny bez pomocy amerykanow – amerykanie ich dozbrajali, wysylali nawet miliony butow i plaszczy dla armii sowieckiej.
Nie mozna nawet powiedziec, ze rosja dostarczyla „mieso armatnie ” do tej wojny. Ilu zginelo rosjan a ile mniejszosci narodowych zyjacych w ZSRR – tego jeszcze nikt nie policzyl!!! Np. w armii „wyzwalajacej” Oswiecim bylo (cytuje z pamieci) ok 52% Ukraincow i 40% rosjan!
Marekk
26 lutego 2015 o 14:44Cielesny = ruski trol.
mania
27 lutego 2015 o 01:38Cielesny – co by było, ale nie jest, a co jest, a być nie powinno. Daruj sobie wyzwalanie w Polakach uczucia wdzięczności dla zbrodniczej kacapii. Historii nikt nie przepisał, a była ona tragiczna dla narodu polskiego, z udziałem sowieckich morderców. Jestem z pokolenia daleko powojennego, uczonego „miłości” do przyjaciół radzieckich, była nawet przyjaźń polsko-radziecka. Na historii wkładano nam do głowy, że to wspaniali wyzwoliciele, rodzice mówili co innego, ale człowiek był młody i w nosie miał różnice w przekaźnikach informacji. Nie kumulowało się żadnej nienawiści i w życiu nie pomyślało się o tym, że taki „dobroduszny” sąsiad może być przestępcą wojennym. Karmiono nas ideologią komunistyczną, straszono amerykańskimi rakietami Pershing, nie zapomnę, jak mając już małe dzieci, obawiałam się o ich przyszłość. A tu wylazło szydło z worka, gdzie tkwi niebezpieczeństwo. Rosja sama jest sobie winna, że inne kraje izolują się od niej. Po tym, co rasha pokazała w Ukrainie, nienawidzę ruskich. Karmiono nas również informacją o konieczności zwalczania terroryzmu w Czeczenii, Gruzji, naiwna wierzyłam. Dzisiaj czytałam, że Ameryka udawała, że wierzy, a dobrze wiedziała, co tam się dzieje. Życzę moskowii, żeby rozpadła się, jako chora struktura. Problemem nie jest tylko putin, problemem jest cała struktura komunistyczna. Jeśli krajem rządzą służby bezpieczeństwa, to on nie ma szansy być normalnym.