Coś, „czego nie da się kupić za żadne pieniądze świata”.
„Na Zachodzie funkcjonował stereotyp, że nie trzeba zbyt wiele uwagi poświęcać wewnętrznym problemom Gruzji, bo Saakaszwili i jego drużyna to siła prozachodnia; ale wczoraj (1 października 2012 – red. Kresy24.pl) ten stereotyp legł w gruzach” – cytuje wypowiedź Michnika w audycji radiowej „Tu i teraz” portal kavkaz-news.info.
„Pisano, że Iwaniszwili wszystko kupował, ale tego, co zobaczył (Michnik) na ulicach Tbilisi, nie da się kupić „za cały światowy kapitał” – relacjonuje dalej słowa redaktora „Wyborczej” kavkaz-news.info. „Wczorajsze wystąpienie Iwaniszwilego było jednoznacznym sygnałem dla Zachodu, że Gruzja zdąża do UE i że jej polityka zagraniczna nie ulegnie zmianie. Ważne jest i to, żeby w wystąpieniu Iwaniszwilego pojawiło się potwierdzenie, że nie będzie z jego strony chęci rewanżu i że będzie kierować się wolą współpracy”.
Tyle red. Michnik. „Wola współpracy”, której oczekiwał ze strony Iwaniszwilego, właśnie się pojawiła: prorosyjski lider zwycięskiego ugrupowania „Gruzińskie Marzenie” domaga się rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich. Już zażądał dymisji prezydenta Saakaszwilego, zasugerował, że „są sposoby na jego odejście”, ale „niech lepiej sam zrezygnuje”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!