Dowódca Gwardii Narodowej Ukrainy stwierdził, że Ukrainę czekają wyjątkowo trudne miesiące. Ołeksandr Pivnenko wspomniał, że mimo dużych strat, Rosja nie musi wstrzymywać swojej ofensywy, ponieważ każdego miesiąca jest w stanie werbować kolejnych 30 tysięcy żołnierzy.
Dowódca dodał, że Rosja ma szykować „nieprzyjemne niespodzianki”. Jednocześnie zapewnił, że armia Ukrainy mierząc się z kilkoma trudnymi miesiącami nie pozwoli okupantowi na strategiczne zwycięstwo.
W rozmowie z Liga.net dodał, że z pewnością wróg będzie miał pewne osiągnięcia i być może zrealizuje 10 czy 15 proc. swoich celów. Stwierdził też, że Ukraina aby wygrać wojnę, musi zadać Rosji zdecydowanie mocniejszy cios i doprowadzić do takich strat, których nie będzie ona w stanie w krótkim czasie odbudować. Chodzi zarówno o personel, jak i sam sprzęt.
Jednocześnie – powiedział Pivnenko – konieczna jest mobilizacja większej liczby żołnierzy po stronie Ukrainy, aby umożliwić rotację na linii frontu.
Bez rotacji ludzie się wyczerpują, a żadna jednostka nie może bronić się bez przerwy przez 2 czy 3 lata – dodał.
W ocenie Dowódcy Gwardii Narodowej Ukrainy, Rosja nie będzie w stanie w tym roku osiągnąć żadnych celów strategicznych. Dodał jednak, że gdyby dać jej dwa czy trzy lata na odbudowanie, z całą pewnością uderzyłaby ponownie, z nową siłą.
swi/euromaidanpress.com
1 komentarz
Ziew
24 kwietnia 2024 o 07:17Nie..no rozwalają mnie te ruskie bydlaki.Oni szykują, oni się zemszczą , zniszczą.Tymczasem ruska armia zbiera baty i jest systematycznie niszczona, amerykański olbrzym budzi się a i z Europy zaczynaja dobiegać na wschód gniewne pomruki.Wolny świat się zbroi i wkrótce uzbroi po zęby Ukrainę.Ruscy za chwilę uciekną z Krymu, oczywiscie warcząc o zemstach i szykowaniu.