Portal Russia Today napisał dzisiaj, że brytyjska para książęca, William i Kate stylem życia przypominają amerykańskich skandalistów – Kardashianów.
Przyznam się, że jako człowiek w świecie niebywały, musiałem sprawdzić najpierw, kim są owi Kardashianowie. Kilka kliknięć w internecie pozbawiło mnie złudzeń: to zdemoralizowani celebryci gotowi za pieniądze sprzedać wszystko, łącznie z filmami, na których kopulują.
Do takiego zoo piórem dziennikarza RT przyrównano brytyjską parę książęcą, której największym „grzechem” było to, że młodzi rozstali się na jakiś czas przed ślubem. Wtedy właśnie Kate Middleton zachowała się w sposób idealnie odwrotny do amerykańskiej seks-skandalistki, odmawiając jakichkolwiek szczegół na temat związku z Williamem.
Ale oczywiście dla funkcjonariuszy państwa post-prawdy nie ma to żadnego znaczenia, PRAWDA? Tym bardziej, że Russia Today posłużyła się opinią polityk Partii Pracy – Emmy Dent Coad, którą rodzina królewska wyjątkowo uwiera. „Beckhamowie też prowadzą reality show, ale przynajmniej na to zarobili” – piekliła się Coad.
Pal sześć jednak nowo upieczoną posłankę do Izby Gimn. To jest dział poświęcony Rosji, w tym – rosyjskiemu odbiorowi świata. Widać, że włodarzom Kremla bardzo nie w smak, że ostatnio zjeżdżają się do nas wielcy tego świata. Przecież między Berlinem, a Moskwą miało nie być żadnej stolicy, a tu taki pasztet…
Telesfor
13 komentarzy
obsewrver48
17 lipca 2017 o 23:13Rosja i Niemcy słabną w oczach, a we wspólnym interesie Polski, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Australii i Nowej Zelandii (oprócz Polski, twórców i wyłącznych partnerów systemu Echelon) jest ich dalsze osłabianie. Każda zewnętrzna pomoc w budowie Trójmorza jest dla Polski na wagę złota. Kudos dla Pana Prezydenta i polskiej dyplomacji!
RoSSja jest też konkurentem tych państw (oprócz Nowej Zelandii) na globalnych rynkach surowców energetycznych, więc należy popierać wszystkich, którzy odbierają RoSSji rynek na jej surowce, co przekłada się na dalsze jej zubożenie i przymusową redukcję wydatków na zbrojenia. Słaba kacapia jest najlepszym gwarantem pokoju światowego.
jubus
18 lipca 2017 o 08:29Bzdury wypisujecie. Polska nie jest i nie będzie kolonią Anglosasów. Mierzi mnie to lizanie tyłka, zarówno Trumpowi jak i teraz tym Angolom.
Ruscy mają rację, ta rodzinka to jak Kardashianowie, tyle, że w arystokratycznej odsłonie. Trumpowie są jeszcze gorsi, właściwie jedyna porządna osoba w rodzinie to Melania, cała reszta to jacyś popaprańcy.
Możecie sobie wciskać swoją propagandę, ale Polska pod rządami PiSu jest jeszcze bardziej zniewolonym krajem, niż za czasów POprzedników.
SyøTroll
18 lipca 2017 o 10:26Piękny panegiryk o wyższości arystokratycznych celebrytów angielskich nad amerykańskimi snobami.
grzego.
18 lipca 2017 o 14:57Jubus,chlopcze, idz do psychiatry, bo do psychologa juz za pozno.Niestety.
observer48
18 lipca 2017 o 16:45@grzego.
🙂
jubus
19 lipca 2017 o 15:12A niby dlaczego? Bo nie jestem zwolennikiem kondominium brytyjsko-amerykańskiego nad Polską? Jestem NACJONALISTĄ, czyli zwolennikiem SUWERENNEJ WOLNEJ POLSKI, niezależnej, wolnej od wpływów innych państw.
W przeciwieńswie do 99% Polaków, którzy nadstawiają tyłków komu tylko się da. Przedwczoraj Moskwa, wczoraj Berlin i Bruksela, dzisiaj Londyn, Waszyngton.
jubus
19 lipca 2017 o 15:12No i Pekin rzecz jasna, największy wróg Polski obecnie.
Darek
19 lipca 2017 o 21:24Czyli jesteś zwolnnnikiem Polski a’la KRLD. To chyba jedyne państwo na świecie które jest CAŁKOWICIE niezależne od wpływu innych państw.
To co wyżej napisałem nie jest li tylko sarkazmem lecz ma TWARDE podstawy choćby w ekonomii. Radze zapoznać sie z teorią przewagi komparatywnej, moze zrozumiesz jak wielką bzdurą jest „narodowy korporacjonizm”. Tego typu nacjonalizm prowadzi do biedy co można udowodnić MATEMATYCZNIE!
Dla rozluźnienia atmosfery: za PRL krażył kawał, że można w jeden dzień poprawć sytuację Polski. Wystarczy wypowiedzieć wojne USA i natychmiast sie poddać. A bieda tamtych czasów poza „współpracą” z wielkim bratem miała także źródło w izolacji czyli niewykorzystaniu pzrewagi komparatywnej jaką daje handel z innymi państwami.
jubus
20 lipca 2017 o 10:16Znam przykłady państw narodowo-korporacjonistycznych i żadne z nich nie było biedne.
Widać, że pan nie wie czy jest Korporacjonizm. Wyjaśnie panu, że tu chodzi o słowo Corpo, tzn. Ciało. Czyli Narodowy Korporacjonizm to po prostu, naturalny, plemienny Nacjonalizm, gdzie każdy zna swoje miejsce w szeregu i działa na rzecz wspólnoty narodowej. Przeciwieństwo obecnie nam panującej demokracji liberalnej oraz kapitalizmu, gdzie każdy ciągnie kołdrę w swoją stronę.
Co do KRLD, to jest to państwo komunistyczne, a jako nacjonalista, jestem zdecydowanym antykomunistą.
jubus
20 lipca 2017 o 10:18Bieda PRLu wynika z chorego system ekonomicznego zwanego Marksizmem. Marksizm ekonomiczny. tj. Socjalizm prowadzi do nędzy i biedy.
Tyle, że Korporacjonizm to przeciwieństwo Socjalizmu.
jubus
20 lipca 2017 o 10:22W sprawie handlu i współpracy. WSPÓŁPRACUJMY ZE WSZYSTKIMI. ALBO Z NIKIM.
To co reprezentuje sobą ten artykuł to po prostu kłanianie się w pas nad jednymi, jak niewolnik.
Anglia nigdy nie była sojusznikiem Polski, każdy kto zna historię polityczną, to wie. Tylko pseudo-patrioci uważają że Polska miała, kiedykolwiek jakichkolwiek sojuszników.
Byliśmy zawsze pozostawieni sami sobie, jedyne co może nas uratować to Nacjonalizm i Korporacjonizm, czyli bezwględne trzymanie się razem. I kompletne zerwanie z więzami zniewolenia z zewnątrz. Naród, jak jedno ciało, jak jedna pięść. To co dzisiaj obserwujemy w polityce i społeczeństwie to samodestrukcja.
Darek
20 lipca 2017 o 21:41Chętnie dowiem sie jakie państwa go stosowały. Oczywiście po II wojnie bo wczesniej bodajże Włosi coś takiego wprowadzili (nie znam modelu hiszpańskiego za Franko ale to raczej slaby przykład bo byli biedni). Definicja „wspóne działanie” gdzie „każdy ma swoje miejsce” pasuje także do KRLD co potwierdza spostrzeżenie, że faszyzm i bolszewizm to ta sama ideologia ale wprowadzana z dwu różnych stron. Lub inne, że systemy polityczne nie sa linia od prawicy do lewicy lecz okręgiem gdzie skrajna lewica nieczym nie rózni sie od skrajnej prawicy. Potwierdza to nasz rodzimy monarchista który w swoich tekstach przypomina skrajnych bolszewików.
Nota bene dziwnie brzmi zwrot ” WSPÓŁPRACUJMY ZE WSZYSTKIMI. ALBO Z NIKIM” z wieszaniem psów na każdej wspłpracy z USA czy Anglią. Nawet jak sa to oszuści i złodzieje to wolę handlować z nimi bo od czasu otworzenia granicy na zachód wyraźnie sie bogacimy. Z drugiej strony mamy przyklady państw ściśle współpracujących z Rosją i posiadajacych b. negatywny stosunek do USA. Np. Białoruś, chyba „narodowy korporacjonizm” pasowałby do ich modelu bo dyrektor Łukaszenko każdemu dał miejsce w szeregu i nawet ukarał „pasozytów” co im sie nie chce pracować 😉 Niestety bieda tam aż piszczy więc czekam na przyklady.
black flag
20 lipca 2017 o 02:53,,,fajna para ,,,co kacapy wiedza ? nic , byle co zjedza albo nic i byle co gadaja ,,, ruski prymityw , czy to w ameryce czy w kacaplandzie jest to samo ,, ruskie laza z medalami na marynarkach z wojny ojczyznianej (sic) i poznasz ich mozna na mile a ukraincy maja te widly ich godlo na zderzakach u samochodow ,,,i oczywiscie oszukoja system i zyja z zasilkow , kartek zywnosciowych , uciekli z sojuza do US na stare lata, nigdy tu nie pracowal a jak dostal zasilek ? kto to wie ? bydlo ruskie ,zabieraja mi podatek zeby zywic rusko swolocz , damn it