Dzisiaj, 21 listopada, centrum okupowanego przez kremlowskich najmitów Ługańska zostało otoczone przez mężczyzn uzbrojonych w karabiny samopowtarzalne. Wsparcia udzieliły im transportery opancerzone.
O sytuacji poinformowało jeden z kanałów TV kontrolowanych przez separatystów.
Z doniesień wynika, że głównym obiektem, który został poddany wojskowej ochronie jest gamach tzw. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, okoliczny plac i prowadzące doń ulice.
Wartownicy ubrani są w wojskowe buty, spodnie, kurtki i hełmy, trzymają w rękach broń, natomiast na ich „mundurach” nie widać żadnych dystynkcji, czy oznak przynależności organizacyjno-narodowej.
Na pytania o przyczyny takiego stanu rzeczy bojownicy odpowiadają „bez komentarza”, albo, że odbywają się planowe ćwiczenia jednostek MSW.
Podobnie powściągliwy był kierownik centrum Public Relations ministerium samozwańczej republiki. Siergiej Kolesnikow nie chciał wytłumaczyć, dlaczego ulice prowadzące w stronę „resortu” zostały zablokowane. Nie skomentował też sugestii, że chodzi o ćwiczenia.
Według niepotwierdzonych doniesień portalu internetowego 0642.ua w gmachu trwa walka o władzę nad ługańskim „MSW”. Wewnątrz mają znajdować się zwolennicy eks-ministra Igora Korneta, z kolei na zewnątrz – akolici jego politycznego przeciwnika – „premiera” Igora Płotnickiego.
W ten sposób Kornet próbuje zablokować decyzję sądu administracyjnego o pozbawieniu go urzędu. Co ciekawe, siły wierne premierowi zajęły również gmach sądu, który wydał wyrok, a także budynki radia i telewizji. Tak na wszelki wypadek.
Jak łatwo się domyślić, tropy w tej sprawie prowadzą na Kreml. Płotnicki jest popierany przez Władysława Surkowa, „szarą eminencję” Putina, który dyskutuje z Kurtem Volkerem warunki pokoju na Ukrainie. Kornet natomiast kojarzony jest z FSB, czyli spadkobierczynią KGB. To, który z nich okaże się góra, będzie papierkiem lakmusowym rozkładu sił na szczytach władzy w Rosji.
Czyżby zaczęła się walka o schedę po Putinie? A może „firma” uznała, że czas wymienić go na kogoś innego.
Kresy24.pl
7 komentarzy
Paweł Bohdanowicz
21 listopada 2017 o 14:49Kilka minut temu wrzuciłem ten artykuł na Facebooka. Powisiał kilka minut i został usunięty jako spam.
Ale tak w ogóle to żadnej wojny hybrydowej nie ma 😉
bkb2
21 listopada 2017 o 16:04Putin to najgorszy prezydent wszech czasów w Rosji… W czasie jego rządów od Rosji już na stałe oderwała się Gruzja Mołdawia, Ukraina i wkrótce oderwie się Kaliningrad…. To jest koniec tego ogromnego kraju. To położenie w głębokim Hartlandzie spowodowało że z tego kraju nic już nie będzie i nikt już go nie uratuje
Kasko
21 listopada 2017 o 19:17Ale za to przyłączył się Krym.
Drez
21 listopada 2017 o 18:36Zielone ludziki Putina?
Domosław Czaptor
21 listopada 2017 o 22:58zaraz sie okaże ze Pan Putin sam sie udusił. Ale w sumie co to nas Polaków obchodzi kto rządzi w Rosji. Byle dzieci były szczęśliwe.
jahol
22 listopada 2017 o 10:11Ługańsk i Donieck oraz okolice i powinny natychmiast wrócić do Ukrainy. A rosyjscy przestępcy, którzy oderwali te tereny od Ukrainy powinni zawisnąć w centrum Ługańska i Doniecka dla przykładu innym.
Krzysztof Andrzej Mróź
22 listopada 2017 o 18:00Powstańcy Donbasu przeciwstwiaja sie prowokacjom antybanderowskim