We wtorek Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz IPN organizuje w Warszawie centralne obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej w latach 1942-47 na terenie województw południowo-wschodnich.
Główne uroczystości:
11 lipca 2023 r. – współorganizacja uroczystości w Warszawie
Główny organizator: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
10:30 – Msza święta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej oraz poległych, zmarłych i żyjących żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej,
12:00 – ceremonia złożenia wieńców i wiązanek kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza,
13:00 – wspólna modlitwa, apel pamięci połączony ze składaniem wiązanek przy Pomniku Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej na terenie województw południowo-wschodnich w latach 1942–1947,
14:00 – ceremonia składania wieńców i wiązanek kwiatów przy Pomniku 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej na Skwerze Wołyńskim.
IPN oprócz organizowanych w całej Polsce wydarzeń, konferencji, wystaw, debat i spotkań autorskich udostępnia projekt on-line
- „Baza zbrodni i ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1945” na stronie zbrodniawolynska.pl. Znajdą tam Państwo blisko 43 tys. zapisów dotyczących osób, rodzin oraz faktów zbrodni.
„Nie o zemstę chodzi, ale a pamięć i prawdę – pamięć i prawda to są te dwa elementy, na których trzeba budować dobre relacje między narodem polskim a narodem ukraińskim. Z dużym uznaniem przyjmujemy i przyjmują to też rodziny ofiar to, co działo się ostatnio w Łucku – spotkanie dwóch prezydentów w rocznicę zbrodni ludobójstwa dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i zapowiedź tego, iż rozpoczną się prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. Bo to, co jest warunkiem niezbędnym, żeby budować dobre relacje między naszymi narodami jest ekshumacja i godny chrześcijański pochówek ofiar” – powiedział PAP szef UdSKiOR min. Jan Józef Kasprzyk.
„Polska i Ukraina mają wspólnego wroga, który zawsze korzysta na tym, jeżeli pomiędzy nami a Ukrainą są napięcia, spory i niesnaski. Tak było w XVII wieku, XIX, i XX wieku. Agresja rosyjska uświadomiła wielu Ukraińcom i Polakom, że mamy wspólnego wroga. Tylko nasze wspólne działanie zapewnią sukces” – podkreślił.
Rzeź Wołyńska jest jednym z najboleśniejszych wydarzeń w polsko-ukraińskiej historii. 11 lipca, w rocznicę „krwawej niedzieli” obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Tego dnia w 1943 roku oddziały UPA przeprowadziły skoordynowane i brutalne uderzenie na zamieszkane przez polską ludność wioski, w tym na Polaków modlących się na niedzielnych mszach.
O świcie ukraińskie sotnie OUN-UPA działając z zaskoczenia zaatakowały 96 polskich wsi i osiedli polskich w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Tego dnia zabito co najmniej kilka tysięcy Polaków, w tym kobiety, dzieci, starców, niemowlęta, często sadystycznie torturując.
Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem: ludzi palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią; gwałcono kobiety. Badacze obliczają, że tylko tego jednego dnia, 11 lipca, mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców.
Akcja UPA była kulminacją trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar, jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Za przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej bezpośrednią odpowiedzialność ponosi główny dowódca UPA, Roman Szuchewycz.
Określenie „Zbrodnia Wołyńska” dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach lubelskim i poleskim.
W całym lipcu 1943 r. – pod hasłem „Śmierć Lachom” – wymordowano co najmniej 530 polskich miejscowości, wiele z nich zrównano z ziemią, a mieszkańców zgładzono niekiedy do ostatniego człowieka. Dokładnie liczbę pomordowanych trudno ustalić. Łączną liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa różne źródła naukowe szacują na 100 do 170 tys.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej to święto ustanowione na mocy uchwały Sejmu RP z dnia 22 lipca 2016 r.
W uchwale przyjętej 22 lipca 2016 r. Sejm oddał hołd ofiarom mordów na obywatelach II Rzeczypospolitej (Polakach, Żydach, Ormianach, Czechach i przedstawicielach innych mniejszości narodowych), dokonywanych w latach 1943–1945 przez ukraińskich nacjonalistów z szeregów OUN, UPA, SS-Galizien i innych formacji. W ustawie wyrażono też wdzięczność wobec tzw. Sprawiedliwych Ukraińców, którzy odmawiali udziału w mordach i ratowali Polaków.
Święto związane jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach.
Słowa „nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary” stały się w ostatnich latach mottem wszystkich, którzy dążą do upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Mimo ogromnych wysiłków dialog historyczny z Ukrainą przynosi ograniczone rezultaty, szczególnie w sprawie ekshumacji pomordowanych.
Kresy24.pl za dzieje.pl (PAP)/IPN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!