W raporcie rządu Bułgarii na temat bezpieczeństwa narodowego za 2016 rok Rosja określona została jako poważne zewnętrzne zagrożenie dla państwa bułgarskiego. Raport został przyjęty przez rząd i skierowany do przyjęcia przez parlament.
Według autorów raportu podpisanego przez premiera Bułgarii Bojko Borisowa (na zdjęciu) Rosja jest „źródłem regionalnej niestabilności i zagraża wolnej i pokojowej Europie”
„Zagrożenia dla bezpieczeństwa narastają nie tylko w basenach Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego, ale też we wschodniej części Morza Śródziemnego, gdzie Rosja wzmacnia swoją wojskową aktywność” – czytamy w tekście dokumentu.
Według rządu Bułgarii, „bezprawna aneksja Półwyspu Krymskiego” i jego dalsza integracja z Rosją (infrastrukturalna, wojskowa itd.) mają na celu między innymi wzmocnienie pozycji Rosji w całym akwenie Morza Czarnego, co prowadzi do, jak piszą bułgarscy eksperci od bezpieczeństwa, „naruszenia geostrategicznej i wojskowej równowagi sił w regionie czarnomorskim”.
Dalej Rosja jest też oskarżana o naruszanie podpisanych przez siebie umów międzynarodowych dotyczących bezpieczeństwa, czy prowadzenie wojen informacyjnych.
Ten raport to zaskoczenie dla rosyjskich mediów i polityków, gdyż pod koniec lipca ten sam premier Borisow stwierdził, że zawsze uważał, że stosunki między Europą i Rosją powinny być pragmatyczne, a 6 września we wspólnym oświadczeniu z premierem Grecji Aleksisem Tsiprasem stwierdził, że oba kraje powinny być mostem między Rosją a Europą.
Oprac. MaH, vz.ru
fot. EPP, CC BY 2.0
4 komentarzy
pinio
13 września 2017 o 11:43ruscy z mostami maja zawsze problemy na Krym do dzis się nie udało
Japa
13 września 2017 o 21:32Przy polskich drogach równowagę zakłócają Bułgarki wchodząc w paradę Rumunkom i Ukrainkom.
Klientom to nie przeszkadza, bo mają wybór.
peter
17 września 2017 o 16:36Japa co chcesz przekazac poprzez swoj wpis?
Widze ze bardzo zdenerwowali ci Bulgarzy:))))
Smieli uznac Rosje za zagrozenie a to niewdziecznicy
zapomnieli kto ich wyzwolil itp
DominoDancing
15 września 2017 o 08:53teraz jak ruscy mają Ukradziony Ukrainie Krym to Rumunia i Bułgaria mają się czego obawiać.