Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, oskarżył Niemcy i USA o brak determinacji we wspieraniu Ukrainy.
W wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel” zadał pytanie:
„Czy Zachód chce zwycięstwa Ukrainy”?
Amerykański generał podkreślił:
„Jeśli ukraińska kontrofensywa zakończy się niepowodzeniem, to „należy obarczyć odpowiedzialnością rządy USA i Niemiec”.
Generał powiedział:
„To prawda, że ukraińska ofensywa robi powolne postępy. Ale ci, którzy już nazywają ją porażką, nie mają pojęcia o realiach tej wojny i o tym, co się faktycznie dzieje. Takie osądy wskazują, że ich cierpliwość nie jest większa niż u nastolatków”.
Ben Hodges zauważył, że Niemcy wahają się, co do decyzji o dostarczeniu pocisków manewrujących Taurus, a rząd USA ociągał się z pozwoleniem na dostarczenie myśliwców F-16. Generał stwierdził:
„Jeśli ukraińska kontrofensywa zakończy się niepowodzeniem, „należy obarczyć odpowiedzialnością rządy USA i Niemiec”. Jednak porażki można by uniknąć, gdyby podjęły zdecydowane działania już teraz”.
RTR na podst. TVP Info
2 komentarzy
nie ma głupich
20 sierpnia 2023 o 23:56„były dowódca wojsk lądowych USA” nie rozumie, o co toczy się ta wojna.
USA i NATO chce niepodległej Ukrainy, a Ukraińcy chcą, za cudze pieniądze, zbudować sobie mocarstwo regionalne.
Naprawdę trzeba mieć wyprany mózg banderowski, żeby myśleć, że wszystkie narody świata to półgłówki.
M
21 sierpnia 2023 o 18:10Jeszcze Polaczki spod hasła WOŁYŃWOŁYŃWOŁYŃ będą płakać jak do Polski od strony obwodu Królewieckiego wejdą Białorusini z rosjanami.