– Ukraina sama zdecyduje co robić. Nasz obowiązek to ich popierać – powiedział szef dyplomacji UE Josep Borrell pytany o kwestię ewentualnych negocjacji Ukrainy z Rosją po wyzwoleniu przez Ukrainę Chersonia i obwodu chersońskiego.
Ukraina będzie głównym tematem spotkania w Brukseli ministrów obrony krajów UE.
Borrell spośród unijnych urzędników ma ostatnio najbardziej stanowcze wypowiedzi względem Rosji. W połowie października, gdy Putin groził użyciem broni atomowej, Borrelll powiedział, że użycie przez Rosję broni atomowej przeciwko Ukrainie spowoduje „tak potężną odpowiedź” ze strony Zachodu, że rosyjskie armia zostanie „unicestwiona”.
– Cóż, my nie możemy pozwolić sobie na bleffowanie – powiedział Borrell podczas spotkania Europejskiej Akademii Dyplomatycznej w Bruges w Belgii. – To jasne, że ludzie wspierającu Ukrainę i kraje członkowskie Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone i NATO także nie blefują. I jakikolwiek atak nuklearny przeciwko Ukrainie spowoduje odpowiedź – nie odpowiedź nuklearną, lecz tak potężną odpowiedź ze strony wojskowej – że rosyjska armia zostanie unicestwiona.
Opisał też wtedy Europę jako „ogród” wolności politycznej i gospodarczego rozwoju, ale dodał, że niestety reszta świata jest najczęściej „dżunglą”.
– Dżungla może zaatakować ogród. Ogrodnicy muszą uważać, ale nie ochronią ogrodu przez budowanie murów. Miły, mały ogród otoczony prze wysokie mury, żeby powstrzymać dżunglę nie będzie rozwiązanie. Bo dżungla ma duży potencjał rozrastania się, a mur nigdy nie będzie wystarczająco wysoki, by ochronić ogród – mówił obrazowo szef unijnej dyplomacji. – Ogrodnicy muszą iść do dżungli. Europejczycy powinni być bardziej zaangażowanie w reszcie świata.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!