Dziesiątki Ukraińców staną przed białoruskim sądem. Zostali zatrzymani przez tamtejszą milicję w czwartek w Borysowie, po meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Nie będą odpowiadali za burdy i bijatykę na stadionie, bo nic takiego nie miało miejsca. Stróżom prawa nie podobały się hasła, które krzyczeli.
Jak donosi portal football.ua, ponad stu ukraińskich kibiców zatrzymywano pod zarzutem „używania niecenzuralnych słów w miejscu publicznym”. Portal napisał, że najprawdopodobniej zostaną ukarani grzywnami, deportowani z Białorusi, a najbardziej aktywni zostaną skazani na 15 dni aresztów. Ukraińscy kibice uważają, że białoruscy stróże prawa mszczą się za piosenki i hasła, które głośno wybrzmiewały z ukraińskiego sektora podczas meczu.
Media białoruskie publikują filmy nagrane podczas rozgrywek, na których widać, że od pierwszych minut meczu na „Borysow – Arenie” wybrzmiewają hasła polityczne. Ukraińscy jak i białoruscy kibice krzyczeli „Żywie Bielaruś”, „Sława Ukrainie”, „Razem – na zawsze”. Kibice wspólnie śpiewali min. piosenkę białoruskiego zespołu Lapis Trubeckoy – która stała się hymnem Majdanu „Woiny swieta”. Skandowano hasła anty-putinowskie, kibice z Ukrainy kilka razy wykonali popularną piosenkę „Putin to ch…”.
Informacje o liczbie zatrzymanych nie są jednoznaczne. Niektóre białoruskie media powołując się na borysowską milicję donoszą o kilkunastu aresztowanych Ukraińcach i około trzydziestu Białorusinach.
W czwartek na stadionie w Borysowie Ukraińcy pokonali Białoruś 2:0.
Kresy24.pl
1 komentarz
Ajatollah Rock&Rolla
10 października 2014 o 23:16Karol von Ansbach: ,,Pieśń z każdego lochu ucieknie ekscelencjo”