Niepokojące dane opublikował Sąd Najwyższy Białorusi. Ponad 99 procent spraw skierowanych do sądów kończy się wyrokami skazującymi. Spośród 21 326 osób, które stanęły przed białoruskimi sądami w pierwszym półroczu 2017 roku, uniewinniono zaledwie 36 osób.
„Sądy białoruskie zaprogramowane są by karać” -mówi Walentyn Stefanowicz, prawnik z Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, komentując oficjalne dane opublikowane na stronie internetowej Sądu Najwyższego.
Najczęstszą formą kary jest pozbawienia wolności. Do kolonii karnych w pierwszej połowie tego roku, „wymiar sprawiedliwości” wysłał 6 335 osób.
Ograniczanie wolności zasądzono wobec 3 915 osób. Spośród nich, na tak zwaną „chemię”, czyli do zakładu karnego typu otwartego, gdzie resocjalizacja więźniów polega na wykonywaniu ciężkiej pracy i zastosowaniu się do surowego reżimu instytucji, wysłano 1293 osób, a na „domową chemię” – 2 622.
Wyjaśnijmy, że ten ostatni typ ograniczenia wolności polega na tym, że skazany ma prawo do przebywania poza domem wyłącznie w godzinach wyznaczonych przez sąd. Pokrywają się one z czasem potrzebnym na dotarcie do pracy (wskazanej przez sąd), odpracowanie 8 godzin i powrót do domu. Ponadto, co kilka dni musi meldować się na komisariacie. Jeśli kurator sądowy stwierdzi jego nieobecność w domu w godzinach, w których powinien tam przebywać, wraca za kratki.
Prace przymusowe zasądzono wobec 902 przestępców, areszty do 15 dni – 3480, kary grzywny – 2443, roboty publiczne – 2412, prawa do zajmowania niektórych stanowisk lub prowadzenia niektórych rodzajów działalności pozbawiono – 125 osób.
Biorąc pod uwagę ogólną liczbę spraw toczących się przed białoruskimi sądami, przypadki uniewinnienia dotyczą zaledwie 0,16%.
„Publikując te dane, kierownictwo Sądu Najwyższego chciało zaświadczyć o jakości pracy sądów pierwszej instancji – powiedział obrońca praw człowieka Walentyn Stefanowicz „Swabodzie”.
– Naszym zdaniem, niski procent uniewinnienia wskazuje na to, że istnieją pewne problemy z wymiarem sprawiedliwości w kraju. Ponieważ mówimy o bardzo skromnej liczbie – mniej niż 1% uniewinnionych oznacza to, że nasze sądy są wyraźnie zaprogramowane, by karać”.
Zdaniem Stefanowicza, podobny trend w białoruskim systemie sądowym nie zmienia się od dziesięcioleci:
-Sytuacja nie zmienia się od lat, odsetek ten pozostał praktycznie bez zmian, i to jest niepokojące.
Według danych Sądu Najwyższego, w pierwszej połowie 2017 roku skazywano przede wszystkim za przestępstwa przeciwko mieniu (8217 osób) przeciwko życiu i zdrowiu (1332), a także za przestępstwa związane z narkotykami (1568).
Kresy24.pl/svaboda.org?AB
1 komentarz
sole
28 lipca 2017 o 10:32opowiadano nam, że ostatnio bardzo często karani są pod byle pratekstem właściciele stacji benzynowych lub innych prywatnych biznesów by za milionowe kaucje zostać zwolnionymi, również dyrektorzy szkół często bywają karani, dyrektorzy kołchozów czy i innych zakładów zmuszani są do naciągania raportów/statystyk