Walczący w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy białoruski ochotniczy Pułk im. Konstantego Kalinowskiego wzywa białoruskie wojsko do przyłączenia się do wyzwolenia Białorusi.
Ochotnicza formacja została przez reżim Alaksandra Łukaszenki uznana za „organizację terrorystyczną”. Dla Białorusinów oznacza to, że korzystanie z mediów społecznościowych „Kalinowców” jest dla nich potencjalnie niebezpieczne i może grozić karą więzienia.
Żeby nie narażać Białorusinów na problemy „Kalinowcy” rozpoczęli nadawanie komunikatów radiowych na częstotliwości 94.0 FM. Mają być one słyszalne w Małorycie na południu obwodu brzeskiego, przy granicy z Polską i Ukrainą oraz w Stolinie na Polesiu, 15 km od granicy z Ukrainą.
Komunikat został także opublikowany w formie wideo na Facebooku formacji. Były dowódca Pułku Kalinowskiego Dzianis Procharau ps. Kit (obecnie szef ruchu społecznego „Kalinowcy”) wygłosił za pośrednictwem radia apel do białoruskich żołnierzy, funkcjonariuszy MSW i innych struktur siłowych.
Wezwał w nim do zachowania przysięgi na wierność ojczyźnie i narodowi białoruskiemu. Apeluje, by w momencie, gdy nadejdzie konieczność walki o wolność Białorusi stanęli po właściwej stronie, po stronie sił narodowowyzwoleńczych.
ba na podst. belsat.eu/t.me/belwarrirs
8 komentarzy
LT
9 października 2024 o 14:16Nie wtracajmy sie do nich,
I nie dajmy sie wciagnac w jakas pulapke z ktorej nie bedzie wyjscia.
Zadnych bielsatow i racyji ,bo to grozi odwetem w postaci przesladowan mniejszosci polskiej.
Zenon
9 października 2024 o 14:33Bo jak nie będzie Racji i Biełsatu to reżim białoruski nie będzie prześladował Polaków? Imigracyjnego ataku też na pewno natychmiast wtedy zaprzestanie? Ha, ha, ha. Jakim totalnym naiwniakiem trzeba być, jak bardzo nie znać ruskich i jak mało rozumieć, co tam się dzieje, żeby coś takiego napisać? Polacy są prześladowani nieustannie od 2005 roku bo władze nie tolerują żadnego związku, który jest od reżimu niezależny. Po 2020 roku Łukaszenka wymyślił „polski spisek”, żeby wytłumaczyć czemu były tam takie wielkie protesty, najlepiej przecież zwalić na mniejszość narodową i obcych agentów, bo inaczej trzeba byłoby przyznać, że ludzie mieli po prostu i zwyczajnie dość. Większość polskich działaczy dawno uciekła z kraju albo siedzi w karcerze, jak Poczobut. Taka narracja, że „przestańmy wspierać białoruską opozycję, to Łukaszenka nie będzie się mścił na Polakach” to stara narracja podsuwana nam już od dwóch dekad przez białoruskie KGB, a ty to bezmyślnie i pożytecznie dla nich powtarzasz. Bo nie zakładam, mimo wszystko, że jesteś jakimś ruskim trollem. A skąd będziesz czerpał informacje ze wschodu, jak nie będzie Racji, Bielsat i innych takich mediów? Z TASS? Ze Sputnika? Bo innego wyboru nie ma. Chociaż może tobie to by akurat i wystarczyło.
LT
9 października 2024 o 15:15Podobna sytuacja byla po smierci Pilsudskiego. Beck nie mial juz szefa nad soba ,robil co chcial ,z balangi w Monte Carlo wpadal do Hitlera jak do kumpla na piwo.
Stalin myslal ze to jakis spisek preciw niemu .Jezow wydal rozkaz eksterminacji Polakow.
Moze przy innej okazji napisze cos wiecej,tymczasem polecam zastanowic nad tym problemem.
I jeszcze raz podkreslam,ze mam dobre intencje.
Zenon
9 października 2024 o 15:40Oferta niemiecka dla Polski była w 1938 roku, a eksterminacja Polaków w Związku Sowieckim, czyli Operacja Polska NKWD zaczęła się rok wcześniej, w 1937. Trzymaj się może chronologii zdarzeń, bo faktycznie zacznę podejrzewać, że coś z tobą jest nie tak. Pisanie, że Stalin wymordował sto tysięcy Polaków bo Beck wpadł kiedyś do Berlina to kolejny przykład twojej totalnej naiwności. Zrozumiałbym, gdyby ruska propaganda w ten sposób usprawiedliwiała to ludobójstwo, zresztą tak właśnie robiła, bo Putin przecież zarzucił nam wręcz wywołanie II wojny światowej. Natomiast podejście do życia typu: podkulmy ogon pod siebie, siedźmy cicho w każdej sprawie i we wszystkim ustępujmy, bo nas nas ruski pobije, to nie jest moje credo życiowe, choć twoje najwyraźniej tak. Mógłbym przyjąć takie tchórzowskie podejście, gdybym przynajmniej miał pewność, że mnie to przed czymś ocali. Ale żyję już 60 lat i wiem, że ruski w pierwszej kolejności wyrzyna tych, którzy się nie bronią i ustępują bo się ich nie boi. W najlepszym razie bierze ich totalnie za pysk, co nie jest dla mnie wymarzonym scenariuszem dla mojego kraju i mnie osobiście. Ruski liczy się tylko z tymi, którzy są wobec niego stanowczy. Więc jeśli myślisz, że nie pomaganie Ukraińcom, czy Białorusinom cię przed czymś ocali, to możesz się bardzo boleśnie rozczarować. Jak cię postawią pod ścianą (nie życzę tego oczywiście) to będziesz mógł im do woli tłumaczyć, że „przecież ja byłem przeciwko”. Tyle ich to będzie obchodzić, co zeszłoroczny śnieg.
LT
9 października 2024 o 17:07Byc moze ,ze mna jest cos nie tak,postaram sie bardziej wglebic w temat.
LT
10 października 2024 o 07:50Stalin byl typem ulicznego bandyty z domieszka paranoika,ktory widzial wszedzie wrogow.Polakow nienawidzil,czego dowodem moze byc fakt,ze 80,% aresztowanych Polakow w latach 37-38 za jego wiedza zostalo zgladzonych.NKWD nie potrzebowala zadnych dowodow mordowano ludzi o polkojezycznych nazwiskach-111 tys.Oficjalnie oskarzano Polakow o spisek w ramach POW,ktory juz dawno nie istnial.
Beck wiedzial o eksterminacji Polakow,ale nie kiwnal palcem w ich obronie.W tym samym czasie oskarzal Czechow o przesladowanie Polakow na Zaolziu.
Zenon
10 października 2024 o 08:36No, przynajmniej z tym się zgadzam. Chociaż tak naprawdę wyrok śmierci na Polaków w Związku Sowieckim zapadł już w 1921 roku, gdy zawarliśmy z Rosją Traktat Ryski, oddając jej zamieszkałe przez nich ziemie na wschodzie, których w ówczesnej sytuacji w ogóle mogliśmy nie oddawać bo mieliśmy absolutną przewagę militarną, milion ludzi pod bronią, a na terenach między Mińskiem a Moskwą nie było już żadnych zwartych ruskich formacji zbrojnych mogących stawić skuteczny opór, byli kompletnie rozbici. Wtedy było już doskonale wiadomo, że natura tego systemu jest totalnie zbrodnicza, choć Stalin został gensekiem dopiero w 1922. Książka Parandowskiego „Bolszewicy i bolszewizm w Rosji” ukazała się we Lwowie już w 1919, a zresztą po ich wojennym przejściu przez nasz kraj dla każdego, kto się z nimi zetknął było już oczywiste, z czym mamy do czynienia. Świadome oddanie własnych rodaków na odstrzał obciąża sumienie ówcześnie rządzących Polską i tego już się nie zmieni, niestety. Pozdrawiam.
LT
10 października 2024 o 11:32Bolszewicy w czasie rokowan pokojowych w Rydze nalegali na srone polska,aby Polacy wzieli Minsk i Kamieniec Podolski,miasta o duzej ilosci Polakow
Stanislaw Grabski ofmowil przyjecia tych ziem,co oznaczalo wydanie na smierc zamieszkalych tam rodakow.
Szkoda,ze Pilsudski,nie tolerowal ludzi madrzejszych od siebie,albowiem Dmowski w negocjacjach politycznych byl mistrzem.
Nie tolerowal tez gen Rozwadowskiego,ktorego smierc do dzisiaj jest tajemnica.
Jesli chodzi o polityke Becka po smierci Pilsudskiego to jest bardzo dlugi temat.
Dodam tylko ze byl nalogowym alkoholikiem I moze po pijaku mial swoje wizje i fantazje polityczne.
18 wrzesnia 1939 Rydz powiedzial na peronie Beckowi”pan mnie oszukal panie ministrze”
Beck nic nie odpowirdzial,tylko tupal nerwowo nogami.
Taki byl koniec