Marina Oswald Porter ( z domu Prusakowa), wdowa po domniemanym zabójcy prezydenta Kennedy’ego wystawiła w domu akcyjnym w New Hampshire złotą obrączkę, zakupioną w 1961 roku w Mińsku przez jej męża Amerykanina Lee Harveya Oswalda.
Przedmiot aukcji – złota obrączka, to jedyna pamiątka, jaką CIA zwróciło żonie. 22 listopada 1963 Oswald zostawił ją w filiżance na nocnym stoliku, zanim wyszedł z domu. Tego dnia dokonano zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Lee i Marina poznali się na potańcówce w Domu Związków Zawodowych w Mińsku. Mieszkali przy ul. Komunistycznej od 1959 do 1962 roku. Oswald pracował w fabryce urządzeń radiotechnicznych „Horyzont”, gdzie opiekował się nim Stanisław Szuszkiewicz – późniejszy pierwszy przywódca niepodległej Białorusi.
Jak mówił po latach pan Stanisław, informację o zabójstwie prezydenta USA przez swojego podopiecznego przyjął z niedowierzaniem.
Ponura rzeczywistość ZSRR znudziła się Oswaldowi, więc mażłeństwo podjęło starania o wyjazd do USA, który doszedł do skutku w 1963 r. W Stanach Zjednoczonych Oswald zaczął się obracać w kręgu organizacji lewicowych. Po zabójstwie Johna Kennedy’ego 22 listopada 1963 r. był głównym oskarżonym. Procesu jednak nie doczekał, ginąc z rąk Jacka Rubiego.
„To jest jedyna rzecz Lee, która została mi zwrócona – napisała Marina w liście do domu aukcyjnego. – I to dopiero po prawie pół wieku. Od wielu lat jestem w związku małżeńskim z innym człowiekiem, wychowałam dzieci i cieszę się wnukami. Przez wszystkie te lata nie chciałam mieć obrączki Lee. Chcę się symbolicznie odciąć od przeszłości, która łączy mnie z dniem 22 listopada 1963 roku” napisał 72 letnia dziś kobieta.
Aukacja odbędzie się w Bostonie 24 października br. Ocenia się, że obrączka może osiągnąć cenę od 30 do 50 tysiecy dolarów.
Kresy24.pl/svaboda.org/charter97.org/ dallasnews.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!