Białoruska propagandowa telewizja BT wyemitowała we wtorek 2 lutego materiał o „brutalnym mordzie na Białostocczyźnie” w 1946 r. przez oddział AK Romualda Rajsa „Burego”. Oskarża polskich dyplomatów o przemilczanie tej zbrodni, a „polskich nacjonalistów z IPN” o jej usprawiedliwianie.
Materiał został wyemitowany na antenie „Panoramy”. Trudno oprzeć się wrażeniu, że rocznica tej tragedii, przez lata ignorowana przez propagandę Łukaszenki, teraz została wykorzystana do uderzenia w symbol i jeden z najważniejszych atrybutów kształtowania się tożsamości niepodległej Białorusi – historyczną biało- czerwono – białą flagę, pod którą Białorusini wychodzą od sierpnia 2020 roku na protesty.
Już na wstępie reportażu prowadząca oświadczyła, że wydarzenia, o których mowa w materiale, odbywały się pod biało- czerwono – białymi flagami, kiedy „zdrajcy własnymi rękami pod tymi symbolami zabijali krewnych i sąsiadów, współpracowali z tymi, którzy organizowali czystki etniczne”.
Dalej materiał przypomina, że 2 lutego 1946 r. Oddział Armii Krajowej spalił i brutalnie wymordował 5 wsi, które znajdowały się na terytorium wschodniej Polski.
„Ofiary to prawosławni Białorusini. Spalono żywcem 79 cywilów, w tym dzieci. Tych, którzy przeżyli, dobijano siekierami, oszczędzano nabojów. Dowódcą oddziału był Romuald Rajs ps. „Bury”. To on osobiście rozkazał rozprawiać się z tymi, którzy nie potrafili odpowiedzieć czystą polszczyzną bez akcentu i przeczytać katolicką modlitwę. W 1949 r. Rajs został skazany na śmierć. Już wtedy polski sąd utożsamił jego czyny z ludobójstwem. A już później, kiedy dziesiątki tysięcy Białorusinów zostało zmuszonych do migracji w obawie przed przemocą, polscy nacjonaliści faktycznie wymazali ten tragiczny dzień z historii” – uslyszeli wieczorem 2 lutego Białorusini na antenie BT.
I dalej pada zarzut pod adresem Polski o przemilczanie tragedii Białorusinów:
„Czy słuszne było nie wspominanie o białoruskich ofiarach Białegostoku przez polskich dyplomatów, usprawiedliwianie mordercy Rajsa i jego żołnierzy? przez polskich nacjonalistów z IPN”.
Prowadząca Panoramę sugeruje, że Polska i Białoruś straciły szansę na dialog, wszak „sama niedopuszczalność gloryfikacji takich okropności, o której zaczęliśmy coraz częściej mówić, w zasadzie budowałaby możliwość dialogu między narodami. Jednak fakty historyczne są nie do zabicia”.
I wreszcie na zakończenie pada zarzut, że „niektórzy (opozycja) wolą o tym dziś nie pamiętać”.
Kresy24.pl/ba
3 komentarzy
ego
4 lutego 2021 o 15:42https://www.youtube.com/watch?v=E3D9OinUBM8
Anders
4 lutego 2021 o 18:01Ale jak białorusini napadli w 39 na polske to otym nie powiedzą i jak oni polaków mordowali to też ani słowa teraz sobie przypomnieli jak łukaszence polska nie na ręke sowieckobiała zaraza niech się od chistori z dala trzymają ruskie bękarty
MEL
10 lutego 2021 o 14:04W 39 r. napadł na Polskę ZSRR a nie żadni Białorusini.