Białoruski emeryt z Mińska, 66- letni Siergiej Kuzniecow, został skazany na 18 miesięcy aresztu domowego za stawianie oporu milicji podczas wyważania drzwi do jego mieszkania.
Milicja wtargnęła do domu Kuzniecowa po tym, jak 12 czerwca zadzwonił na milicję i zażądał pociągnięcia do odpowiedzialności Aleksandra Łukaszenki za znieważenie Wiktora Babaryki. Głowa państwa nazwał kandydata na prezydenta „złoczyńcą”. Gdy milicja nie posłuchała mężczyzny, szybko odkładając słuchawkę, Siergiej Kuzniecow ponownie wykonał telefon i powiedział: „Zniszczymy Łukaszenkę za tę kampanię wyborczą”, cisnął też kilka wulgaryzmów.
Dwie godziny później do mieszkania Kuzniecowa przybyli milicjanci. Szef milicji kryminalnej wraz z czterema uzbrojonymi milicjantami wyłamali drzwi do mieszkania emeryta za pomocą prasy hydraulicznej. Mieszkaniec Mińska został postrzelony w pierś z broni wyposażonej w nabój hukowy. Powodem interwencji była „zniewaga głowy państwa”.
Jak informuje Centrum Praw Człowieka Viasna, sprawę emeryta rozstrzygnęła sędzia sądu dla rejonu zawodzkiego Elena Kapcewicz, a proces trwał jeden dzień.
oprac. ba na podst. spring96.org
Dodaj komentarz