
Collage / fot: Ministerstwo Obrony Królestwa Niderlandów
Wtargnęli dosłownie “na bezczela”.
W czasie trwających w Polsce ćwiczeń NATO Falcon Autumn doszło do próby ich inwigilacji przez służby białoruskie. Informację podały media holenderskie, które cytują przedstawicieli Ministerstwa Obrony tego kraju.
Według nich, w czasie budowania obozu przez żołnierzy 11 Lekkiej Brygady Powietrznodesantowej (11 Luchtmobiele Brigade) na opuszczonym lotnisku w Zegrzu Pomorskim zauważono w pobliżu samochody z białoruską rejestracją, a chwilę później nad bazą pojawiły się małe, niezidentyfikowane drony, które spowodowały zakłócenia łączności.
Nie udało się ustalić pochodzenia ani operatorów tych maszyn. “Nie było jednak bezpośredniego zagrożenia, a sytuację szybko opanowano” – zapewnia holenderski resort obrony. Manewrów nie przerwano, ale ich przebieg zmieniono. W ciągu kilku godzin z Holandii dostarczono systemy anty-dronowe, które zabezpieczyły dalszy etap ćwiczeń.
“To była cenna lekcja prowadzenia operacji w warunkach zakłóceń elektronicznych i zagrożenia ze strony dronów. Musimy zakładać, że w czasie konfliktu nasze systemy będą zakłócane, a przeciwnik będzie korzystał z dronów do rozpoznania lub sabotażu” – przyznaje dowódca ćwiczeń, gen. brygady Frank Grandia.
Oprócz Holendrów, w corocznych manewrach NATO Falcon Autumn biorą udział żołnierzy z USA i Polski, m. in. nasza 25 Brygada Kawalerii Powietrznej. Celem ćwiczeń jest sprawdzenie zdolności jednostek powietrznodesantowych do szybkiego reagowania w razie zagrożenia militarnego w Europie Wschodniej.
Zobacz także: Zdobyli wojskowy plan wykorzystania Białorusi! “Ostrzegliśmy tych, którym to zagraża”.
KAS
1 komentarz
TL
15 października 2025 o 17:32żałosne, NATOwskie państwo, które nie umie wyłapać zgrai bialorusów lub co gorzej,
zielonych ludzików i to podczas takich sytuacji
żalooosne