Grupa rzemieślników z Polski, którzy udawali się do Grodna na zaproszenie komitetu wykonawczego, by wziąć udział w tradycyjnym jarmarku „Kaziuki” nie została wpuszczona przez białoruskich celników – informuje „Blog Grodno s13”.
Polacy, którzy od kilku lat uczestniczyli w „Kaziukach” otrzymali w tym roku oficjalne zaproszenie na targi od Komitetu Wykonawczego miasta Grodno, wydano im również wizy. Na granicy okazało się, że białoruscy celnicy traktują ich jako gości wystawy, a nie uczestników jarmarku.
Tak więc zdaniem służb celnych, ilość wwożonych przez nich na Białoruś wyrobów rękodzielniczych powinna równać się ilości wywożonych po zakończeniu imprezy. W tej sytuacji Polacy uznali, że nie ma sensu kontynuować podróży do Grodna.
Jarmark „Kaziuki” odbywa się corocznie w Grodnie w dzień świętego Kazimierza, patrona młodzieży i rzemieślników. Święty Kazimierz był wnukiem Władysława Jagiełły i synem króla Kazimierza IV Jagiellończyka. Młody książe żył zaledwie 26 lat. Zmarł 4 marca 1484 roku w Grodnie, jego szczątki zostały przwiezione do Wilna. W 1604 roku Kazimierz został kanonizowany. Jest patronem Polski i Litwy.
Kresy24.pl/„Blog Grodno s13”.