15 stycznia miński sąd okręgowy ogłosił wyrok ws. Viktora Skrundikowa i trzech innych mieszkańców obwodu słuckiego, oskarżonych o zabójstwo emerytów i usiłowanie zabójstwa 85-letniej kobiety.
Wiktor Skrundik – kara śmierci, Walentin Busznin – 18 lat więzienia, Witalij Matież – 22 lata więzienia, Siergiej Zacharczenko – 1 rok pracy poprawczej i zajęcia 10% wynagrodzenia.
Według oskarżenia, czwórka pochodząca z jednej wsi napadała na starców, zabijała ich, okradała, a domostwo puszczała z dymem. Ich ofiarą padło dwóch staruszków. Wpadli, gdy 85 – letnia kobieta z sąsiedniej miejscowości, którą napadli zdołała uciec przed oprawcami i zawiadomić milicję.
Centrum Praw Człowieka przypomina, że pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł już w marcu 2020 roku, ale obrońcy skazanych odwołali się do Sądu Njawyższego.
30 czerwca Kolegium Sądu Najwyzszego ds. karnych uchyliło wyrok śmierci na Viktora Skrundika i inne wyroki w tej sprawie. Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia do Sądu Okręgowego w Mińsku. Proces rozpoczął się we wrześniu 2020.
Prokurator zażądał takich samych wyrokow, jakie zapadły przed uchyleniem przez Sąd Najwyższy: Wiktor Skrundik – kara śmierci, Walentin Busznin – 18 lat więzienia, Witalij Matież – 22 lata więzienia, Siergiej Zacharczenko – 1 rok pracy poprawczej i zajęcia 10% wynagrodzenia.
W swoim ostatnim słowie, 11 stycznia Wiktor Skrundik powiedział, że żałuje tego, co zrobił i poprosił krewnych ofiar o wybaczenie:
„Byłoby lepiej, gdybym wszedł do piwnicy i spalił się razem z nim, niż teraz stać tutaj, patrzeć krewnym w oczy i udowadniać, czego nie zrobiłem” – cytuje mlyn.by jego słowa.
„Wiasna” zwraca uwagę, że w praktyce białoruskiego orzecznictwa to rzadki przypadek, gdy kolegium Sądu Najwyższego uchyla wcześniejszy wyrok i zwraca sprawę do ponownego zbadania.
oprac. ba za spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!