Katolicki ksiądz z Rosson Wiaczesław Barok został zwolniony z aresztu, na który został skazany za publikację na Facebooku plakatu „Stop Łukaszyzmowi”. Wymiar sprawiedliwości oskarżył duchownego o propagandę nazizmu, bo jednym z elementów pracy znanego białoruskiego artysty była swastyka na tle symboli państwowych Białorusi. Za kratkami spędził 10 dni.
Ksiądz Wiaczesław Barok służy w Rossonach, na północy Witebszczyzny, w jednym z najsłabiej zaludnionych regionów kraju. Prowadzi kanał na YouTube, a także pisze na portalach społecznościowych. Jego kazania dotyczą ostatnio bieżącej sytuacji na Białorusi, a publikacja grafiki na Facebooku to tylko pretekst, by uciszyć księdza. Już wcześniej jego aktywnością w sieci interesowała się prokuratura.
„Jak długo Bóg będzie znosił tortury Białorusinów ze strony służb bezpieczeństwa?” – to temat jego kazania, nagranego 11 listopada. Odpowiadał w nim na pytania parafian i swoich subskrybentów po wydarzeniach z 8 listopada, kiedy w ciągu jednego dnia w Mińsku zatrzymano ponad 1050 osób.
Tematy poprzednich kazań – „Agresja – skąd się bierze? Co mówi o niej Kościół i Bóg. Los agresorów” i „Dialog – najlepsza droga wyjścia z konfliktu”.
W dniu aresztowania ksiądz Wiaczesław Barok zapowiedział, że jest gotów na areszt, i nie ma takiej siły, która zamknie mu usta.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!