Ministerstwo Obrony Białorusi podpisało kontrakt z rosyjskim „Rosoboroneksportem” na zakup pięciu systemów przeciwlotniczych „Tor-M2K”. Systemy pojawią się na Białorusi w 2016 roku.
Według szefa firmy speceksportera Anatolija Isajkina; najnowsze „tory” poważnie zwiększą możliwości systemu obrony powietrznej Białorusi i Państwa Związkowego jako całości.
Tor-M2K (model podstawowy Tor-M2), to kolejna generacja rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu „Osa” – „Tor”. Przeznaczony jest przede wszystkim do zapewnienia obrony powietrznej piechoty zmotoryzowanej i czołgowych brygad wojsk lądowych na polach bitewnych – we wszystkich rodzajach działań bojowych, w tym – w marszu.
„Tor-M2” jest przeznaczony do skutecznej walki i niszczenia rakiet typu „powietrze-ziemia”, sterowanych bomb lotniczych, pocisków przeciwradiolokacyjnych i innej precyzyjnej broni nowej generacji, samolotów lotnictwa taktycznego i wojskowego, rakiet cruise, helikopterów, bezzałogowych statków powietrznych, innych środków. „System różni się od prototypów zwiększoną efektywnością.
W skład baterii systemu przeciwlotniczego Tor-M2 (w kodzie NATO: SA-15 Gauntlet) wchodzą cztery wyrzutnie rakiet na podwoziu kołowym, każda z nich wyposażona w osiem pocisków rakietowych 9M331, oraz stacja radiolokacyjna odpowiedzialna za wykrywanie wrogich obiektów i naprowadzanie pocisków na cel. Bateria jest w stanie jednocześnie przechwycić do szesnastu celów lecących z dowolnego kierunku z prędkością 700 metrów na sekundę na wysokości 10 kilometrów. Właściwości te uzyskano dzięki połączeniu pionowej wyrzutni ze zwiększoną manewrowością pocisku. Zasięg systemu wynosi 12 kilometrów.
Jak informuje „Białoruski Partyzant”, białoruski 2 566 zakład remontowy broni radioelektronicznej znacznie podwyższył bojowe i eksploatacyjne możliwości systemu rakietowego „Osa”.
Rosja i Białoruś zaczęły wspólnie pracować nad modernizacją systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu, który powinien zastąpić przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe „Strzała-10M”.
Kresy24.pl/belaruspartisan.org
2 komentarzy
Die Nacht
26 sierpnia 2015 o 10:20Wjeżdża do Polski kolumna białoruskich wojsk zmechanizowanych – na czele czołg T-72AV, zaraz zanim Tor-M2 żeby tego pierwszego nie załatwiły polskie F-16, a za nimi dwa BMP-2 z żołnierzami desantu.
W tej sytuacji trzeba by polegać na naszych czołgach PT-91 bazujących pod Warszawą. Jeżeli rozwalą tego T-72AV, to całą resztę też się wykończy choćby przy użyciu żołnierzy piechoty uzbrojonych w lekkie granatniki.
Die Nacht
26 sierpnia 2015 o 10:38Generalnie Białoruś ma w gotowości 250 czołgów T-72, 600 transporterów BMP-2 i 190 kołowych transporterów opancerzonych BTR-80. Dodatkowo reżim Łukaszenki może liczyć na wsparcie Rosji, która ma w gotowości 2600 czołgów (350 T-90, 550 T-80 i 1700 T-72). Warto wspomnieć że 1300 spośród rosyjskich T-72 zostało zmodernizowanych do standardu T-72B3 (można go porównać z polskim PT-91).
To dużo, ale nie możemy dać się zastraszyć „obezwładniającej przewadze liczebnej przeciwnika”. Jeżeli nieprzyjaciel rzuci przeciwko nam 3 tysiące czołgów, to winniśmy puścić z dymem 3 tysiące czołgów. W tym celu każdy jeden żołnierz Wojska Polskiego powinien otrzymać po dwa nowoczesne granatniki rakietowe, takie jak RPG-22. Można zamówić na Ukrainie. Jest to broń lekka, jednorazowego użytku, o przebijalności 40 cm mono-stali. Należy strzelać w pancerz tylni czołgu.