Państwowy Komitet Graniczny Białorusi zarzuca Polsce rozpowszechnianie fałszywych informacji o uszkodzeniu godła Białorusi na słupie granicznym i zniknięciu godła z trzech kolejnych słupów.
Jak poinformowała Straż Graniczna, 17 stycznia polskie patrole na odcinku Placówki Straży Granicznej w Płaskiej zauważyły nietypowe zachowanie białoruskich służb. Białoruscy żołnierze zdjęli z jednego ze swoich słupów granicznych tarczę z wizerunkiem godła państwowego i oddalili się z nią w głąb terytorium Białorusi. Zajście zostało nagrane przez poslkich funkcjonariuszy.
Po południu białoruskie służby graniczne zgłosiły do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, że godło na ich znaku zostało uszkodzone. Polska strona zaproponowała spotkanie w tej sprawie w celu wyjaśnienia zdarzenia. Białorusini jednak odmówili, a wieczorem w mediach ukazał się komunikat informujący o uszkodzeniu białoruskiego znaku granicznego przez polską stronę.
19 stycznia Państwowy Komitet Graniczny Białorusi wydał oświadczenie, w którym przekonuje, że białoruscy pogranicznicy nie mogli spotkać się z polskimi kolegami w sprawie incydentu z powodu pandemii COVID-19. Ponadt PKG utrzymuje, że wbrew twierdzeniom strony polskiej, na przedstawionym przez nią nagraniu widać członków grupy śledczej, a nie żołnierzy białoruskiej straży granicznej, którzy zdjęli godło.
Zaprzeczenia reżimu nie zmienią faktu, że dowód w postaci polskiego nagrania pozwolił udaremnić kolejną białoruską prowokację.
oprac.ba na podst. strazgraniczna.pl/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!