W mediach rosyjskich separatystów zaczęła się kampania dyskredytacji Igora Striełkowa-Girkina.
„Od początku twierdziłem, że ci, którzy mówią o oddzieleniu Donbasu od Ukrainy i przyłączeniu do Rosji, to demagodzy.(…) Przy całym moim szacunku dla Igora Striełkowa, nie mogę podzielić jego poglądów i pogodzić się z tym, że Donieck ma być instrumentem w geopolitycznej grze” – mówi komendant batalionu „Wostok” Aleksandr Chodakowski.
„Wiedzieliśmy, że Striełkow jest przywiązany do swojej własnej ideologii, że nie znosi komunistów i że jest apologetą ruchu białogwardyjskiego, a walka o każde miasto w Donbasie to dla niego obrona dla samej idei obrony i że nie ponosi za nic żadnej odpowiedzialności” – mówi komendant rosyjskich separatystów podkreślając, że Igor Girkin-Striełkow nadal jest inicjatorem kolejnych prowokacyjnych działań na wschodzie Ukrainy.
Aleksander Chodakowski to były dowódca ukraińskiej brygady antyterrorystycznej SBU „Alfa”. W DNR przez pewien czas pełnił funkcję „ministra bezpieczeństwa”. W sierpniu ub. roku oświadczył, że nie podlega Donieckiej Republice Ludowej i nie musi słuchać rozkazów jej ówczesnego lidera Igora Striełkowa.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Michal
16 kwietnia 2015 o 13:08za późno na zmiany strategii propagandowej, sprawy zaszły za daleko, nikogo już kłamcy nie mogą oszukać. Każde ich słowo to kłamstwo, dezinformacja i propaganda.
ltp
16 kwietnia 2015 o 19:05Kremlowskie ” obiezjany” gubią się w swoich bredniach