„Przedwczoraj Rada Europejska znów nie potrafiła się porozumieć w sprawie poważnych, czyli sektorowych sankcji wobec Rosji. A wczoraj z nieba spadł samolot. Ale tragedia zapowiadała się od dłuższego czasu” – były prezydent Gruzji wyraził na Facebooku swoją opinię o europejskiej polityce wobec Federacji Rosyjskiej.
Oto, co sądzi Micheil Saakaszewili o zachowaniu Europy:
„Na oczach Europy rosyjska broń pancerna i systemy rakietowe przekraczały granicę niezależnej Ukrainy, największego pod względem terytorialnym europejskiego państwa, a Europa bezwstydnie odwracała głowę i patrzyła w drugą stronę.
Kilka miesięcy temu po moim krytycznym wystąpieniu w Brukseli minister jednego z dużych europejskich państw, którego przedstawiciele uważają, że zostanie Wysokim Komisarzem Europy ds. międzynarodowych, agresywnie ripostował: „To co, proponuje pan zbombardować Rosję?” Na to mu odpowiedziałem: „Nie, poczekajcie aż ona zbombarduje was”. Uznano tę wypowiedź za niedyplomatyczną.
I oto rakieta, przekazana bez najmniejszych wątpliwości na rozkaz Putina terrorystom, trafia w samolot z kilkuset europejczykami na pokładzie.
Putin natychmiast zaczął oskarżać Ukrainę: no bo gdyby Ukraina się nie sprzeciwiała, nie trzeba by było strącać samolotów.
Ale Putin wie, do kogo mówi.
Kiedy w Gori, bombardowanym rosyjskimi bombami kasetowymi, zginął holenderski dziennikarz, jego europejski kolega, potępiając Rosję, powiedział, że śmierci dziennikarza winna jest również Gruzja, która swoim oporem sprowokowała Rosję.
Oczywiście, główny winowajca siedzi na Kremlu, ale bez wspólników w Berlinie, Brukseli, Rzymie, jest mało prawdopodobne, że kremlowski wampir ośmieliłby się wychodzić codziennie na krwawe polowanie”.
Kresy24.pl/http://sprotyv.info/
1 komentarz
Wandek
19 lipca 2014 o 01:18Faktycznie dobrze wyszli na rozpadzie ZSRR ale jest ich trochę to potrzebują przestrzeni życiowej.