Na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem, w miejscu kaźni tysięcy ofiar stalinowskich represji, i prawdopodobnego miejsca spoczynku polskich oficerów z tzw. „Białoruskiej Listy Katyńskiej” tzw. „nieznani sprawcy” znów dokonali aktu wandalizmu.
Jak informuje kanał w Telegramie „Biełsat”, powołując się na świadectwo swego czytelnika, wandale powalili krzyże z napisami „chłopi białoruscy”, „inteligencja białoruska” itp., a także stawiane przez krewnych krzyże z nazwiskami ofiar, także w języku polskim – pisze kanał
Zniknęła także ikona Matki Bożej Kuropackiej, namalowana przez białoruskiego artystę Aleksieja Maroczkina. Była przymocowana do dużego krzyża wzniesionego w 1989 roku przy wjeździe na uroczysko.
Kuropaty to uroczysko pod Mińskiem, gdzie w latach 1937-41 oprawcy z NKWD strzałem w tył głowy pozbawili życia – według różnych szacunków od 40 do 200 tysięcy niewinnych ludzi.
Zdaniem historyków na Kuropatach może spoczywać 3 872 Polaków z tzw. „białoruskiej listy katyńskiej” zamordowanych w kwietniu i maju 1940 r. Są tu także ofiary tzw. „operacji polskiej” NKWD i Polacy z zajętych przez sowietów przedwojennych Kresów, zabici po roku 1940.
Białoruś jest jedynym krajem, gdzie zbrodnie stalinowskie są przemilczane. Po roku 1994 wszyscy badania nad stalinizmem zostały wstrzymane, młodzi ludzie na Białorusi nie wiedzą dziś czym są Kuropaty, bo w 2000 roku podręczniki do nauczania historii, zgodnie z życzeniem dyktatora zostały zmienione, a przedstawiana w nich wizja historii nie różni się od tej z czasów ZSRR.
Sam Aleksander Łukaszenka z dumą przyznawał, że na Kuropatach nie był, a krzyże, które widzi codziennie z okna samochodu jadąc do pracy, to według niego demonstracja polityczna.
ba na podst. t.me/belsat
2 komentarzy
Jagoda
27 maja 2024 o 11:31Jakże to sowieckie walka z pomnikami, pamięcią, zmarłymi, symbolami, cmentarzami i kościołem. W Polsce od chwili objęcia władzy przez koalicję 13-go grudnia widzimy to samo !
WOPista.
31 maja 2024 o 18:49Spokojnie.Nadejdzie czas, kiedy to polskie wojsko wybije białoruskich bandytów.Do nogi.