Były lider Prawego Sektora, dowódca Ukraińskiej Armii Ochotniczej Dmytro Jarosz obiecał Łukaszence zemstę za zniewagę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Obraźliwa wypowiedź tzw. „prezydenta” Białorusi Aleksandra Łukaszenki rozgniewała dowódcę Ukraińskiej Ochotniczej Armii (UOA) Dmytro Jarosza, który ostro odpowiedział białoruskiemu dyktatorowi na swoim profilu na Facebooku.
Skomentował on reakcję Łukaszenki, który we wtorek 7 marca po raz pierwszy wypowiedział się o udanej akcji białoruskich partyzantów na lotnisko wojskowe w podmińskich Maczuliszczach. Przypomnijmy, że celem ataku był rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-5o, za pomocą którego okupanci prowadzili ataki rakietowe na Ukrainę.
Białoruski dyktator oskarżył o dywersję „ukraińskiego terrorystę” wyszkolonego przez amerykańskie i ukraińskie służby. Przy okazji Zełenskiego nazwał gnidą a przywódców Polski i Litwy – szumowinami.
Zdaniem Jarosza Zełenski wykazuje powściągliwość i rozsądek, nie reagując na osobiste ataki Łukaszenki, gdyż mogłoby to sprowokować powstanie drugiego, niepotrzebnego Ukrainie, aktywnego frontu z północy.
Wskazal też, że sama obecność ruchu narodowowyzwoleńczego na terytorium Białorusi i demontaż reżimu Łukaszenki są strategicznie korzystne dla Ukrainy.
Dmytro Jarosz obiecał, że białoruski dyktator jeszcze odpowie za zniewagi wobec prezydenta Ukrainy.
Przypomnijmy, że Łukaszenka już wcześniej domagał się od Ukrainy rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!