Vytautas Landsbergis wzywa Akcję Wyborczą Polaków na Litwie, by „porzuciła prorosyjskie stanowisko” ws. elektrowni w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie. Litwini apelują do społeczności międzynarodowej o solidarne wywieranie presji na białoruskie władze, by zatrzymać budowę elektrowni.
Budowana na Białorusi elektrownia jądrowa w Ostrowcu jest dla Litwy wielkim zagrożeniem, fizycznym, ekologicznym i energetycznym, – powiedział honorowy przewodniczący litewskiego Sajudisa Vytautas Landsbergis, podczas konferencji poświęconej 30. rocznicy katastrofy w Czarnobylu.
„Zagrożenie, oznacza przede wszystkim – całkowite zniszczenie w przypadku katastrofy, a kiedy elektrownia zostanie już uruchomiona – istnieje groźba zatrucia środowiska, szczególnie dla rzeki Wilii i wód gruntowych: wody pitnej dla Wilna, tam jest bardzo blisko, nie ma gwarancji, że nie będzie kontaktu” – powiedział dziennikarzom Landsbergis, jego słowa cytuje portal ru.delfi.lt.
Polityk przypomniał po raz kolejny, że reaktor dla elektrowni został wyprodukowany w Rosji i nigdzie nie został przetestowany.
Landsbergis podkreślił, że elektrownia w Ostrowcu to wspólny projekt Białorusi i Rosji, którego celem jest „przechwycenie energii” w tym sensie, że sąsiednie kraje będą zmuszone do zakupu energii elektrycznej, jeśli okaże się, że będzie ona tańsza niż na rynku.
Przedstawiciele litewskiego Sąjūdisa przekazali też petycję, której treść ma przykuć uwagę społeczności międzynarodowej i zachęcić do wywierania presji na władze w Mińsku, aby te wstrzymały budowę pierwszej elektrowni jądrowej.
Landsbergis poinformował, że przebywająca w Ostrowcu delegacja litewskich naukowców i polityków „nie otrzymała żadnych informacji” na temat bezpieczeństwa elektrowni jądrowej, ponieważ strona białoruska zasłoniła się „tajemnicą państwową”.
Według niego, pod budowę elektrowni jądrowej „celowo wybrano najgorsze miejsce”, zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkańców, ochrony środowiska i z punktu widzenia psychologicznego, a innym możliwym czynnikiem wyboru było usytuowanie inwestycji tak, by ominęła Litwę.
Landsbergis akcentował, że problem elektrowni w Ostrowcu jest też aktualny dla Polaków na Wileńszczyźnie. Wezwał Akcję Wyborczą Polaków na Litwie (AWPL), aby „porzuciła prorosyjskie stanowisko” w tej sprawie.
„Pierwszymi, nad którymi zawiśnie topór – będą litewscy Polacy. Tak, oni mają swoją organizację polityczną, która twierdzi, że chroni ich interesy. Myślę, że nie powinni zajmować stanowiska Rosji: „niech ta Litwa przepadnie razem z nami”(…). Myślę, że partia powinna uczestniczyć, tym bardziej, że w AWPL jest nie mało ludzi, którzy politycznie myślą inaczej, chcą żyć w solidarności z Litwą” – powiedział polityk.
Były wiceminister energetyki i spraw zagranicznych Romas Švedas sądzi, że elektrownia w Ostrowcu zostanie zbudowana. Na poziomie unijnym Litwa jednak może podnosić kwestię ograniczenia importu białoruskiej energii.
„Jestem przekonany, że to jest projekt geopolityczny. Miejsce wybrano nie przypadkowe. Wcześniej rozpoczęto budowę elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim, jednak kiedy na Litwie odbyło się referendum w sprawie budowy elektrowni, to rosyjski projekt został wstrzymany. Te projekty są geopolityczne, ponieważ są ulokowane nieopodal granicy z Polską, która jest naszym oknem do UE. Tutaj mamy Via Baltica, Rail Baltica oraz łącza energetyczne į gazowe. W ten sposób próbuje się pogorszyć sytuację dla Litwy į całego regionu państw bałtyckich” – powiedział dla LRT Švedas.
Zdaniem eksperta, Litwa powinna podnosić kwestię bezpieczeństwa białoruskiej elektrowni nie patrząc na to, że port w Kłajpedzie jest uzależniony od białoruskiego tranzytu.
Zgodnie z planem białoruskich władz pierwszy blok elektrowni miałby ruszyć w 2018 r., a drugi — rok później. Zgodnie z życzeniem Aleksandra Łukaszenki ma być to najtańsza elektrownia atomowa w świecie.
Kresy24.pl
18 komentarzy
tagore
26 kwietnia 2016 o 16:49I w geście pojednania rodzina Landsbergisów oddała ziemię posiadaną na Wileńszczyźnie prawowitym właścicielom.
Zukas
30 kwietnia 2016 o 12:59Rodzina Lancbergisów niwch odda najpierw ziemie zbrane POlakom na wileńszczyźnie, wtedy mozemy przystąpić do rozmów o elektrowni atomowej na Grodzięńszczyźnie. Tak sprawa wygląda p. Lansbergis
Michał Mieczysław
27 kwietnia 2016 o 11:10Popierać moskala projekty energetyczne, w czasie jego agresji przeciwko Europie! to się nawet w głowie nie mieści..
Dziedziczak jeździł wspierać tych para-Polaków?
Jan
27 kwietnia 2016 o 12:24Warto zerknąć w lustro i zastanowić się kim jesteś.Nawet im z polskoscia do piet nie dorastasz.
Michał Mieczysław
27 kwietnia 2016 o 13:05Jesteś jedyną osobą podającą się za Polaka jaką spotkałem w życiu używającą pejoratywnych, obraźliwych określeń wobec Litwinów, naszych sojuszników w EU i NATO. Uważam cię za kanalię chociażby z tego tylko powodu.
Asumpt, że cokolwiek mogłoby usprawiedliwiać kolaborację z moskalem, jest kuriozalny.
Jan
27 kwietnia 2016 o 12:14„Tata” litvuskiego nacjonalizmu i nieprzyjaciela Polakow zapomnial ze przez prawie 20 lat podobna EA w litvuskiej Ignalinie wybudowana przez Ruskich mu nie przeszkadzala.Ba w 2009r gdy zapadla decyzja o jej likwidacji to pierwszy „lal krokodyle lzy” bo Zmudz z eksportera energii stala się importerem.
Bardziej na jego miejscu martwiłbym się maloszczelnymi ołowianymi kontenerami które rząd litvusolandi zamowil dla odpadow radioaktywnych z ichniejszej EA niż o EA w Ostrowcu.Choc problemem może tam być woda do chłodzenia rdzeni w reaktorach(brak w pobliżu dużego jeziora lub rzeki jest mala która w upalne lata zamienia się w strumyk)
To Landsbergis i jego rzady tak ustalily progi wyborcze dla mniejszości ze żadna z nich sama nie miałaby wejścia do żmudzkiego sejmasa.Z tad ta wspolpraca z Rosjanami.To już u litvusuv normalka ze gdy im w d……zaglada jakiś kataklizm to atakują nasza mniejszość i posadzaja ja o wszystkie kataklizmy.
Skoro Landsberg i Dalia „walcza z Rosja” to nie zlikwidują polowy z 14 rosyjskich kanalow telewizyjnych opraz program IV radia poswiecony mniejszościom w 80% jest w j.rosyjskim.Niech jedzie do Angeli i zablokuje NordStrem 2,zablokuje wspolprace mercedesa i volkswagena w Rosji a pozostale kraje zachodu pozbawi kontaktu gospodarczego z carewiczem Putinem.
Skacze stary grzyb tam gdzie mu pozwalają bo gdzie indziej dostalby kopa w d…….i byłoby po krzyku i złodzieju polskiej ziemi prawowitym polskim wlascicielom. A takich u nich jest pelno.
Jan
27 kwietnia 2016 o 14:02@Michail Mieczyslaw: Litwini to określenie byłych mieszkancow WKL a nie Zmudzi.Slabo znasz historie wiec pisanie o nich jako sojusznikach w UE i NATO to już kuriozum – może te przykłady sojuszu? Nasze sojusze rozeszly się w 1918r.Kanalia to taki człowiek który nie ma pojęcia o zyciu Polakow na Zmudzi a wymysla im od „V kolumny” jak czyni to Landsbergis,Czerwona Dalia oraz ponad polowa żmudzkiego sejmasa oraz ichniejszego rządu.
To ze popierasz litaunizacje naszej mniejszości i rajcuje cie obrażanie rodakow tam mieszkających już swiadczy o tobie kim jesteś i stawia cie w jednym rzedzie z ludzmi pokroju Panki,Landsbergisa,Ozolasa czy Grzybowskiej.
Przewaznie takie bzdury jak twoje wypisują ludzie którzy nigdy nie mieli kontaktu z nasza mniejszoscia tam mieszkajaca a sa słuchaczami mec.Okinczyca czy wychowani na sloganach GW lub litvusami zagnanymi do pisania paszkwili na Polakow.Dalej twierdze ze z polskoscia naszym rodakom tam mieszkającym nie dorosles do piet!!
Leśnik
27 kwietnia 2016 o 21:27Zgadzam się z Janem spora część naszych obywateli do pięt nie dorasta Polakom na Litwie,niestety propaganda od lat 90 zrobiła swoje.
Roch
28 kwietnia 2016 o 00:05Akurat jeśli chodzi o Michała Mieczysława, to nie jest wcale pewne że to polski obywatel. Niektóre jego komentarze, a wstawia je w różnych portalach prawicowych, sugerują że to jakiś ukraiński nacjonalista na gościnnych występach w Polsce. Może taki „Polak” jak ci studenci co się obnosili w Przemyślu z banderowską flagą (?).
Jan
28 kwietnia 2016 o 07:10Wg.mnie tam mieszka najbardziej patriotyczna grupa Polakow bo od 1939r.nie dala się najpierw zlitaunizowac potem zrusyfikować i od 25 lat ponownie litaunizacja(bez skutku),szykany oraz debilne posadzanie Polakow o V kolumnę przez litvusuv.
antoni
27 kwietnia 2016 o 21:46Haniebne manipulacje Przełomiec. Ciekawy artykuł na jednym z portali kresowych o propagandzie wymierzonej w Polaków na Litwie :
http://mojekresy.pl/jesli-nie-chcecie-pomoc-to-przynajmniej-nie-przeszkadzajcie-o-manipulacjach-przelomiec
W.Litwin
28 kwietnia 2016 o 09:29„Podczas gdy oddelegowany przez Akcję Wyborczą Polaków na Litwie minister energetyki Jarosław Niewierowicz opowiada się za kontynuacją projektu budowy elektrowni atomowej w Wisagini, przedstawiciele polskiej partii są mu zdecydowanie przeciwni. Ostatnio w przestrzeni publicznej wypowiedzieli się w tej kwestii między innymi lider AWPL Waldemar Tomaszewski i poseł na Sejm Zbigniew Jedziński.”
Landsbergis po raz kolejny kłamie. Po raz kolejny dzieli obywateli.
anna gralińska
28 kwietnia 2016 o 10:38„Jest jeszcze jedna ważna kwestia, związana z energetyką atomową. Chodzi o budowę w bezpośrednim sąsiedztwie Unii, 40 kilometrów od stolicy Litwy, elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi. Przykład Fukushimy powinien dać nam wiele do myślenia. Wyrażam nadzieję, że nie dojdzie do realizacji tej niefortunnej inwestycji zagrażającej mieszkańcom Unii” — mówił lider AWPL Waldemar Tomaszewski w Parlamencie Europejskim w lipcu 2013 roku, na rozpoczęcie prezydencji litewskiej.
Vyt. Landsbergis był wtedy na sali, ale jak to bywa u złośliwych starców, przesiąkniętych wrodzoną niechęcią do Polaków na Litwie ( a szczególnie ich politycznej organizacji), dziś uparcie powtarza swoje propagandowe oszczerstwa bez umiaru.
Szkoda, że redakcja portalu kresy24 nie wykazała odrobiny dobrej woli, by sprostować jego kłamstwa, albo podać prawdziwe stanowisko AWPL, która choćby w programie wyborczym z 2012 roku akcentowała konieczność inwestycji w odnawialne źródła energii i protestowała przeciwko budowie przy granicy Litwy elektrowni atomowej.
W.Litwin
28 kwietnia 2016 o 11:25CENZURA. Mam printscreena z moim komentarzem przekazanym do moderatora. Nie miłego dnia
Łzy Matki
4 maja 2016 o 17:03Michał Mieczysław – czytam uważnie Kolegi wpisy – i dochodzę do przekonania że jest Kolega w pracy – płatnikiem OUN- UPA.
A teraz do rzeczy – Pan Lads… to wyjątkowa kanalia – ileż to razy uśmiechał się do Polski – zapewniał gwarantował – ale nigdy nie miał zamiaru z tych zapewnień się wywiązać.
Myślę że Litwa ma wiele do zrobienia aby w Polakach miała sojusznika. Sama tak wybrała i została na pożarcie Moskwie.
NATO nic nie zrobi jak Moskwa zje „pribałtykę”. Wystarczy zobaczyć sondaże – zdania polityków.
To 400 lat oszukiwania nas i występowania z wrogami przeciw Rzeczpospolitej.
vox15
26 maja 2016 o 11:30Litwacy znieście zakaz polskich nazw ulic, polskiego brzmienia nazwisk
i innych represji wobec Polaków to pogadamy.
Warszawiak
31 maja 2016 o 18:23Niech Litwini pozwolą Polakom być Polakami, a potem wezmą się za pisanie apeli.
Polacy z Wileńszczyzny to najpiękniejszy kwiat naszego narodu.
W kraju, a szczególnie w interiorze takich nie ma 🙁
KD
21 czerwca 2016 o 21:21No ja też jestem sentymentalny no a przez to głupi hahahaha. Któryś z generałów angielskich 100 a może 150 lat temu powiedział znamienne zdanie które do dziś charakteryzuje Wielką Brytanię, a mianowiecie, że Królestwo Wielkiej Brytanii nie ma wrogów ani przyjaciół, ma tylko swoje interesy. Czyli jednym słowem – sojusze się zmieniają w zalezności od potrzeb chwili. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze zrozumieli aluzję.