Przez Bałkany przetacza się fala protestów przeciw fatalnej jakości powietrza w miastach. Tym razem na ulice wyszli mieszkańcy Sarajewa.
Demonstranci, którzy zgromadzili się 20 stycznia przed budynkiem rządowym w stolicy Bośni i wezwali władze do podjęcia działań i oświadczyli, że chcą podnieść świadomość społeczną na temat problemu, który trapi położone w dolinie pośród gór miasto. Wskaźnik jakości powietrza w ostatnich tygodniach kilkakrotnie przekroczył tam normy bezpieczeństwa Unii Europejskiej.
Władze rozpoczęły wdrażanie środków nadzwyczajnych, wzywając mieszkańców do nieopalania węglem i drewnem oraz zakazując używania pojazdów na olej napędowy. Oferują Także bezpłatne przejazdy środkami transportu publicznego, aby pomóc w zmniejszeniu emisji spalin.
Zagraniczni ambasadorzy, niektórzy w maskach, również spotkali się 20 stycznia z władzami Sarajewa w celu omówienia jakości powietrza. Na początku miesiąca szwedzka ambasada ogłosiła w mediach społecznościowych, że zanieczyszczenie w mieście jest tak poważne, że „zalicza się do kategorii własnej, jeśli chodzi o złą jakość powietrza”.
Zalecenia władz miejskich dotyczące noszenia masek ochronnych na zewnątrz spotkały się z krytyką, ponieważ niektórzy mieszkańcy zauważyli w mediach społecznościowych, że rząd nie kupił takich masek dla pracowników miejskich, takich jak policja i pracownicy transportu publicznego.
Zachowania ludzi również muszą się zmienić, aby rozwiązać problem i nie zniknie z dnia na dzień, jak powiedział szef protestu, Edin Forto, protestujący. „Wiele osób odmawia zmiany rutyny”: powiedział. „Nie chcą, abyśmy zatrzymywali ruch lub anulowali zajęcia [z powodu zanieczyszczenia], dlatego musimy pracować nad zwiększeniem świadomości”.
Rferl.org Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!