Wysoki urzędnik Departamentu Stanu USA skrytykował Turcję i Egipt za zawieranie umów wojskowych z Rosją i zagroził im sankcjami; anonimowo…
Oficjel rozmawiał z dziennikarzami pod warunkiem zachowania anonimowości. Nic dziwnego użył ostrych słów. Stwierdził bez ogródek, że Turcja będzie musiała pozbyć się dostarczonego przez Rosję systemu obrony przeciwrakietowej S-400 jeśli chce poprawić stosunki.
Turcja, członek NATO, otrzymała pierwszą partię systemów obrony przeciwrakietowej w lipcu, co skłoniło Stany Zjednoczone do wyrzucenia Turcji z programu myśliwców F-35. Cytowany urzędnik powiedział również, że USA współpracują z Egiptem, aby powstrzymać go od zawarcia umowy o wartości 2 miliardów dolarów na zakup ponad 20 rosyjskich myśliwców Su-35.
Niestety nie chodzi tylko o finansowe interesy Ameryki. USA i wojskowi spece z NATO od dawna sprzeciwiają się zakupowi S-400 przez Turcję, twierdząc, że nie jest on kompatybilny z wojskowymi systemami sojuszniczymi i może zagrozić nowym myśliwcom zachodniego sojuszu. Stany Zjednoczone twierdzą, że Rosja będzie w stanie uzyskać poufne szczegóły techniczne dotyczące nowego samolotu bojowego, jeśli jest obsługiwany obok S-400. Waszyngton naciskał na Turcję, aby zrezygnował z zakupu systemu rosyjskiego i zamiast tego kupił amerykański system Patriot, ale prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odmówił wycofania się, ryzykując sankcje.
Szansa na nie spadał po ostatnim spotkaniu Erdogana z Trumpem, które ten ostatni określił jako cudowne jednak eksperci od bezpieczeństwa narodowego USA i NATO, jak widać, będą dalej naciskać na ostrą reakcję.
Frerl. Org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!