Z Andrzejem Poczobutem przetrzymywanym w grodzieńskim więzieniu w charakterze podejrzanego o zniesławienie Aleksandra Łukaszenki spotkała się dziś jego żona Oksana. Rozmawiali prawie dwie godziny przez telefon, widząc się przez szybę.
Dziennikarzowi Radia Svaboda opowiedziała, że Andrzej sam siedzi w celi przeznaczonej dla czterech osób. – „Na nic się nie uskarża, zachowuje pogodę ducha, nawet próbował mnie jakoś pocieszyć, tym nie mniej realnie ocenia swoją sytuację” – powiedziała Oksana
Działacz Związku Polaków na Białorusi odmawia współpracy ze śledczymi dlatego był zdziwiony, że zezwolono mu na widzenie z żoną. W ciągu najbliższego tygodnia Andrzejowi zostanie przedstawiony akt oskarżenia. Spodziewa się wyroku skazującego i jest przekonany, że tym razem władza nie wypuści go, tak jak miało to miejsce w ubiegłym roku, gdy został skazany na 3 lata więzienia w zawieszeniu za zniesławienie prezydenta.
Oksana Poczobut przekazała pozdrowienia od Andrzeja dla wszystkich znajomych i kolegów, oraz tych, którzy w jakiś sposób próbują go bronić.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!