Atakując Polskę lub jeden z krajów bałtyckich Rosja będzie miała przewagę geograficzną nad NATO – napisano w raporcie wpływowego think tanku z USA Center for Strategic and Budgetary Assessments” (CSBA).
Zdaniem autorów raportu – pisze Polskie Radio 24 – na razie nie wiadomo nic o planowanej agresji Rosji względem państw NATO, jednak są widoczne „pewne potencjalne ”ścieżki”, które mogą do niej doprowadzić.
Gdyby Rosja zaatakowała jedno z państw bałtyckich czy nawet Polskę, na korzyść Moskwy przemawia geografia. Większość sił NATO rezyduje w zachodniej Europie i w USA, z kolei duża część sił rosyjskich, włączając najlepiej wyposażone jednostek, jest rozmieszczona w Zachodnim Okręgu Federalnym, który przylega do terytorium państw NATO.
Zdaniem autorów potencjalnym celem przyszłej agresji może być „budowa korytarza lądowego do Kaliningradu przez Litwę i możliwie przez Polskę, albo aneksja części terytoriów państw bałtyckich, tam gdzie znajduje się duża mniejszość rosyjska, są dość ograniczone w zakresie i adekwatne do nagromadzonych w regionie sił Rosji”.
W raporcie podkreśla się, że państwa bałtyckie są połączone z resztą terytorium NATO tylko poprzez przesmyk suwalski „flankowany przez rosyjski Kaliningrad i Białoruś”. W rezultacie państwa bałtyckie są podatne na geograficzną izolację w przypadku nawet bardzo ograniczonego terytorialnie ataku Rosji na przesmyk suwalski.
„Rosja mogłaby tutaj wykorzystać czynnik geograficznej bliskości, uderzyć bez uprzedzenia bądź natychmiast po nim, rosyjskie siły specjalne mogłyby poprzedzić atak przez dezinformację, chaos, zamieszanie, zaciemniając rzeczywiste cele Moskwy i komplikując podjęcie decyzji przez NATO” – cytuje Polskie Radio 24.
W celu zapobieżenia ewentualnego ataku, NATO – przede wszystkim USA, powinno wzmocnić swą obecność wojskową w regionie.
„Wzmocnienie potencjału polskich sił zbrojnych w połączeniu ze zwiększeniem obecności wojsk amerykańskich w RP, da Warszawie pewność, że kraj jest w stanie zarówno powstrzymać agresję, jak i obronić się w przypadku ataku na Polskę” – napisano w raporcie.
Zdaniem analityków CSBA nawet mała porażka Sojuszu może spowodować niekontrolowane konsekwencje.
„Konsekwencje porażki nawet w ograniczonej wojnie z Rosją na kontynencie europejskim mogą być fatalne dla spójności Sojuszu, ponieważ osłabi to wiarygodność Waszyngtonu na tle jego niezdolności do ochrony partnerów i może doprowadzić do zmian geopolitycznych w Europie oraz w regionie Azji i Pacyfiku” – czytamy w raporcie.
Tymczasem na Podlasiu, w tzw. przesmyku suwalskim rozpoczęły się ćwiczenia BRAMA-19 zorganizowane przez Akademię Sztuki Wojennej (ASzWoj). Biorą w nich udział także żołnierze obrony terytorialnej oraz funkcjonariusze straży granicznej. Ćwiczenia rozpoczęły się 27 marca w Centrum Symulacji i Komputerowych Gier Wojennych Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie, a od 2 kwietnia przeniosły się one do Augustowa i będą prowadzone na terenie powiatów augustowskiego i suwalskiego.
W takcie trwania II etapu ćwiczenia BRAMA-19 odbyło się spotkanie zespołu zarządzania kryzysowego powiatu augustowskiego z dowództwem ćwiczącej brygady zmechanizowanej, złożonej ze studentów Akademii Sztuki Wojennej. Głównym tematem spotkania było doskonalenie procedur współpracy wojska i administracji publicznej w zapewnieniu ochrony ludności powiatu, jak i całego regionu przed zagrożeniami, które mogą pojawić się w czasie ewentualnego kryzysu lub konfliktu zbrojnego.
Kresy24.pl za polskieradio24.pl/zw.lt/ba
4 komentarzy
finfsrank
3 kwietnia 2019 o 19:39Rozwalają mnie ci eksperci! Wzięli mapę i bajdurzą. Zgodnie z tą logiką największym zagrożeniem dla USA jest sojusz rosyjsko-kanadyjski. Wiem bo naprawdę widziałem!
Jędrzej
9 kwietnia 2019 o 20:49Wania wyluzuj,dalej jesteście w stanie wojny z Japonia grabieżcy i ręce precz od Europy azjatycka bando,Wasz dostęp do Bałtyku to pomyłka
Leny
14 kwietnia 2019 o 10:13he he he dobre :))
Pozdr.
ktos
4 kwietnia 2019 o 07:38To juz skoro USA uznalo ze wojsko polskie musi byc silne i jest to wymagane dla stabilnosci regionu… to moze to USA sprezentuje nam takie fajne pozyczki jak ma Izrael? Oni nam dadza kupe kasy a my wspanialomyslnie wydamy ja na zakup uzbrojenia z USA.