Jak ujawnił dziennik „New York Times”, izraelski wywiad dwa lata temu ostrzegł amerykańskich partnerów, że rosyjskie służby używają zainstalowanego w amerykańskich instytucjach i na komputerach ich pracowników rosyjskiego programu antywirusowego do wykradania tajnych danych i przeprowadzania cyberataków.
Z artykułu wynika, że do wydarzeń tych doszło około 2 lat temu. Izraelczycy mieli od dłuższego czasu zajmować się obserwacją aktywności rosyjskiego wywiadu w sieci. W pewnym momencie zauważyli „w czasie rzeczywistym”, że za pomocą programu Kaspersky dochodzi do włamań na komputery amerykańskich agencji rządowych i ich pracowników. Zajęło jednak widocznie dwa lata Amerykanom, by odpowiednio zareagować, bo dopiero we wrześniu polecono usunąć program Kaspersky ze wszystkich komputerów używanych przez amerykański instytucje i ich pracowników.
Rosjanie podobno próbowali w ten sposób uzyskać dostęp do danych Narodowej Agencji Bezpieczeństwa dotyczących obrony amerykańskiego systemu przed cyberatakami. Poza tym dostęp za pomocą Kaspersky’ego miał pomóc w przeprowadzeniu ataków na amerykańską infrastrukturę cybernetyczną, do której doszło 2 lata temu. Nie wiadomo, czy i na ile domniemana współpraca z Izraelczykami pomogła Amerykanom ograniczyć straty.
Firma w specjalnym oświadczeniu stanowczo zaprzecza, że współpracuje albo współpracowała z jakimikolwiek służbami specjalnymi. Jednak to nie pierwsze doniesienie poddające w wątpliwość rzetelność znanej firmy. O sprawie, choć podając mniej szczegółów, kilka dni temu informował już „Wall Street Journal”, „New York Times” pisał, że założyciel firmy Jewgienij Kaspierski ukończył w czasach ZSRS kursy KGB z zakresu cybernetyki.
„New York Times” napisał też w internetowym wydaniu o innym przykładzie cyberataków rosyjskich na USA. W kontekście informacji i śledztwa na temat wykorzystania przez rosyjskie podmioty portali społecznościowych do angażowania się w politykę w USA ujawnił, czym na przykład mieli zajmować się Rosjanie. Ich celem, według informacji NYT, było „zasianie gniewu” w USA w celu „przemiany amerykańskiej polityki”. Służyć temu miało „pompowanie” grup i nastrojów ekstremistycznych, zwłaszcza skrajnie lewicowych i skrajnie prawicowych, bazując na istniejących już w USA konfliktach i lękach. Sterowana z Rosji propaganda miała skupić się głównie na rozsiewaniu prawdziwych bądź zmyślonych albo zmanipulowanych informacji oraz opinii podsycających nienawiść, np. do muzułmanów albo czarnych lub na odwrót, nienawiść czarnej społeczności do białych i do instytucji państwa, z policją na czele.
Oprac. MaH, wsj.com, reuters.com, nytimes.com
fot. CC BY-SA 4.0
6 komentarzy
vorovayka
12 października 2017 o 03:51żałośnie naiwny ten Amerykański rząd jeśli ufał ruSSkiemu oprogrampwaniu , ja jako zwykły człowiek kiedy dowiedziałem sie ze kaspersky to ruskie oprogramowanie natychmiast radzilem znajomym usunąć to szpiegowskie badziewie i przestraszylem sie na sama mysl ze swiat taki naiwny uzywa czegokolwiek co zwiazane jest z bandycka roSSija. albo nasi politycy to szpiegowie kremla albo sa glupsi odemnie i trzeba sie ich glupoty bać !
Red
12 października 2017 o 08:29Podobno najnowszy system win 10 jest nafaszerowany szpiegowskim badziewiem . To też pewnie wina Rosjan którzy są tak zakręceni ,że szpiegują sami siebie.
To tak jak w Donbasie ,gdzie ludność cywilna sama siebie bombarduje.
Marek1
13 października 2017 o 11:01tak, tak wiemy – cała nadzieja świata w twoim putinlandzie. To ostatnia ostoja humanizmu, altruizmu i bezinteresowności, bo te właśnie wartości były i są od zawsze najbardziej podkreślane w szkoleniach dla NKWD/KGB/FSB. A właśnie absolwenci tych instytucji wraz ze złodziejskimi oligarchami rządzą na Kremlu.
Dzierżyński
12 października 2017 o 08:57Jeżeli amerykanie wiedzieli o tym od dwóch lat to nie wiadomo czy celowo nie pozwolili ruskim się włamywać na pewne serwery, podsuwając im fałszywe dane:) Gra wywiadów to mocno skomplikowana zabawa;)
rękawek
12 października 2017 o 21:54Zlikwidowałem zabezpieczenie „Kasperskiego”, założyłem dużo lepsze. Polecam. Komputer działa dużo szybciej i lepiej.
pejot
14 października 2017 o 05:49Trzeba być niespełna rozumu, żeby instalować ruski program antywirusowy. Podejrzenia, graniczące z pewnością, do Kasperskiego były znane od wielu lat. Rosja to złodziej i bandyta, którego świat musi trzymać na bezpieczną odległość.