Jak podano w oficjalnym komunikacie, wezwanie ambasadora ma związek z oskarżeniami premier Wielkiej Brytanii o współudział Rosji w otruciu byłego pułkownika GRU Siergieja Skripala i jego córki.
Wczoraj z kolei rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii był wezwany do brytyjskiego Foreign Office. Z oświadczeń rządu w Londynie wynika, że Wielka Brytania zażądała w formie ultimatum do końca dzisiejszego dnia wyczerpujących wyjaśnień, w tym informacji o substancji użytej w zamachu.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył jednak, że Rosja wcale nie dostała zapytania o substancję w sprawie Skripala i zajmie się nim jeżeli zostanie złożone w zgodzie z międzynarodowymi konwencjami dotyczącymi broni chemicznej.
Oprac. MaH, tass.com
fot. Creative Commons Attribution 3.0 Unported
3 komentarzy
Kocur
13 marca 2018 o 13:46Rżnięcie głupa i upieranie się przy swoim, to typowe zachowanie kremla w każdej sytuacji.
tomek
13 marca 2018 o 14:49Wiadomo, że nowiczoki są wszechdostępne w każdym sklepie, więc oskarżanie rosjan jest bezsensowne. Każdy może wejść kupić, uzyć i zwalić na Putina. To jest ta ruska logika.
Pola
14 marca 2018 o 00:07Może w grę wchodzić także prowokacja ze strony zachodu Europy,aby bojkotować mistrzostwa w Rosji a za tym i nie tylko tym zamachem może stać również CIA.