10 grudnia w Senacie RP, były więzień polityczny Aleś Bialacki odebrał nagrodę Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica i medal Senatu RP przyznawany dla „występujących w obronie podstawowych praw i wolności obywatelskich”.
Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz, która wręczyła Bialackiemu nagrodę powiedziała, że decyzja o wyborze laureata zapadła jednogłośnie, a nagroda imienia Włodkowica jest wyrazem uczczenia człowieka, który codziennie płaci wysoką cenę za swoje przekonania.
Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz w laudacji na cześć Bialackiego powiedział, że to wielki dzień dla wszystkich przyjaciół sprawy białoruskiej. Zaznaczył, że Bialacki „to twarz mieszkańców tego kraju” zabiegających o demokrację i podstawowe prawa człowieka.
Bialcki podziękował za solidarność z Białorusią i za realną pomoc Polski, przede wszystkim za wsparcie białoruskich organizacji pozarządowych i niezależnych mediów, takich jak portal charter97.org, „Radio Racyja” i „Biełsat”.
– Podczas swojego wystąpienia, mówiłem o sytuacji z przestrzeganiem praw człowieka na Białorusi, – powiedział portalowi charter97.org. -Oczywiście ta nagroda, to nie tylko moja osobista zasługa. To osiągnięcie ważne dla wszystkich białoruskich działaczy i społeczeństwa obywatelskiego. Ta nagroda świadczy o tym, że Polska pamięta o trudnej i tragicznej sytuacji, jaka ma miejsce na Białorusi. Polacy nas wspierają i są z nami solidarni – powiedział portalowi charter97.org laureat..
Aleś Bialacki jest pierwszym laureatem nagrody im. Pawła Włodkowica, który nie jest obywatelem Polski. Została ona wręczona podczas zorganizowanych w Senacie polskich obchodów przypadającego 10 grudnia Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka.
Przypomnijmy, Aleś Bialacki został skazany na 4,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i na konfiskatę mienia w listopadzie 2011 roku, „za ukrywanie dochodów wyjątkowo dużej wysokości”. Sąd uznał, że nie zapłacił podatków od środków zgromadzonych na jego konta w bankach w Polsce i na Litwie. Polska, w ramach pomocy prawnej udostępniła białoruskiej prokuraturze dane z kont bankowych, z których „Wiasna”, na czele której stoi Bialacki finansowała działalność
Na wolność wyszedł po spędzeniu za kratkami 1050 dni w sierpniu 2014 roku. Kontynuuje swoją działalność.
Kresy24.pl/polskieradio.pl/charter97.org
1 komentarz
MiraS
11 grudnia 2014 o 15:59Ostatnio pewne nazwisko się często pojawia. Brzmi Radosław Sikorski. Za tego to właśnie ministra Spraw Zagranicznych służby zagraniczne wysłały dane dotyczące środków finansowych przesyłanych na adres tego człowieka (A.B.)co było pretekstem do aresztowania. Przypadek?