
Fot: U.S. Navy video by Mass Communication Specialist 3rd Class Aiyana S. Paschal/Domena publiczna
Rumunia gotowa jest odegrać znaczącą rolę w procesie budowania bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO i stabilizacji Ukrainy. Premier Ilie Bolojan w rozmowie cytowanej przez agencję Agerpres podkreślił, że udostępnienie baz wojskowych sojusznikom może być realnym wkładem jego kraju w wysiłki na rzecz trwałego pokoju.
Szef rumuńskiego rządu przypomniał, że stanowisko Bukaresztu w sprawie wsparcia gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy opiera się na dwóch niezmiennych zasadach.
- Po pierwsze – Rumunia nie wyśle wojsk na terytorium Ukrainy,
- Po drugie – w ramach członkostwa w NATO kraj udostępnia swoje bazy wojskowe sojusznikom, w tym siłom USA i innym partnerom Sojuszu.
–Nawet dziś z naszych lotnisk prowadzone są patrole powietrzne, działa obrona przestrzeni nad Morzem Czarnym, organizowane są wspólne ćwiczenia wojskowe. To można uznać za wkład Rumunii w budowę pokoju w Ukrainie – zaznaczył Bolojan.
Deklaracja padła w momencie, gdy europejscy przywódcy apelują do Stanów Zjednoczonych o wysłanie do Rumunii myśliwców F-35 jako części systemu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Tymczasem Waszyngton zapowiada ograniczoną rolę w przyszłych zobowiązaniach. Wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że to Europa powinna przejąć główne ciężary finansowe i organizacyjne.
W poniedziałek Trump wykluczył wysłanie amerykańskich wojsk lądowych na Ukrainę, ale stwierdził, że jest gotów udzielić tam wsparcia „powietrznego” jako części amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa.
Po spotkaniu w Białym Domu, w którym uczestniczyli europejscy przywódcy i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, szefowie sił zbrojnych spotkali się w Waszyngtonie, aby omówić kwestie logistyczne amerykańskiego wsparcia.
Generał Dan Caine, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA, zorganizował w Pentagonie spotkanie z najwyższymi rangą generałami z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Finlandii i Włoch, aby omówić gwarancje bezpieczeństwa USA.
NATO obecnie prowadzi misje nadzoru przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym z bazy lotniczej Mihail Kogalniceanu w Rumunii. Baza ta stanowiła główny węzeł komunikacyjny sił USA podczas wojny w Iraku i jest najbardziej prawdopodobną lokalizacją amerykańskich myśliwców.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!