Policja brytyjska poinformowała, że po tajemniczym ataku z użyciem paraliżującej układ nerwowy substancji na byłego rosyjskiego szpiega i jego córkę w miejscowości Salisbury, nie tylko oni ucierpieli, choć najbardziej. Rosjanie wciąż są w stanie krytycznym w szpitalu, ale pomocy udzielono znacznie większej liczbie osób.
W sumie pomocy udzielono 21 osobom. Jeśli chodzi o szczegóły, to, jak powiedział szef miejscowej policji Kier Prichard, kilkoro poszkodowanych „przeszło badania krwi, było poddanych leczeniu, otrzymało wsparcie” w miejscowym szpitalu. Niektóre media informowały wcześniej o dwóch funkcjonariuszach, którzy trafili do szpitala, uskarżając się na problemy z oddychaniem oraz podrażnienie oczu, Pritchard sprecyzował że obecnie w szpitalu pozostają trzy osoby: będący w najcięższym stanie Siergiej Skripal i Julia Skripal oraz policjant Nick Bailey (na zdjęciu). Jako jeden z pierwszych przybył do znalezionych nieprzytomnych w centrum handlowym Rosjan i również musiał być hospitalizowany. Mężczyzna jest już przytomny. Miejscowa policja z Wiltshire opisuje w komunikacie jego stan jako „ciężki, ale stabilny”. Personel szpitala ujawnił też, że policjant jest bardzo zaniepokojony i boi się, co z nim dalej będzie.
Przypomnijmy, że Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, został w 2006 roku skazany na 13 lat więzienia za przekazywanie od lat 90. Brytyjczykom danych na temat działających w Europie rosyjskich agentów. W trakcie procesu przyznał się do postawionych mu zarzutów. W 2010 roku został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów przetrzymywanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI). Po przybyciu do Wielkiej Brytanii zamieszkał w Salisbury. W ostatnich latach obawiał się o swoje życie, zmarli też jego najbliżsi. Czytaj na ten temat więcej tutaj i tutaj.
Tymczasem w Salisbury rozmieszczono ok. 180 żołnierzy dla pomocy w śledztwie i zapewnienia bezpieczeństwa. To m.in. żołnierze Royal Marines, eksperci od broni chemicznej, radiologicznej, nuklearnej i w ogóle materiałów radioaktywnych. Poza tym żołnierze będą pomagać, jak głosi komunikat policji, w „usuwaniu niektórych pojazdów albo obiektów z miejsca przestępstwa”, gdyż zachodzi obawa, że sprzęt mógł zostać skażony.
W śledztwie sprawdzane są m.in. mieszkania Skripala, jego samochód, restauracja i okolice restauracji w centrum handlowym, ławka, na których znaleziono nieprzytomych Skripali, a także grób, w którym spoczywają doczesne szczątki żony i syna Skripala.
Oprac. MaH, tvp.info, bbc.co.uk, Wiltshire.police.uk
fot. Wiltshire.police.uk
4 komentarzy
nn
9 marca 2018 o 21:45Dobry jest towarzysz Putin- mógł zrzucić bombę atomową, a zastosował tylko broń chemiczną.
pikolo
9 marca 2018 o 23:31Należy odwołać igrzyska Mundialu ’18 w rosji w roku bieżącym.
Tadeusz
10 marca 2018 o 19:02Rosja przeprowadziła w Salisbury atak terorystyczny z użyciem broni chemicznej i powinna być traktowana jak państwo terorystyczne.
Wron
10 marca 2018 o 21:28Mogą teraz rozmiescic nawet tysiąc żołnierzy.