-Temat zwrócenia Polsce szczątków samolotu prezydenckiego jest nadmiernie upolityczniony, wokół niego sztucznie tworzy się podwyższone zainteresowanie, jakby ta kwestia miała jakieś znaczenie symboliczne. Tymczasem z praktycznego punktu widzenia kwestia miejsca, gdzie znajduje się wrak – czy w Polsce, czy w Rosji – nie ma istotnego znaczenia. Polskim śledczym i ekspertom na wszystkich etapach śledztwa zapewniano do niego dostęp w pełnym zakresie – powiedział ambasador Federacji Rosyjskiej w RP Siergiej Andriejew w rozmowie z RIA Novosti.
–Kwestia polega na czymś innym: dlaczego do tej pory nie zakończono śledztwa? Przecież obraz katastrofy, jej przyczyny i okoliczności były jasne jeszcze w 2011 roku, kiedy opublikowano raporty naszego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego i polskiej komisji Millera. Nie ma od tej pory niczego, co podawałoby w wątpliwość ich główne wnioski. Jednak władze polskie nie kończą śledztwa, wysuwają coraz to nowe wersje, dlatego i rosyjskie śledztwo musi przedłużać swoją pracę – mówił też dyplomata rosyjski.
-Nie widzimy u naszych polskich partnerów gotowości do normalizacji relacji z Rosją – podkreślił.
Oprac. MaH, Wpolityce.pl
fot. staszewski, team.net, CC BY-SA 2.5
9 komentarzy
Polak z Białorusi
9 lutego 2018 o 22:48Oto wykręty!Cynizmu nie ma końca! Jeszcze oskarżają! Oddajcie Polscę polskie!
Luk
9 lutego 2018 o 22:56Polska nie dokończyła jeszcze śledztwa bo nie dopuszcza do tego postawa Rosji, czego przykładem jest odmowa oddania Polsce wraku.
Rosja od początku mataczyła i gmatwała próbę wyjaśnienia tragedii smoleńskiej.
Rosyjskie media kilka minut od pojawienia się depesz upadku samolotu twierdziły, że przyczyną był wypadek. Parę minut po uderzeniu samolotu w ziemię już wiedzieli, że to wypadek. Później rosyjskie media i rosyjskie organy śledcze rozpowszechniały fałszywe wiadomości o generale Błasiku, czy też fantastyczne wieści, że skrzydło ogromnego samolotu ucięła gałąź brzozy.
To tylko wierzchołek rosyjskiej dezinformacji na ten temat. W tle pojawiały się też tajemnicze morderstwa ludzi próbujących szukać innej przyczyny niż „wypadek”…
Niestety w tamtym czasie bardzo pomogła też Rosjanom uległa postawa rządu PO/PSL.
observer48
10 lutego 2018 o 01:39Kacapski ambasador to zbyt drobny Burek. Ot, szczeka, co mu każą.
PL
29 marca 2018 o 15:45jeszcze przed wylotem musi poszczekać
Maksymilian
10 lutego 2018 o 09:23Co tu badać skoro Rosjanie już w dniu wypadku przedstawili swoją i chyba prawdziwa wersje wypadku : [ https://www.youtube.com/watch?v=pRacL8xwh-M ]
peter
10 lutego 2018 o 14:18Na Kremlu maja wielkie doswiadczenie w badaniu katostrof lotniczych dlatego tak sprawnie prowadza dochodzenia i szybko wskazuja winnych Przyklad MH17
Juz 3 dni po zestrzeleniu MH17 byla konferencj prasowa Ministerstwa Obrony na ktorej przedstawili niezbite ddowody razem z wykresami z radarow ze ukrainski SU zestrzelil MH17
observer48
10 lutego 2018 o 19:18Dokładnie!
pinio
11 lutego 2018 o 02:22i dlatego nikogo nie dopuszczali na miejsce katastrofy i niszczyli wrak pomijajac juz fakt ze wmiejscu upadku samolotu wybrali i wywiwzili ziemie na glebokosc co najmniej 1.5 metra- ciekawe co można było tam znalesc, nie mowiac juz o celowym niszczeniu wraku – pomijajac to wszystko nie chca oddac polskiej wlasnosci i mowia ze to sprawa polityczna – tylko dla kogo
koza
12 lutego 2018 o 11:51Trzeba czekać aż coś się rosyjskiego rozbije u nas, może wtedy…. Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy.