Szef białoruskiego KGB skarży się na metody litewskich służb specjalnych

Komitet Bezpieczeństwa Państwowego zmaga się z „agresywnymi metodami pracy litewskich służb specjalnych”, mówił przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Białorusi Walery Wakulczyk w wywiadzie dla gazety „SB Białoruś Sewodnia”, udzielonym na okoliczność 100-lecia organizacji.

Według Wakulczyka, litewskie służby specjalne urządzają „celowe prowokacje przeciwko obywatelom Białorusi, którzy odwiedzają Litwę jako turyści lub jeżdżą tam w sprawach oficjalnych, do krewnych, przyjaciół lub w interesach”. Zdaniem szefa KGB metody jakimi się posługują Litwini, już dawno odeszły w cywilizowanym świecie do przeszłości”.

„Tylko w tym roku na 15 lat więzienia skazany został obywatel Białorusi zwerbowany przez litewskie służby. Wszczęto wobec niego dwie sprawy karne; pierwsza za „zdradę państwa”, a druga jeszcze się toczy przed sądem” – powiedział Wakulczyk.

W ciągu ostatnich pięciu lat KGB schwytało 36 funkcjonariuszy i agentów obcych agencji wywiadowczych. 13 z nich zostało pociągniętych do odpowiedzialności karnej, a jeden wymieniony na dwóch obywateli Białorusi skazanych za granicą.

Jednym ze skazanych jest wysokiej rangi oficer białoruski. Został zwerbowany przez obcy wywiad, któremu przekazywał tajne informacje. Za współpracę z nim usłyszał wyrok 14 lat więzienia.

Szef KGB wspomniał także o przypadku zatrzymanego ukraińskiego dziennikarza Pawło Szarojko, który jest oskarżony o stworzenie na Białorusi sieci wywiadowczej. Wakulczyk nie ma wątpliwości, że Ukrainiec jest szpiegiem:
„Myślę, że na pytania w sprawie Szarojko najbardziej kompletnej odpowiedzi udzielił sam zatrzymany, który przyznał się do winy. Każdy kto się tym interesuje miał możliwość zobaczyć go osobiście w telewizji”.

Według szefa KGB, Szarojko jest „jednym z dziesięciu zagranicznych szpiegów złapanych w ciągu ostatnich pięciu lat”.

Kresy24.pl/AB

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: