37-letni mieszkaniec dzielnicy Nowo-Pieriediełkino na zachodnich przedmieściach Moskwy wypadł z ósmego piętra swojego bloku i nie tylko nie zginął, ale jeszcze zachował przytomność i wezwał policję, a potem wrócił do domu, by dalej pić.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Mężczyzna pił sam w domu alkohol i w pewnym momencie wypadł z okna. Po wezwaniu pomocy o tym zapomniał i wrócił do mieszkania, by dalej spożywać alkohol. Został odnaleziony w mieszkaniu. Lekarze stwierdzili, że ma uraz klatki piersiowej, a także inne obrażenia i został przewieziony do szpitala.
To nie pierwszy podobny przypadek w ostatnim czasie w Rosji. We wrześniu w Irkucku na Syberii dziewczynka wypadła z 15. piętra, ale spadła na dach zaparkowanego samochodu. Przeżyła, ale jej stan był ciężki.
Oprac. MaH, lenta.ru
fot. Zimin Was, CC BY-SA 3.0
2 komentarzy
Efendi
16 listopada 2017 o 09:09Jak karoluch – upadł i nic.
dron
18 listopada 2017 o 22:35Niooo, a jabłka rosną w rosji tak wielkie, jak arbuzy. Cuda, cuda ogłaszają…A wszystko to, dzięki towarzyszowi-baćce putinowi.