Secjalny wysłannik Departamentu Stanu USA na Ukrainie Kurt Volker skomentował sytuację, w jakiej znalazł się były prezydent Gruzji i gubernator obwodu odeskiego po tym, jak pozbawiony przez Petra Poroszenkę ukraińskiego obywatelstwa powrócił na Ukrainę.
Ukraina to kraj, w którym obowiązuje nadrzędność prawa. Każdy, na przykład b. prezydent Saakaszwili, ma prawo do wysłuchania przez ukraiński sąd. Mam nadzieję, że skończy się eskalacja politycznego spektaklu i wszyscy skupią się na uregulowaniach prawnych. To jest dla Ukrainy nie mniej ważne, niż walka z korupcją i reformy gospodarcze – oświadczył Volker.
Czytaj również: Polska interweniuje w sprawie Saakaszwilego. Ambasador Ukrainy wezwany do MSZ.
Kresy24.pl/inforesist.org (HHG)
5 komentarzy
observer48
13 września 2017 o 15:47No i pokazał Poroszence, kto tam rządzi. Amerykanie nie pozwolą banderowcom zwąchać się ze szkopami, a Javeliny dostanie Saakaszwili, nie Poroszenko..
Aztek_Anonim
13 września 2017 o 18:35,,Ukraina to kraj, w którym obowiązuje nadrzędność prawa.” Dobre, takich bzdur to bym nawet po grzybkach nie wymyślił.
Japa
13 września 2017 o 21:15Rządzić powinno prawo, a nie jakiś popapraniec z USraela, Rosji, czy innej tego typu Polski. Wykładnia prawa w wykonaniu nawiedzonego banity z Vancouver jest na poziomie dyktatorów z republik bananowych powołanych do życia przez kowboi preriowych.
Co do Miszki, to klown polityczny. Chce coś rozegrać i to w duecie z szachrajką Julką. Boże ochraniaj przed takim układem. Jedno i drugie już odegrało swoje role.
observer48
14 września 2017 o 23:17@Japa
Julka to jedna z najinteligentniejszych postaci w ukraińskim biznesie i polityce, a kradną tam wszyscy oligarchowie. Julka bez wahania zdradzi Niemcy z Amerykanami pod warunkiem, że coś od nich wytarguje, a Saakszawili może się jej w tym przedsięwzięciu bardzo przydać. Oprócz tego Julka ma charyzmę, której brakuje Poroszence. Saakaszwili też jest charyzmatyczny, ale ambicjom Julki na razie nie zagraża. Na pewno nie jest na Ukrainie nudno i jeszcze przez długi czas nie będzie. Polska powinna w międzyczasie zbroić się po zęby w oparciu o własne, amerykańskie, izraelskie i szwedzkie technologie oraz utrzymywać z Ukrainą co najmniej poprawne, ale chłodne stosunki stosunki partnerskie, bo może sporo skorzystać na współpracy z jej przemysłem zbrojeniowym.
tagore
14 września 2017 o 21:35Będzie zabawnie gdy Poroszenko wybierze opcję Perejasław bis.”Wielka Ukraina” pomiędzy Zbruczem i Bugiem nie była by wygodnym sąsiadem.