Międzymorze jest dawnym geopolitycznym marzeniem Polaków. Miało być federacją państw położonych między morzami Bałtyckim a Czarnym – pisze Stefan Kornelius w komentarzu „Süddeutsche Zeitung” opatrzonym tytułem „Na brzegu Międzymorza. Spotkanie państw w Hamburgu konkurencyjnym wyścigiem”.
To marzenie wiąże się nierozłącznie z marszałkiem Józefem Piłsudskim, który doprowadził Polskę w 1918 r. do niepodległości, a potem sprawował dyktatorską władzę – wyjaśnia niemieckim czytelnikom Kornelius. Zaznacza, że obok sarkofagu Piłsudskiego na Wawelu znajduje się obecnie, po katastrofie smoleńskiej, również sarkofag Lecha Kaczyńskiego i „dlatego wcale nie dziwi, że jego brat bliźniak Jarosław Kaczyński, nieoficjalny władca Polski, podchwycił tę dawną koncepcję i sterowany przez niego rząd w Warszawie organizuje konferencję krajów Międzymorza”.
Niemiecki komentator ostrzega, że kraje Międzymorza łączy „indywidualna interpretacja liberalnych wolności, jakich domaga się pozostała część UE, autorytarny styl rządów, nacjonalizm i izolacjonizm”, a jakby jeszcze tego było mało, na konferencji Międzymorza w Warszawie obecny będzie prezydent USA Donald Trump. Niepokoi go także „czy nie dochodzi do powstania międzynarodówki autokratów”. A ponieważ stanie się to dokładnie na dzień przed szczytem G-20, komentator SZ przepowiada, że „nad szczytem w Hamburgu zbiera się burza”.
„Międzymorze było i jest bardzo chwiejną konstelacją geograficzną. Jednak może być, że również szczyt G-20 okaże się już wkrótce tymczasowym wytworem marzeń” – puentuje autor komentarza.
Kresy24.pl/ dw.de/Süddeutsche Zeitung/HHG
18 komentarzy
tagore
29 czerwca 2017 o 19:02Wizja neokolonialnej Mitteleuropy blokowanej od wschodu przez ukraińskiego sojusznika Niemiec oddala się z zasięgu ręki Berlina. Tyle lat wysiłków i pieniędzy na marne.
Zuza
29 czerwca 2017 o 19:45Rzecz w tym, o czym nie wie ten Niemiec, któremu się wydaje być wykształconym, że na międzymorzu Rzeczypospolita zbudowała swoją pomyślność i potęgę. Swoją cywilizację, po którą teraz zamierzamy sięgnąć. Nieśmiało na razie, ale to krok po ziemi już poznanej, to krok w dobrym kierunku.
Maur
30 czerwca 2017 o 15:49W sumie tak to było.
Tyle, że warto pamietać o roli pierwszego budowniczego fundamentów. A był nim bez watpienia Kazimierz Wielki. To co on zrobił już Jagielonowie w kolejnych pokoleniach zaniechali. Stąd Bona musiała otwierać po raz drugi otwarte wczesniej drzwi…
Za czasów K.W. to do Krakowa co rusz pędziły delegacje by przyłączyć to czy tamto do RP. A i były też w drugą stronę. W większości to ta potęga nam się zbudowała sama bo ustrój był atrakcyjny dal wszystkich sąsiadów.
P.S. Szczecinianie dwa razy dostali rekuzę. 🙂
Marcin
29 czerwca 2017 o 21:44Czego maja się bać Niemcy ? Międzymorze to tylko takie słodkie marzenia bez szans na realizację, takie pomysły to już były przed wojną i skończyły się fiaskiem z tej samej przyczyny: Polska jest za słaba. Czechy, Słowacja, Rumunia i Węgry to tradycyjne satelity Niemiec – które nie widza w tym nic złego i nigdy przeciwko Niemcom nie wystąpią. Kraje bałtyckie ciągną ku Skandynawii, Polska byłaby atrakcyjna jedynie dla Ukrainy i może Białorusi ale nasze stosunki nie sa ostatnio za dobre.
tagore
30 czerwca 2017 o 00:05Niemcy obawiają się prostej rzeczy,zablokowania drenażu kapitału.
rafał
30 czerwca 2017 o 00:30Bzdury piszesz , zapewne jestes poplecznikiem tych swoich Niemiec a jakie mają znaczenie Niemcy dzis ? zadam te pytanie ? Bo dla mnie ich pozycja z kazdym dniem spada i bedzie spadać a dlatego żewszczególności pogrąza ich tzw. uchodzcy !! Miedzymorze ma sens i powodzenie z poparciem USA i tego boją sie twoi Niemcy !!! Odbudowy i znaczenia potegi Polski !
Marcin
1 lipca 2017 o 13:43@Rafał
„Jakie znaczenie mają Niemcy ?”. Nie wiem czy się śmiać czy płakać z twojej głupty. Niemcy to najpotężniejszy przemysł w Europie, ogromne kapitały. Połowa Europy siedzi u nich w kieszeni. Ile Polska zainwestowała np. w Czechach czy na Węgrzech a ile Niemcy ? Całe Wegry stoją niemieckimi fabrykami motoryzacyjnymi a Orban chciałby ich jeszcze więcej.
Maur
30 czerwca 2017 o 15:52Przecież nie chcemy występować przeciwko Niemcom. To nie było i nie jest naszym celem. Myślimy o projekcie bardziej atrakcyjnym niż są w stanie zaoferować Niemcy i UE. Oni przy obecnej polityce, najdalej za pokolenie, przestaną być atrakcyjni dla kogokolwiek.
Marcin
29 czerwca 2017 o 21:52Koncepcja Międzymorza, to koncepcja, która przez cały okres międzywojenny ulegała zmianom, bo ówcześni polscy politycy w przeciwieństwie do dzisiejszych dyletantów wiedzieli, że polityki nie uprawia się w próżni, tylko w zmieniającym się świecie.
jubus
1 lipca 2017 o 08:10To prawda, poza tym PRZED WOJNĄ NIE BYŁO UE I NATO.
Emir
30 czerwca 2017 o 02:20„autorytarny styl rządów, nacjonalizm i izolacjonizm” – czy aby nie takie cechy miały Niemcy BiSMARKowskie i Hitlerowskie ?
– napadli Francję i dwukrotnie zdobyli Paryż;
– terroryzowali sukinSSyny całą Europę;
– wymordowali dziesiątki milionów ludzi.
I taka polityczna sucz chce nam teraz udzielać „lekcji demokracji” lub prawić jakiekolwiek morały ?
Zapłaćcie NAZI-SSyny najpierw Polsce reparacje wojenne za II WŚ. Nie zakłamujcie SS-yny Historii !
Deutsche SChweine
http://niepoprawni.pl/blog/2833/bylem-w-dachau-niemieckim-wynalazku-hitlerowcow
observer48
30 czerwca 2017 o 03:22Gdyby szkopy się nie bali, to by nie wyli. Boją się ograniczenia bezpośredniego dostępu do tanich, kacapskich surowców, bez których nie są w stanie budować potęgi gospodarczej.
ktos
30 czerwca 2017 o 08:49A czegoz sie tak Niemcy obawiaja. Gdy Polska byla mocarstwem nie toczyla wojen z Niemcami (na ich szczescie bo by mowili po polsku) tylko na wschodzie. Poza tym gdy po Niemczech zostanie kalifat i wspomnienie dawnej chwaly, my bedziemy spokojnie zyli w naszym autorytarnym kraju. Pytanie kto co woli. My wolimy nasze wartosci. Oni wola imigrantow … kto co lubi.
jubus
1 lipca 2017 o 08:12Polska nie była mocarstwem, tylko regionalną siła, równą Szwecji.
W tamtym okresie, mocarstwami były Francja, Porta(Turcja), Hiszpania, Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego z Austrią na czele.
jubus
1 lipca 2017 o 08:13Poza tym Polacy nie mają swoich wartości, bo dzisiaj rządzi demokracja, liberalizm, libertarianizm, kapitalizm, konsumpcjonizm. Czyli to samo co na Zachodzie.
Polska idzie ku Zachodowi, czy nam się to podoba czy nie.
A IMIGRANTÓW U NAS I TAK JEST ZA DUŻO. 1,5 miliona Ukraińców to zdecydowana przesada.
I-95 X
30 czerwca 2017 o 15:28,,, Polska to taki klin miedzy niemcami i zwiazkiem radzieckim ,,,Polacy bez US nic nie zrobia , z pomoca US wiele ,,,europa srodkowa i okolica to jest polskie podworko ,,
Japa
30 czerwca 2017 o 16:39Masturbacja polityczna, a nie realpolityk. Na to każdy Polsce pozwoli. Nawet Trup polityczny z USreala nie będzie przeciwny. Gdyby tak Polska zaczęła realizować plan suwerenności, zbrojeń w oparciu o własny przemysł, wolnego handlu opartego o rachunek ekonomiczny, konstruktywnej edukacji, polityki zagranicznej budującej zgodę i interes narodowy, to „partnerzy” wywołali by kolorową rewolucję. Puki władza jest w rękach żydokatoli, a horyzont polityczny ogranicza się do widoku z malutkiej drabinki,to będzie przyzwolenie na Międzygórza i inne błazenady.
jubus
1 lipca 2017 o 08:09PO PIERWSZE, NIE MA ŻADNEGO MIĘDZYMORZA. Dopiero jak kraje regionu wyjdą z UE i NATO, będzie można przystąpić do jego budowy.
Jestem orędownikiem Intermarium od kiedy pamiętam, ale mówie wyraźnie, kołchoz unijny oraz natowska organizacja przestępcza, to wrogowie Intermarium, tacy sami jak Rosja czy Chiny.