W środę 26 kwietnia został rozebrany we wsi Hruszowice, w gminie Stubno niegalny pomnik gloryfikujący oddziały UPA. Demontaż pomnika odbył się legalnie.
– Ta rozbiórka to konsekwencja wieloletnich działań. Dojrzewaliśmy do tego, aby to nielegalne upamiętnienie uprzątnąć i wreszcie to się stało. (…) – mówi Janusz Słabicki, wójt gm. Stubno. Zaznacza, że rozbiórka odbyła się zgodnie z prawem. Zamiar wykonania demontażu nielegalnego obiektu został zgłoszony do starosty. W ustawowym terminie nikt nie wniósł sprzeciwu. Elementy pomnika będą zeskładowane na placu gminy, na wypadek gdyby ktoś przyznał się do ich własności- informuje Słabicki.
W związku z rozbiórką nielegalnego pomnika w Hruszowicach oświadczenie w tej sprawie opublikował Związek Ukraińców w Polsce (treść w załączeniu). Pod oświadczeniem, dla zilustrowania problemu nielegalnych upamiętnień UPA w Polsce, który pozostaje nierozwiązany w wielu przypadkach do dnia dzisiejszego, załączamy odpowiedź minister sprawiedliwości Hanny Suchockiej z 1998 roku na interpelację w sprawie naruszania przepisów prawa w kwestii ochrony pamięci walk i męczeństwa w woj. przemyskim.
Przypomnijmy: Pomnik na cmentarzu w Hruszowicach wybudowano w latach 90. bez zgody polskich władz. W 2013 roku w interpelacji do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa europoseł Tomasz Poręba zażądał usunięcia nielegalnego obelisku gloryfikującego UPA. Andrzej Kunert, ówczesny sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, podzielił jego zastrzeżenia. Sprawą likwidacji pomnika miały zająć się władze powiatu przemyskiego. Przeciwko podjęciu tych działań protestował m.in. szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma, który tłumaczył, że przyczyni się to do wzrostu napięcia we wzajemnych relacjach i może spowodować próbę odwetu.
OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU UKRAIŃCÓW W POLSCE W SPRAWIE HRUSZOWIC
W dniu 26 kwietnia br. doszło do kolejnej antyukraińskiej prowokacji w województwie podkarpackim – rozbiórki pozostałości po upamiętnieniu ukraińskim we wsi Hruszowice, gmina Stubno. Dwa lata temu upamiętnienie zdewastowane przez „nieznanych sprawców”. Obecna akcja została przeprowadzona przez „grupę społeczników”, miał w niej wziąć udział wójt gminy Stubno, zaś patronat sprawować partia polityczna pod nazwą „Ruch Narodowy”. Relację fotograficzną z wydarzenia umieścił portal Kresy.pl związany z posłem na Sejm RP.
Organizatorzy prowokacji nie ukrywają, że ich celem ma być zakłócenie obchodów 70. rocznicy akcji „Wisła”, czyli deportacji ponad 140 tys. Ukraińców z ziem ojczystych w Polsce południowo-wschodniej na ziemie północne i zachodnie. W dniach 28 kwietnia – 1 maja br. w Przemyślu odbędą się centralne uroczystości poświęcone uczczeniu pamięci ofiar tego tragicznego wydarzenia.
Ostentacyjny charakter działań organizatorów i uczestników zniszczenia upamiętnienia w Hruszowicach, o których miały być powiadomione władze państwowe potwierdza, że dla tego typu działań istnieje oficjalne przyzwolenie. Na nic się zdały ostrzeżenia naszego Związku, że brak reakcji władz państwowych Polski na akcję niszczenia upamiętnień ukraińskich przez „nieznanych sprawców” z lat 2015-2016, będzie skutkować podobnymi prowokacjami na Ukrainie i w Polsce. I tak też się niestety stało. Bezkarność ośmiela, stąd ci, którzy dążą do podpalenia pogranicza polsko-ukraińskiego, za każdym razem posuwają się o krok dalej.
Najwyższy czas, żeby rząd polski oraz podległe mu służby ochrony porządku i zapewnienia bezpieczeństwa państwa podjęły stanowcze działania. Ze szczególnie pilnym apelem zwracamy się do Pani Premier Beaty Szydło, by potraktowała tę sprawę jako priorytetową dla zapewnienia spokoju publicznego w państwie.
Do polskiej opinii publicznej zwracamy się z wezwaniem o nieuleganie antyukraińskim prowokacjom oraz przeciwstawienia się profanowaniu mogił, sianiu nienawiści na tle narodowym, a także poniżaniu godności współobywateli innej niż polska narodowości.
ZUwP, Warszawa, 26 kwietnia 2017 r.
__________________________________
19 lat wstecz, 8 czerwca 1998: Odpowiedź ówczesnego ministra sprawiedliwości Hanny Suchockiej na INTERPELACJĘ NR 510 W SPRAWIE NARUSZANIA PRZEPISÓW PRAWA W KWESTII OCHRONY PAMIĘCI WALK I MĘCZEŃSTWA W WOJ. PRZEMYSKIM (podkreślenia w tekście – red. Kresy24)
Odpowiadając na przekazaną przy piśmie z dnia 28 kwietnia 1998 r. nr SPS-0202-510/98 interpelację pana posła Andrzeja Zapałowskiego w sprawie naruszenia przepisów prawa w kwestii ochrony pamięci walk i męczeństwa w woj. przemyskim, uprzejmie przedstawiam następujące wyjaśnienia.
W dniu 13 czerwca 1997 r. prokurator rejonowy w Przemyślu skierował (po raz drugi, po zwrocie akt do uzupełnienia postępowania przygotowawczego) akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Lubaczowie przeciwko Dymitrowi Boguszowi o to, że w okresie od lipca do sierpnia 1994 r. w miejscowości Monasterz w woj. przemyskim wybudował pomnik ku czci poległych członków Ukraińskiej Powstańczej Armii nie posiadając zezwolenia właściwego organu na rozpoczęcie prac budowlanych – to jest o przestępstwo z art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (DzU nr 89, poz. 41 z późn. zm.).
Z poczynionych w trakcie śledztwa ustaleń wynika m.in., że w 1993 r. Związek Ukraińskich Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego z siedzibą w Koszalinie podjął decyzję o upamiętnieniu w miejscowości Monasterz mogił członków UPA poległych w dniu 2 marca 1945 r. w miejscowości Mrygłody i Gruszka – łącznie ok. 62 osób. Na organizatora budowy wybrano Dymitra Bogusza, który miał brać udział w ekshumacji poległych w 1945 r. i przeniesieniu zwłok do mogiły na wzgórzu poklasztornym w Monasterzu. Dymitr Bogusz otrzymał pełnomocnictwa do załatwienia wszelkich formalności związanych z budową. Pomnik miał być wybudowany na podstawie projektu, którego autorem był jeden z lwowskich architektów, i za pieniądze pochodzące ze składek rodzin osób pochowanych w tej zbiorowej mogile.
Wiosną 1994 r. Dymitr Bogusz zwrócił się osobiście do właściciela terenu, na którym miał być wzniesiony pomnik, to jest do Nadleśnictwa w Lubaczowie o udzielenie informacji w sprawie trybu uzyskania zezwolenia na budowę. Tam też został prawidłowo pouczony o tym, że przed rozpoczęciem prac budowlanych powinien uzyskać decyzję zezwalającą na ich rozpoczęcie w Urzędzie Rejonowym w Lubaczowie oraz że taka decyzja jest uzależniona od wydania stosownych opinii przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Przemyślu i Wojewódzką Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Przemyślu. Poinformowano go również, że teren został wpisany do rejestru zabytków i z tego powodu korzysta ze szczególnej ochrony prawnej.
Dymitr Bogusz nie zwrócił się do właściwych organów o wydanie opinii poprzedzających decyzję zezwalającą na rozpoczęcie budowy, mimo to roboty zostały rozpoczęte.
Wykonawcą robót był Tadeusz Pałczyński, któremu Dymitr Bogusz przekazał projekt i pieniądze na zakup niezbędnych materiałów.
Do dnia 16 września 1994 r., kiedy to Urząd Rejonowy w Lubaczowie wstrzymał decyzją prace budowlane nad pomnikiem, Tadeusz Pałczyński wykonał trzy żelbetowe płyty stanowiące podstawę dużego tryzuba, pośrodku których stał ustawiony wcześniej krzyż metalowy. Płyty te zostały otoczone cokołem z kamieni.
Po wydaniu decyzji wstrzymującej prace budowlane oskarżony podjął działania zmierzające do wydania decyzji administracyjnej zmierzającej do zalegalizowania tego faktu samowoli budowlanej. Spotkał się z negatywnym stanowiskiem wszystkich organów decyzyjnych.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Przemyślu wniosła już w dniu 27 grudnia 1995 r.
Wyrokiem z dnia 13 marca 1996 r. (sygn. II K 23/96) Sąd Rejonowy w Lubaczowie umorzył postępowanie przeciwko Dymitrowi Boguszowi.
W wyniku apelacji wniesionej przez prokuratora Sąd Wojewódzki w Przemyślu wyrokiem z dnia 31 maja 1996 r. uchylił zaskarżone orzeczenie, przekazując sprawę sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Sąd rozpoznając ponownie sprawę uniewinnił Dymitra Bogusza od zarzucanego mu czynu. Od tego orzeczenia apelację ponownie złożył prokurator. Po jej rozpoznaniu Sąd Wojewódzki w Przemyślu wyrokiem z dnia 17 marca 1997 r. uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę Prokuraturze Rejonowej celem uzupełnienia postępowania. Po uzupełnieniu postępowania przygotowawczego prokurator wystąpił z nowym aktem oskarżenia przeciwko Dymitrowi Boguszowi z zarzutem wskazanym na wstępie.
Postanowieniem z dnia 30 czerwca 1997 r. (sygn. II K 175/97 Sąd Rejonowy w Lubaczowie postępowanie karne przeciwko Dymitrowi Boguszowi warunkowo umorzył na okres próby 1 roku, zobowiązał go do świadczenia na cel społeczny w kwocie 200 zł oraz zasądził opłatę i koszty postępowania. Postanowienie to zostało uznane przez prokuratora za słuszne. Natomiast obrońca oskarżonego złożył od niego sprzeciw. Sąd do tej pory nie wyznaczył rozprawy.
Śledztwo dotyczące wzniesienia w latach 1992-1994 w Hruszowicach, Kalnikowie, Werchracie, Starym Lublińcu i Nowym Lublińcu obiektów budowlanych w postaci pomników upamiętniających czyn Ukraińskiej Powstańczej Armii, bez dopełnienia wymagań określonych w przepisach Prawa budowlanego – to jest o czyny z art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, zostało w dniu 20 listopada 1995 r. umorzone przez prokuratora rejonowego w Przemyślu, wobec braku cech przestępstwa w tych czynach. Ustalono, że obiekty te zostały wzniesione na cmentarzach. Zgodnie z przepisem § 19 ust. 2 rozporządzenia ministra gospodarki terenowej i ochrony środowiska z dnia 20 lutego 1997 r. w sprawie nadzoru urbanistyczno-budowlanego (DzU nr 8, poz. 48 ze zm.) pozwolenia na budowę nie wymagała budowa pomników, posągów, kapliczek i innych podobnych obiektów kultu religijnego na terenach cmentarzy i terenach przykościelnych związanych z wykonywaniem kultu religijnego. Wobec powyższego sprawcom wzniesienia budowli nie można było przypisać przestępstwa z art. 61 ust. 2 Prawa budowlanego z 1974 r. lub art. 90 nowego Prawa budowlanego.
Z inicjatywą budowy pomnika w Hruszowicach wystąpił w 1993 r. Związek Ukraińskich Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego z siedzibą w Koszalinie. Koordynatorem prac budowlanych i organizacyjnych był przewodniczący tego związku Dymitr Myca. Pomnik postawiono w 1994 r. na dwóch sąsiadujących ze sobą grobach. Po fakcie jego wybudowania Związek Ukraińców w Polsce Zarząd Oddziału w Przemyślu, powołując się na upoważnienie Związku Ukraińskich Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, zwrócił się do kierownika Urzędu Rejonowego w Przemyślu z prośbą o zalegalizowanie pomnika. Stanowisko urzędu gminy było uzależnione od opinii, które w tym zakresie powinien wydać wojewódzki konserwator zabytków w Przemyślu i Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Przemyślu.
W dniu 5 stycznia 1995 r. wojewódzki konserwator zabytków postanowił negatywnie zaopiniować pomnik pod względem proponowanej formy architektonicznej. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zajęła odmienne stanowisko.
W miejscowości Kalnikowo grupa mieszkańców wyrównała istniejący na cmentarzu kurhan ziemny, a następnie ustawiła na nim krzyż i wmurowano tablicę z symbolem tryzuba i napisem w języku ukraińskim ˝Wicznaja pamiat żartwam totalitarno reżimu… ta żartwam akcji Wisła 1945-1947 RR˝.
Miejsce usypania kurhanu znajduje się na terenie cmentarza będącego pod zarządem Urzędu Gminy w Stubnie. Nikt nie występował o zgodę na wykonanie pomnika, ani do wojewódzkiego konserwatora zabytków, ani do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, mimo że cmentarz jest wpisany do rejestru zabytków. Podjęto próbę zalegalizowania tej budowy, jednakże Urząd Rejonowy w Przemyślu zajął stanowisko negatywne.
W 1992 r. działający z poparcia Związku Ukraińców w Polsce komitet społeczny złożony z trzech obywateli polskich (Dymitr Kuszczak, Michał Komar, Stefan Hula) oraz z dwóch obywateli ukraińskich (Iwan Kuszczak, Iwan Łewkowycz) zwrócił się do Urzędu Rejonowego w Lubaczowie z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę ogrodzenia na istniejących cmentarzach komunalnych w Starym i Nowym Lublińcu znajdującym się pod zarządem Urzędu Gminy w Cieszanowie. Wraz z tym wnioskiem przedstawiono projekt pomników, które miały być wybudowane na obu cmentarzach ku czci członków UPA poległych w walce z NKWD i UB. W sierpniu 1992 r. na naradzie u burmistrza miasta Cieszanowa z udziałem przedstawiciela Urzędu Wojewódzkiego w Przemyślu i wnioskodawcy ustalono zmianę treści tablic z pominięciem wzmianki o UPA. Po tym uzgodnieniu ustawiono dwa pomniki, które mają kształt typowych pomników nagrobkowych zwieńczonych krzyżami. W Lublińcu Starym na tablicach wmurowanych w pomnik znajdują się imiona i nazwiska 12 osób, a na tablicy w pobliskim kurhanie nazwiska 47 osób. Napisy są wykonane w języku ukraińskim, z czego przy 8 nazwiskach figuruje data zgonu 13 grudnia 1918 r., a przy pozostałych od 1944 do 194(?). Tablice są częściowo uszkodzone i nieczytelne. Znajduje się też tam tablica z wizerunkiem mężczyzny i napisem ˝A MOM FRERE˝.
W Nowym Lublińcu na tablicy znajduje się wizerunek mężczyzny z napisem ˝Tut spocziwaje Mazurik Andrej zakatowanyj w 1946 roku˝. Na pobliskim kurhanie ziemnym znajdują się napisy zawierające imiona i nazwiska oraz o treści: ˝Pomordowani dnia 20 marca 1945 roku mieszkańcy sieła Nowy Lublinic˝ i ˝chriest postawleno pamiati 33 mieszkańcom sieła zamordowanich 10.X.1944 w Rudzie Różanieckiej. Tu pamiati 25 mieszkańców sieła zamordowanich w 1994-1945 odnosicielami˝. W maju 1993 r. Związek Ukraińców w Polsce zwrócił się do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o pozwolenie na ustawienie kolejnej tablicy z tekstem poety Tarasa Szewczenki i pozwolenia tego nie otrzymał.
W lipcu 1994 r. z inicjatywy Związku Ukraińców w Polsce pobudowano pomnik na cmentarzu komunalnym w Werchracie będący pod zarządem Urzędu Gminy w Horyńcu. Pomnik jest zwieńczony krzyżem ze znakiem tryzuba i znajdują się na nim nazwiska łącznie 39 osób oraz inskrypcje ˝Y boroty yza wizwolenia 13c. Wierchraty zginuli… wiczna pamiat˝. ˝Wiczna pamiat poleglim w 1944-1945 RR˝.
W uchwale z dnia 20 kwietnia 1995 r. Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa stwierdził, że pomniki między innymi w Kalnikowie, Hruszowicach i Werchracie winny być rozebrane. Mimo wymogu zasięgania opinii nikt przed rozpoczęciem robót nie zwracał się o taką opinię do wojewódzkiego konserwatora zabytków i do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Nie bez znaczenia dla oceny prawnej tych czynów jest treść umowy zawartej w Warszawie w dniu 21 marca 1994 r. między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Ukrainy o ochronie miejsca pamięci i spoczynku ofiar wojny i represji politycznych (DzU nr 112, poz. 545), która weszła w życie 29 sierpnia 1994 r.
Przeprowadzone w toku śledztwa czynności, w tym oględziny, wykazały, że pomniki niewątpliwie umiejscowione zostały na terenie cmentarzy. Zawierały one symbole religijne (krzyże), symbole narodowe Ukrainy (tryzuby) oraz tablice z wykazami poległych, których mogiły znajdują się prawdopodobnie pod lub obok pomników.
Dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Nadzoru Budowlanego Urzędu Wojewódzkiego w Przemyślu, powołując się na przepisy rozporządzenia z dnia 20 lutego 1975 r., wyraził pogląd, że nie było potrzeby uzyskiwania zezwolenia na budowę pomników cmentarnych i stwierdził, że nie noszą one cech ˝samowoli budowlanej˝.
W związku z powyższym należy przyjąć, że pomniki te wzniesione w obrębie cmentarzy i prawdopodobnie na mogiłach poległych mogą być obiektami kultu religijnego w rozumieniu powołanych wyżej przepisów Prawa budowlanego, na które nie jest wymagane pozwolenie na budowę. Brak jest również podstaw do przyjęcia, że w związku z wzniesieniem pomników dopuszczono się innych przestępstw.
Z ustaleń prokuratury, w tym informacji Komendy Rejonowej Policji w Przemyślu, wynika, że do chwili obecnej do organów ścigania nie wpłynęły zawiadomienia o ewentualnej samowoli budowlanej dokonanej w podobny sposób na terenie miejscowości Małkowice i Leszno woj. przemyskiego. Nie zarejestrowano także wpływu doniesienia do prokuratury dotyczącego wmurowania tablicy upamiętniającej akcję ˝Wisła˝ w Archikatedrze Bizantyjsko-Ukraińskiej w Przemyślu. W związku z tym ostatnim faktem, mając na uwadze informację pana posła na ten temat, polecono prokuratorowi wojewódzkiemu w Przemyślu podjęcie stosownych czynności sprawdzających celem ustalenia, czy fakty takie zaistniały i czy w związku z tym zachodzi uzasadnione podejrzenie, że popełniono przestępstwo. W ich wyniku ustalono, że na terenie wsi Leszno znajduje się świątynia należąca do parafii grecko-katolickiej z siedzibą w Przemyślu. Na terenie przylegającym do świątyni znajduje się krzyż jednoramienny, a przy nim ułożona jest kostka brukowa, na której usytuowany jest niewielki blok betonowy. Obecnie przy tym bloku nie ma żadnej tablicy pamiątkowej, jak też nie został tam wzniesiony żadnej pomnik. Z dalszych ustaleń wynika, że w maju 1997 r. na wspomnianym bloku była przymocowana tablica o treści: ˝Wszystkim tragicznie zamordowanym i wygnanym z ojczystej ziemi, i poniżonym na skutek akcji Wisła – Parafianie wioski Poździarz˝. Tablica ta została rozbita, a następnie w czerwcu 1997 r. usunięta przez bliżej nieustalone osoby.
Na terenie cmentarza we wsi Małkowice znajduje się metalowy krzyż, a przed nim płyta umieszczona na zbiorowej mogile. Na płycie znajduje się wykaz nazwisk osób pochodzenia ukraińskiego, a także napisy w języku ukraińskim upamiętniające pomordowanych w nocy z 17 na 18 kwietnia 1945 r. Z treści napisu oraz daty – 1991 r. – wynika, że w tym czasie tablica ta została umieszczona. Wójt gminy Orły pismem z dnia 3 lipca 1996 r. zawiadomił o tym fakcie Urząd Rejonowy w Przemyślu, wnosząc o podjęcie działań przewidzianych prawem, bowiem uznał, że zostały naruszone przepisy Prawa budowlanego. Urząd rejonowy dotychczas nie wydał w tej sprawie decyzji.
We wnętrzu Kościoła Archikatedralnego Obrzędu Grekokatolickiego w Przemyślu umieszczona jest tablica upamiętniająca 50-lecie akcji ˝Wisła˝. Wojewódzki konserwator zabytków może podjąć działania przewidziane w ustawie, jeżeli uzna, że wykonanie tablicy narusza wartość zabytkową kościoła.
W terminie określonym przez art. 259 K.p.k. prokurator rejonowy podejmie w tej sprawie decyzję co do wszczęcia bądź odmowy wszczęcia postępowania przygotowawczego.
Z powyższej informacji wynika, że organy prokuratury podejmowały działalność tam, gdzie były naruszone przepisy prawa karnego. Nie bez wpływu na intensywność podejmowanych działań jest treść umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Ukrainy o ochronie miejsc pamięci i spoczynku ofiar wojny i represji politycznych (DzU z 1994 r. nr 112, poz. 545). Z treści art. 4 ust. 2 tej umowy wynika, że każda z umawiających się stron na swoim terytorium będzie sprzyjać przedsięwzięciom drugiej umawiającej się strony w zakresie urządzania miejsc pamięci i spoczynku oraz uczczenia pamięci poległych i pomordowanych. Mogą być przy tym wykorzystywane symbole narodowe i religijne.
Wyrażam nadzieję, że odpowiedź ta jest wystarczająca dla pana posła.
Minister Hanna Suchocka, Warszawa, dnia 8 czerwca 1998 r.
Kresy24.pl
59 komentarzy
Wołyń1943
27 kwietnia 2017 o 12:05Każdy dzień trwania tego pomnika na ziemi przesiąkniętej krwią ofiar ludobójców z UPA to była potwarz dla ich rodzin i godności narodu. W takiej chwili można powiedzieć tylko jedno: Vivat sequentes!
prawy
27 kwietnia 2017 o 12:57„Ks. Antoni Moskal potwierdził w swoim wystąpieniu przy pomniku, że w wielu miejscach znajdują się jeszcze szczątki ofiar tego mordu.
-„Znajdujemy czaszki, kości, odkopujemy je i stawiamy krzyże.
I rodzi się pytanie – ile jeszcze będzie tych krzyży. Mówimy dużo o pojednaniu. Są spotkania polsko-ukraińskie.
Ale ta poprawność polityczna deprecjonuje tych ludzi, którzy jako Polacy ginęli z rąk często swoich ukraińskich sąsiadów.
A ich jedyną „winą” było to, że byli Polakami. Dlatego jest rzeczą niesamowitą, żeby można było na jakimś ołtarzu poprawności politycznej składać ich pamięć. Oni zginęli, a teraz są niewygodni, bo są jakieś inne układy. Strzeżmy się tego!
Do pojednania trzeba tylko jednego: trzeba powiedzieć przepraszam, autentycznie.
Dlatego ten mój apel z tej strony i z tego miejsca:
Bracia Ukraińcy!
Wy pamiętacie, gdzie są groby naszych przodków. Wy wiecie, gdzie ich mordowano.
Przyjedźcie tutaj. Powiedzcie: pokażemy wam, dołożymy się do ekshumacji, dołożymy się do pomników, i nie będziemy u siebie stawiać pomniki Banderze, Szuchewyczowi, Dońcowowi – twórcom skrajnego nacjonalizmu ukraińskiego, który ks. abp Homyszyn tak bardzo potępiał.
Przyjedźcie bracia Ukraińcy i pomóżcie nam stawiać pomniki swoim prawdziwym bohaterom, takim jak abp Homyszyn, i innym, którzy ratowali Polaków przed banderowcami.
I o to będziemy się modlić, żeby ci ludzie mieli odwagę powiedzieć „przepraszam” i wskazać groby ofiar.
I będziemy się modlić za tych , którzy zostali w tak nieludzki sposób zamordowani.
Jeszcze taka prośba o budzenie świadomości wśród młodzieży, która np. tańczy i skacze przy dźwiękach zespołu „Enej”.
Kim był Enej? To przecież Petro Olijnyk, ten sam, który odrąbywał głowy Polakom tam na Wschodzie.
A ten zespół ma nazwę „Enej” i młodzi ludzie skaczą w rytm ich muzyki. Polaku, obudź się! Obudź się w tej świadomości i nie czyń krzywdy tym, których on skrzywdził.
Dlatego módlmy się o nawrócenie, o to, by w naszym kraju prawda była prawdą – jak to śpiewał nasz bard narodowy: prawdy, prawdy, prawdy, po trzykroć prawdy jako chleba”. Tego nam dzisiaj naprawdę potrzeba. Niech słowo znaczy słowo, a nie hasło puste. Mamy tego kłamstwa aż zanadto! Dlatego prośmy, abyśmy żyli w prawdzie tu, na tej polskiej ziemi. Byśmy tej prawdy bronili, byśmy o niej świadczyli. Bo każdy ma swoją rację, ale czy ta racja jest bliższa prawdy – twoja, czy moja?…….
Oni tu zginęli za prawdę i za to, że byli Polakami. My idziemy w Polskę po to, by Ją budować na prawdzie, w rzeczywistości bosko-ludzkiej.
Dlatego prosimy Jezusa-miłosiernego, aby dał nam potrzebne siły do tego, żebyśmy zawsze i wszędzie byli tymi strażnikami prawdy.
Tym którzy odeszli, niech da szczęście wieczne.
A tym, którzy żyją w kłamstwie, niech da – jak temu dobremu łotrowi na krzyżu – nawrócenie.”
kocki
28 kwietnia 2017 o 11:11prawy – ty studiował w szkołe zydobolshewikuw picie bimbru.
Enej to bohater z „Eneida” -rzymski poemat epicki, napisany Wergiliusz !!!
gdy zydokomunistie przejęcia władzy w Rosji -one zniszczyli pomniki i cmentarze i niemcow i polacy i kościoły i tcerkwy .polacy oczywiście naśladować nieludzki charakter bogatera zydobolchewitskiego -polaka Feliks Dzierżyński bardzo znanego morderca – ktory zabial milliony ludzi. Na Ukraine były setki pomników bestia-Dzierżyński…ukraincy te pomniky -zniszczony
prawy
27 kwietnia 2017 o 13:47UA poucza i żąda:
http://kresy.pl/wydarzenia/msz-ukrainy-rozbiorka-pomnika-upa-to-zuchwala-prowokacja/
Natomiast banderowski promotor Szeremeta z UA głos daje.
O jego i kompanów państwowej-UA działalności.
„„Minęło ćwierć wieku odkąd Polska i Ukraina cieszą się wolnością, budują strategiczne partnerstwo, solidaryzują się w przeciwdziałaniu imperialnym zakusom, ustawicznie zagrażającym bytowi suwerennemu obu narodów. Wspólną platformą porozumienia jest wybór europejski i wartości demokratyczne. Jednak powierzchniowość i deklaratywny charakter wysiłków polityków obnaża fakt istnienia tysięcy(!!!) dołów śmierci, które nie zostały upamiętnione, a nawet ustawiczne bezczeszczenie szczątków ludzkich” – pisze Osadczy
„Są to dziesiątki tysięcy trupów, o których współcześni stratedzy polityczni, orędownicy wyższych „racji stanu” wolą nie wspominać. Na samym Wołyniu spośród 60 tys. ofiar pochówku doczekali się jedynie ok. 3 tys. A reszta – ponad 50 tys. szczątków ludzkich – w XXI wieku w obszarze partnerstwa strategicznego, festiwali pojednawczych, obozów młodzieżowych, happeningów z udziałem polityków, hierarchów Kościołów, intelektualistów, biznesmenów są bezczeszczone. To tylko na Wołyniu. A podobna sytuacja jest także na terenach dawnych województw lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego. Ofiary ludobójstwa nie tylko nie doczekały się upamiętnienia, ale z racji na złą wolę celowo są hańbione” – alarmuje Włodzimierz Osadczy.
Niestety przykładów celowego bezczeszczenia szczątków Polaków nietrudno znaleźć.
„W wystąpieniu w czasie panelu dra Leona Popka z IPN zostały przedstawione zdjęcia, ilustrujące wykopaliska na miejscach zbrodni. Otóż w samym środku trupiego pola w miejscowości Gaj powiat kowelski powstaje wysypisko śmieci, zawartość którego – plastikowe butelki i inne towarzyszące europeizującemu się pokoleniu przedmioty – świadczą o żywotności pamięci o śladach zbrodni i nieodpartej chęci ukryć jej ślady pod gruzami śmieci. Podobny eksces nie należy do wyjątków. W Ostrówkach, tuż przy obecnej granicy Polski ciągnik regularnie wyjeżdżając wiosną w pole wydobywał na wierzch kości pomordowanych. Taka codzienność trwała aż do powstania memoriału w duchu urzędowego pojednania – bez informacji kto, dlaczego, z czyich rąk zginął na tym miejscu” – relacjonuje autor artykułu w „Kurierze Galicyjskim”
„Powstaje pytanie, jak może istnieć taka sytuacja pod okiem władz konsularnych Rzeczypospolitej, wytrawnej dyplomacji polskiej budującej trwałe fundamenty braterstwa na pohybel putinowskim siepaczom. Przypomnijmy, że profanacji poddawane są szczątki dziesiątków tysięcy ludzi. Czy jest podobny precedens jeszcze gdziekolwiek na świecie?” – pyta Osadczy.”
prawy
27 kwietnia 2017 o 14:21„Coraz więcej mówi się także o kulturze, o tym, że dziedzictwo ukraińskie w Polsce musi być interesujące nie tylko dla Polaków.”
MSZ UA w obronie takiego dziedzictwa i takiej kultury jak w Hruszowicach, głos daje?
Świetnie że takie szczere jest.
Lepiej wiedzieć, z kim do czynienia, się ma.
I jaki to wyrazisty KONTEKST dla spoglądania na Operację Wisła stanowi.
prawy
27 kwietnia 2017 o 14:49W Tarnopolu pomnik chwały SS Galizien tez pohańbili. Farbą.
Władze Tarnopola w UA oburzone za takie hańbienie hirojskiej SS Galizien , tak samiuteńko jak MSZ UA hańbieniem hirojskiej UPA.
http://www.rada.te.ua/novyny/57762.html
SyøTroll
27 kwietnia 2017 o 12:11Dziękujemy za obszerne wyjaśnienie sprawy stawiania samowoli budowlanych upamiętniających walkę osób narodowości ukraińskiej wa ramach struktur „Ukraińskiej Powstańczej Armii” na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
tata
28 kwietnia 2017 o 19:27gimbusem jestes,czy tak Ci dobrze płacą za wypisywanie takich bredni!
Paweł Bohdanowicz
27 kwietnia 2017 o 12:19Czy należy też połamać krzyż w Berezce-Brzusce, a kości pomordowanych kobiet i dzieci wykopać i rozrzucić po okolicy?
kresowiak
27 kwietnia 2017 o 12:50tak właśnie robili ukraińcy na ziemiach polskich okupowanych przez ukrainę
Paweł Bohdanowicz
27 kwietnia 2017 o 16:06Jakieś źródła?
Ula
27 kwietnia 2017 o 12:50Nie widzi Pan roznicy miedzy tym co Pan tu napisal, a tym co zostalo zrobione???
A moze uwaza Pan ze na przyklad w muzeum w Auschwitz nalezy postawic pomnik „zolnierza niemieckiego broniacego obozu przed Armia Czerwona”?
A moze jeszcze lepiej na cmentarzu zydowskim?
Jak narazie nikt niczyich kosci- nawet pozostalosci po bandytach- nie wyciaga i nie rozrzuca po polach. Poki co to kosci ofiar tych, ktorym stawia sie obecnie na Ukrainie pomniki i wynosi do pozycji „bohaterow narodowych” leza na bezdrozach, w lasach na terenach po spalonych polskich wsiach porozrzucane i niepochowane. Malo tego, obecne wladze (chcialoby sie napisac- okupujace polskie tereny- ale zamilcze) utrudniaja wiele prob podejmowanych przez strone polska, pragnaca wreszcie doprowadzic do odnalezienia pozostalosci po zamordowanych, by im katolicki pochowek zrobic i ustanowic miejsce pamieci.
Paweł Bohdanowicz
27 kwietnia 2017 o 16:24Kopiec w Berezce jest chyba nielegalnym upamiętnieniem. Tak więc usunięcie go będzie naturalną kontynuacją akcji. O rozkopywaniu ukraińskich grobów na Wołyniu i „Zakerzoniu” mówi kilka źródeł.
Tu jest długa lista upamiętnień do usunięcia:
https://ipn.gov.pl/download/1/18346/1-25095.pdf
mruwa
27 kwietnia 2017 o 13:23Nie równaj ofiar z katami !
Jarema
27 kwietnia 2017 o 13:36W Polsce nikt nie będzie niszczył symboli religijnych, czy wyrzucał kości zmarłych z grobów. Nic takiego nie miało miejsca w tym przypadku. Zdemontowano tylko nielegalny pomnik i usunięto godło państwowe Ukrainy. Panu natomiast o jednostronnym pro-ukraińskim spojrzeniu, zatroskanemu o kości umarłych polecam los pomordowanych przez Ukraińców z UPA i sąsiadów Polaków, którzy leżą na Wołyniu w grobowych jamach, bo państwo Ukraińskie zakazuje godnego pochówku pomordowanych.
cherrish
27 kwietnia 2017 o 13:46Ktoś wykopał i porozrzucał kości w Hruszowicach? Jeśli tak to proszę zawiadomić prokuraturę, jeśli nie to czemu ma służyć ten wpis?
SyøTroll
27 kwietnia 2017 o 13:47Pane Bohdanowycz, zadam panu pytanie czy tamten krzyż jest krzyżem nagrobnym na mogile osób narodowości ukraińskiej (z polskim obywatelstwem) czy też samowolą budowlaną upamiętniająca bojowników UPA walczących przeciw polskiej państwowości ? Może u was, rozkopywanie grobów i rozrzucanie kości, to norma.
Enej bandyta
27 kwietnia 2017 o 13:49Mądry inaczej ?
prawy
27 kwietnia 2017 o 14:30Fakty:
” w samym środku trupiego pola w miejscowości Gaj powiat kowelski powstaje wysypisko śmieci, zawartość którego – plastikowe butelki i inne towarzyszące europeizującemu się pokoleniu przedmioty – świadczą o żywotności pamięci o śladach zbrodni i nieodpartej chęci ukryć jej ślady pod gruzami śmieci.
Podobny eksces nie należy do wyjątków.
W Ostrówkach, tuż przy obecnej granicy Polski ciągnik regularnie wyjeżdżając wiosną w pole wydobywał na wierzch kości pomordowanych.”
i wymysły niejakiego Bohdanowicza vel Gosiewskiej.
„połamać krzyż w Berezce-Brzusce, a kości pomordowanych kobiet i dzieci wykopać i rozrzucić po okolicy?”
Fakty i wymysły równoważne ?
tomek
27 kwietnia 2017 o 15:16Banderowski bełkot jak zwykle.
Pafnucy
27 kwietnia 2017 o 23:01Czy do twojej banderowskiej mózgownicy dotrze kiedykolwiek że upamiętnianie UPA to upamiętnienie MORDERCÓW, ZBRODNIARZY, GWAŁCICIELI I BANDYTÓW, którzy dopuścili się LUDOBÓJSTWA a upamiętnienie ludzi przez nich wymordowanych to upamiętnienie OFIAR ??? Czy w twoim turańskim rozumowaniu widzisz analogię między profanacją obozu koncentracyjnego a „profanacją” pomnika Waffen SS ??? Brawo prowidnyku Pawło Bohdanowycz.
Marcin
28 kwietnia 2017 o 08:39Utożsamianie pomnika z krzyżem – jakie to banderowskie. A ponoć Ukraińcy również są chrześcijanami.
Jarema
27 kwietnia 2017 o 12:20Rewizjonista Piotr Tyma i kierowany przez niego reakcyjny Związek Ukraińców w Polsce rzucają bardzo poważne oskarżenia „o profanowaniu mogił, sianiu nienawiści na tle narodowym, a także poniżaniu godności współobywateli innej niż polska narodowości” w sytuacji gdy chodzi o realizację norm prawnych, czyli rozebrania nielegalnie wzniesionej budowli, o której kontrowersyjnej genezie można przeczytać. Spełnienie tych absurdalnych żądań, tj. brak rozbiórki nielegalnego upamiętnienia ku czci UPA oznaczałoby, że Polska istniałaby tylko teoretycznie i każdy mógłby wznosić dowolne pomniki. Takie działania ZUwP potwierdza tylko smutną prawdę, że część Ukraińców wykazuje się polonofobią i dla nich bohaterami są formacje UPA mordujące polską ludność cywilną. Takie działania są największą „przeszkodą” do pojednania z Ukraińcami. Cóż, tak jak mamy polonofobów w Niemczech z Eryką Steinbach i Związkiem tzw. Wypędzonych, Rosji, czy na Litwie, podobnie mamy do czynienia z polonofobią w przypadku niektórych Ukraińców. Trzeba się z tym pogodzić i nie ulegać ich dyktatowi, a porozumienia szukać z Ukraińcami, którym polonofobia jest obca. Dziwić może że rewizjonista P. Tyma nie jest jeszcze persona non grata w polskich środowiskach rządowych i samorządowych.
observer48
27 kwietnia 2017 o 12:34I prawidłowo. Prawo jest prawem.
Ula
27 kwietnia 2017 o 12:42Zacytuje z pisma ZUwP:
„Najwyższy czas, żeby rząd polski oraz podległe mu służby ochrony porządku i zapewnienia bezpieczeństwa państwa podjęły stanowcze działania. Ze szczególnie pilnym apelem zwracamy się do Pani Premier Beaty Szydło, by potraktowała tę sprawę jako priorytetową dla zapewnienia spokoju publicznego w państwie.”
W pelni sie zgadzam z ta czescia pisma. Nie moze byc, zeby na ziemi polskiej staly pomniki mordercow Polakow.
Najwyzszy czas, zeby z ziemi polskiej znikly wszystkie upamietnienia bandytow. Jesli jakies stoja na grobach, ograniczyc do krzyza z napisem (prawdziwym) kto tam jest pochowany, a jesli samowola budowlana postawiona „byle gdzie”, rozebrac na koszt panstwa, i obciazyc kosztami tych co postawili, jesli nie mozna nikomu udowodnic postawienia tego haniebnego „dziela”, obciazyc kosztami ZUwP.
Dziekuje za uwage.
poll
27 kwietnia 2017 o 13:07Najwyższy czas gó…o banderowskie zostało pozamiatane.
mruwa
27 kwietnia 2017 o 13:19Właśnie dlatego powinien rządzić PIS w naszym kraju a nie lewactwo i liberałowie !
Ula
27 kwietnia 2017 o 21:46A co ma PIS z tym wydarzeniem wspolnego?
Gdyby PIS bylo propolskie juz dawno bylyby wszystkie nielegalnie postawione swiadectwa hanby rozebrane.
Gdyby PIS bylo propolskie w Polsce obowiazywalby dawno karanie za uzywanie symboli banderowskich, ktore powinny byc na rowni z symbolami nazistowskimi i sowieckimi zakazane.
A co robi PIS. Przed uchwala o ustanowieniu 11 Lipca dniem pamieci ofiar mordercow, marszalek sejmu spotyka sie z synem bandyty i marszalkiem ukrainskiego sejmu, po czym przenosi glosowanie na czas po 11 lipca 2016. W chwili obecnej Kukiz15 zlozylo uchwale o zrownaniu symboli banderowskich z nazistowskimi i sowieckimi, oraz o karaniu za ich uzywanie, i co robi projekt? Lezy sobie u marszalka Kuchcinskiego. I PIS jest propolskie? A posel Terlecki oburzony zmusil propolskich senatorow PIS, do zmian planow jesli chodzi o UPA. Sam tez jezdzi i spotyka sie z wyslannikami obcych panstw. Ukrainy i Kanady( to tak jakby Ukrainy).
Aztek_Anonim
27 kwietnia 2017 o 13:36Fajnie że to bandyckie ”upamiętnienie” zostało usunięte. Tylko czemu wiadomość o tym wydarzeniu jest w zakładce ”Ukraina” Czyżby portal uznawał przynależność Hruszowic do Ukrainy? Dobrze wiedzieć że Kresy24 nie uważają już Przemyskiego za Polskę.
Zygmunt
27 kwietnia 2017 o 13:42Tyma o twarzy z wyglądu dałna kup sobie korkowca i strzel sobie w ten banderowski ŁEB i spierd—-j z Polski jak ci tak zile na Ukraine i jedz na Dombas bronić swojch ziem.
Mieszkaniec Podkarpacia
27 kwietnia 2017 o 13:46Jeżeli Tyma jest ukraińskim patriotą to niech wypada z Polski do Donbasu bronić Ukrainy. On sam podsyca ognień na pograniczu polsko – ukraińskim. Co to jest za ,,związek” Ukraińców w Polsce??? Może to jest Związek weteranów upa w Polsce??? I to coś działa za pieniądze polskiego podatnika. Jeżeli Ukraińcom w Polsce nie podoba się krytyka zbrodni banderowskich to znaczy, że je popierają, a więc powinniśmy im odebrać polskie obywatlestwo i odesłać na Ukrainę. Czy Tyma nie widzi związku Zbrodni Wołyńskiej z Akcją Wisła??? Bez jednego nie byłoby drugiego. Ukraincy na Podkarpaciu już we wrześniu 1939 r. chlebem i solą witali wkraczające wojska niemieckie!!! Jeszcze broniła się Warszawa i Hel a oni już świętowali zgon Polski. Świętując rocznicę Akcji Wisła Ukraińcy dosłownie plują w twarz ofiarom Wołynia. PRZYPOMINAM, ŻE WIĘKSZOŚĆ MIESZKAŃCÓW PODKARPACIA w wyborach parlamentarnych GŁOSOWAŁA na PiS a te pajace ,,robią laskę” banderowcom. Udawanie, że wszystko jest ok a nie jest. Zobaczymy na wyborach w 2019 jak PiS BRONIŁ Podkarpacia przed banderyzmem. Zobaczymy gdzie wtedy będzie jeździł Kaczyński i u kogo będzie żebrał o poparcie. Żądam stanowczego potępienia banderyzmu a nie przymykania oczu na propagandę banderowską osobnika Tymy. A Tyma wie kogo zabijali ci ,,bohaterowie” z cmentarza??? Kobiety i dzieci – jak wiekszośc upowców. W rocznicę Akcji Wisła Ukraińcy powinni dziękować Bogu, że Polacy nie zrobili z nimi tego co oni zrobili z niewinnymi Polakami na Wołyniu. Za samą kolaborację z hitlerowskimi Niemcami wszystkim Ukraińcom należała się po wojnie kulka w łeb!!!
Enej bandyta
27 kwietnia 2017 o 13:46Brawo Polski Rząd. Informacja dla Ukraińców, w Polsce nie ma przyzwolenia dla upa i faszyzmu banderowskiego. Jeśli ktoś ma inne zdanie to w Europie nie powinien mieszkać.
tomaszk-poz
27 kwietnia 2017 o 13:55Ten kraj jest jakiś chory! Nielegalny – na drugi dzień powinien zostać zdemontowany!
Janek
27 kwietnia 2017 o 13:56Pan Tym w swoim oświadczeniu zamienił główkę na główkę kapust i nie tak zostanie.
Polak z Kresów
27 kwietnia 2017 o 14:49Bardzo dobrze że rozebrano. Trzeba ten pomnik wyrzucić na śmietnik. Na polskiej ziemi nie powinno być nijakich pomników mordercom.
Podolski
27 kwietnia 2017 o 15:16Dlaczego dopiero po 23 latach? Każde banderowskie upamiętnienie w Polsce powinno być likwidowane NATYCHMIAST, bez zbędnego analizowania co na to powie jakiś P.Tyma albo inny przedstawiciel Związku Ukraińców, bez zbędnego zastanawiania się czy np. nie wpłynie to na stan naszych relacji z Ukrainą. Mogą sobie stawiać krzyże na mogiłach, ale każdy tryzub, każda najmniejsza tabliczka upamiętniająca tych zbrodniarzy z UPA powinna być Polsce traktowana tak samo jak swastyka albo sierp i młot – NATYCHMIAST ZNISZCZYĆ, a tego kto to postawił obciążyć kosztami i dodatkowo ukarać wysoką grzywną za propagowanie zbrodniczej ideologii. Tego kto nie reaguje też należy surowo ukarać. W Polsce nie może być miejsca dla banderowskich pomników. Jesteśmy to winni dziesiątkom tysięcy bestialsko pomordowanych ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
pol
27 kwietnia 2017 o 15:36I w Legnicy stoi nielegalny obelisk z ruskim palantem i polskim kolaborantem ,szkaradztwo jakich mało a nikt tam nawet nie jest pochowany pod pomnikiem ( chyba by to był wermachtowski żołnierz albo inny niemiecki cywil wyzwolony przez bolszewicko-kałmuckie hordy dzielnych żołdaków gwałcicieli i złodzieji spod znaku NKWD ) apeluje do premier Szydło i naszego wodza Jarosława aby zajeli sie tą sprawą , a kosztami obciążyli FR .
Paweł Bohdanowicz
27 kwietnia 2017 o 16:40Czy na pewno jest nielegalny?
wnuk rezuna
27 kwietnia 2017 o 15:58A ja Apeluję do Pani Premier Szydło o zaprzestanie dofinansowywania Banderowskiej Agentury w Polsce z tzw. Zwiazku Ukraińców niejakiego Tymy …w tym również dofinansowywania ich gadzinówki „Nasze Słowo”.
Organizacja ta wylansowana w Wolnej Polsce przez elity tzw. liberalne z powodów czysto politycznych , obliczonych na pozyskanie głosów wyborczych zasymilowanych „polskich Ukrainców” w ilości szacowanej naiwnie na 500 tys. osobników uprawnionych do głosowania .
Organizacja ta, od samego początku zdominowana przez rodziny i środowisko byłych banderowców , konsekwentnie działa na rzecz Gloryfikacji ukraińskich nacjonalistycznych zbrodniarzy OUN-UPA …swoich ojców i dziadów .
Organizacja ta NIGDY nie potępiła BANDEROWSKICH ZBRODNI na Polakach Żydach i Ukraińcach . NIGDY nie odcięła sie od faszystowskiej zbrodniczej ideologi OUN-UPA ani tez nie potępiła JAWNEJ KOLABORACJI ukraińskich formacji zbrojnych tworzonych przez hitlerowców i dokonujących zbrodni na Polakach .
Organizacja ta NIGDY !!!! nie potępiła i NIGDY nie Wyrzeknie się swoich banderowskich marzeń o reukranizacji terenów tzw. Zakerzoni i DEZINTEGRACJI WSCHODNICH GRANIC PAŃSTWA POLSKIEGO !!! , czyli zmiany granic Rzeczypospolitej Polskiej !!!
Organizacja ta NIGDY nie złoży deklaracji ze te granice są nienaruszalne i potępia wszelkie działania zmierzajace do zmiany tych granic !!!
Przeciwnie , usiłowała zawsze fałszować historię, kreując najgorszych banderowskich zbrodniarzy , na „bohaterów walki z komunizmem” . Domagając sie dla tych oprawców i zezwierzęconych morderców , uprawnień kombatanckich , odszkodowań na pobyty w obozach i więzieniach , rekompensat za wysiedlenia w ramach operacji Wisła .
W konkluzji Warto zadać pytanie !!!
Czy jest Polska Racja Stanu , finansować organizację wroga Polsce , podwazajaca ustalony ład międzynarodowy, stojącą jawnie na drodze rzeczywistego pojednania narodów Polski i Ukrainy na płaszczyznie Prawdy i Uczciwości gwarantujacej wyjaśnienie WSZYSTKICH wzajemnych Zbrodni i krzywd i Potępienia Wszystkich Zbrodniarzy . Czy warto finansować organizację, która stoi na przeszkodzie do wprowadzenia na Ukrainie Cywilizowanych standardów moralnych i rzeczywistej integracji tego materialnie i moralnie przez rodzime oligarchiczne elity zbydlęconego narodu, z rodzną narodów europejskiej wspólnoty ???.
Sebastian
27 kwietnia 2017 o 17:25„Na nic się zdały ostrzeżenia naszego Związku, że brak reakcji władz państwowych Polski na akcję niszczenia upamiętnień ukraińskich przez „nieznanych sprawców” z lat 2015-2016, będzie skutkować podobnymi prowokacjami na Ukrainie i w Polsce”.
Znaczy to, że trzecia siła, która dewastuje pomniki polskie na Ukrainie, działa z zemsty. Ale nie mogą to być Polacy, gdyż nie niszczyli by swojego. Kto więc to jest.
Polacy oburzają się, gdy upamiętniana jest UPA, ale nie została potępiona. Ukraińcy kierują się prawem pisanym, a Polacy zwyczajowym, na słowo i honorem.
Gdy wyciągają rękę do Ukraińców, to przyjęcie daru zobowiązuje człowieka szlachetnego do rewanżu. Człowiek podły pomyśli, ze to mu się należy. Ukraińcy, ponieważ UPA nie została potępiona, uważają, że są rozliczeni, a ponieważ łapią okazje i nie mają historycznego spojrzenia na swoje dzieje (wybiórcze nie jest historycznym), to przeszłość uważają za zamkniętą, a obecnie, wypracowują sobie wobec Polski dogodną pozycję do wyszarpania jak najwięcej, w sojuszu z kimś innym.
Jedyna rada dla Polski otworzyć front historyczny, także uwydatnić go na arenie międzynarodowej, zakazać UPA w Polsce, ogłosić ludobójstwem rzeź na Kresach, wstrzymać dofinansowanie Ukraińców w Polsce. Wtedy to nie my będziemy się oburzać, co jest cechą człowieka słabego.
dajmy sobie spokój
27 kwietnia 2017 o 18:06Ty, Banderowicz operujesz takimi terminami jak Zakierzonia. W Polsce nie ienteresują nas wasze banderowskie określenia polskich ziem. Piszesz na polskim portalu więc używaj polskich określeń. My nie piszemy, o terenach na Ukrainie, jako o kresach Rzeczypospolitej będących pod banderowską okupacją więc wyluzuj i zachowuj się grzecznie.
Aztek_Anonim
27 kwietnia 2017 o 18:37Zwracałem już uwagę że notka o wydarzeniu jest w dziale o Ukrainie. Czy ten portal informacje z dzisiejszego Lwowa umieszcza wsród wiadomości z Polski? Bo chyba nie. Czyżby szykowało się oddanie ”braciom”z Ukrainy ”Zakerzonia” ? I trzeba oswoić Polaków z koniecznością scedowania ziem Podkarpacia i Lubelszczyzny Ukrainie? Bo czym innym jest pisanie o wydarzeniu które nie dotyczy ziem Ukrainy w wiadomościach z Ukrainy? Czekamy teraz na to że informacje z Wrocławia pardon z Breslau, będą umieszczane tam gdzie portal informuje o tym co się dzieje w Niemczech. Przecież widać że Niemcy i Ukraińcy idą w planach rozbiorowych ręką w rękę, vide ostatni wygłup ślązakowców.
prawy
27 kwietnia 2017 o 19:04Goebels ukraiński a kumpel Motyki oraz np. Michnika, zagroził RP że ofiary Genocidum Atrox nie mogą być upamiętnione w UA do tej pory aż RP nie zezwoli na swoim terytorium, na budowę pomników chwały UPA i pozostałych ukronazistów.
http://www.memory.gov.ua/news/zayava-shchodo-nishchennya-bratskoi-mogili-voyakiv-upa-v-polshchi
jaxa
27 kwietnia 2017 o 22:06jak moglo byc cokolwiek wybudowane bez pozwolen ?
a o czymkolwiek ku chwale upakow nawet nie pytam
w takim przypadku to nie upaki winni ze spelniaja swoje marzenia i chwala mierzwe a winne polskie wladze ze nie reaguja odpowiednio
ciche przyzwolenie ?
prawy
28 kwietnia 2017 o 07:53” winne polskie wladze ze nie reaguja odpowiednio”
To z czym nieustanie mają Polacy do czynienia u swoich rządzących jest TYM SAMYM zjawiskiem, które kazało kiedyś NIE rozpracowywać operacyjnie OUN/UPA, NIE ostrzec Polaków na Wołyniu i w Malopolsce Wschodniej że czeka ich Genocidum Atrox, NIE podjąć adekwatych do zagrożenia działań, przez polskie władze i jego struktury np. AK.
Jednym z wielu licznych dowodów jest np.WYSŁANIE bezbronnego genialnego poety Rumla na bestialską śmierć jako przedstawiciela POLSKI i pozostawienie tego bez żadnych konsekwencji do dnia dzisiejszego itd.itp
prawy
28 kwietnia 2017 o 08:18To stała metoda już od wieku XX w. zagłaskiwania antychrześcijańskiej, nazistowskiej ukrobestii i nieustannego kłamania narodowi polskiemu.
Jak postąpiło państwo polskie gdy ksiądz Isakowicz- Zaleski w Kijowie prezentował PRAWDĘ o losie Polaków w Genocidum Atrox i właśnie z tegoż powodu ukronazisci napad na niego uczynili?
Nijak, tak samo jak kiedyś w przypadku Rumla.
Mianowanie Piekło ambasadorem RP w Kijowie jest jedynie dobraniem właściwego człowieka do takiego sposobu postępowania tak samo jak i działania Kuchcińskiego w Sejmie.
Jest to ciągle takie samo zachowanie, a wieloletnie zakłamywanie i narodowe zaprzaństwo wobec pamięci Ofiar Genocidum Atrox, jest jedynie kolejnym przejawem TEGO SAMEGO zjawiska.
Unikania przyznania iż sprawcy tego ludobójstwa (Genocidum Atrox) to bestie i konsekwencji z takiego przyznania, wynikających.
Brak tych konsekwencji teraz, oznacza że TAK samo jak KIEDYŚ ich brak sprawił, że Genocidum Atrox mogło być realizowane, w przyszłości też może być zawsze, bezkarnie powtarzane.
prawy
28 kwietnia 2017 o 09:34„WYSŁANIE bezbronnego genialnego poety Rumla na bestialską śmierć jako przedstawiciela POLSKI i pozostawienie tego bez żadnych konsekwencji do dnia dzisiejszego itd.itp”
gdzie poszukiwania jego szczątkow i wyjaśnianie okliczności mordu podobne do poszukiwania szczątków np.”Wyklętych”?
Gdzie działania IPN-u w sprawie wyjaśniania okoliczności i sprawców jego mordu?
Czy to był „gorszy” patriota?
Dlatego że został bestialsko zamordowany przez „geopolitycznych” tzw. sojuszników a nie przez komunistów?
Dlatego milczenie?
Ma być państwowa etyka sytuacyjna RP i zaprzaństwo narodowe?
ułan kresowy
27 kwietnia 2017 o 22:44Widać że na Podkarpaciu dużo „ułańskiej fantazji”. Po prostu szacun. Duch w Narodzie nie ginie.
Raczej tylko czytam
27 kwietnia 2017 o 23:09Panie Bohdanowicz. Ma pan korzenie ukrainskie. Przodkow sie nie wyborach. Takie zycie. Ale na Boga moglby pan na Polskim forum wciaz na czarne nie pisac biale…
Pafnucy
27 kwietnia 2017 o 23:16Banderyzm powinien być penalizowany jak komunizm czy nazizm. Każdy „u krainiec” powinien być o tym poinformowany. Jeśli nie będzie się do tego stosował to deportacja z Polski i dożywotni zakaz wjazdu. Moim skromnym zdaniem na granicy polsko – banderowskiej powinno się już zacząć budować WIELKI MUR 2. Zostawić ten chory ruski świat. Niech się gotują we własnym sosie. Mam nadzieję że zasada symetrii zacznie obowiązywać. Najlepiej gdyby było tak że rząd Polski finansuje mniejszość Polską na „ukrainie” a rząd kijowskich rezunów banderowską mniejszość w Polce. Nie będzie żadnych wzajemnych pretensji.
jaxa
28 kwietnia 2017 o 00:36ukrainski tryzub nie byl symbolem upakow , tak jak swastyka zostal skradziony i pohanbiony
nie wszystko ze znakiem swastyki to faszyzm
tak i nie wszystkie widly to upaki
wladze polski robia prawie nic , zeby to odcedzic
tyma i podobni powinnie dostac nakaz opuszczenia kraju
w ktorym zle sie czuje
mr bogdanowicz ma korzenie upackie
malo korzen ktorym byl robiony , zgnily byl na wskos
Ulanka1920
28 kwietnia 2017 o 03:28Ony too RAK w Polsce muszymi ich wykrojicz
Zgadam sie z panem Prafnucy
Cholem
polskadogorynogami
28 kwietnia 2017 o 07:49A to się rząd PiSu spisał nasyłając bezpieczników na dokonujących rozbiórki pomnika bydląt!!!
Gen. Mossor to Polski Bohater, który w obliczu zezwierzęcenia wrogów Polaków okazał litość i miłosierdzie wysyłając ich na Ziemie Odzyskane,
a nie za Bug, jak powinien!!!!
polskadogorynogami
28 kwietnia 2017 o 11:30Co nie macie jaj? Poplecznicy banderowców chyba Wam ich nie urwą?
polskadogorynogami
28 kwietnia 2017 o 11:51Nie opublikowaliście mojego komentarza, do którego odnosi się ten tekst!
prawy
28 kwietnia 2017 o 09:48„Nie będzie żadnych wzajemnych pretensji.”
Iluzje.
http://kresy.pl/wydarzenia/na-wolyniu-poswieca-pomnik-poleglych-w-walce-z-polskimi-okupantami-foto/
prawy
28 kwietnia 2017 o 09:53Święcić go będą kapłani tego samego
„chrześcijańskiego” kościoła, co siekiery i inne narzędzia mordu na Genocidum Atrox, realizację tej ideii wspomnianej, święcili?
kocki
28 kwietnia 2017 o 11:35ludzie niewykształceni i głupi …lub skorumpowani dziennikarze…to i polacy i ukraincy …bali się słuchać tego nonsensu niektórzy Polacy atakuje na Niemców – to nawet nie jest śmieszne – to beznadziejny niedorozwój umysłowy
tata
28 kwietnia 2017 o 19:29Nareszcie!!!