Sprawa telewizji Biełsat nie ma charakteru politycznego, ma charakter budżetowy – zapewniał wiceszef MSZ Konrad Szymański na antenie Polskiego Radia 24. Podkreślił, że Polska jest zainteresowana otwarciem na Białoruś, ponieważ – jego zdaniem – polityka wschodnia UE jest w poważnym kryzysie.
– To decyzja związana z kwestiami budżetowymi, a nie politycznymi – podkreślał polityk, odrzucając jednocześnie zarzuty, jakoby działanie MSZ było częścią jakiegoś porozumienia między Warszawą a Mińskiem. – To, że m.in. wicepremier Morawiecki był na Białorusi, nie ma żadnego związku z całą sprawą – przekonywał gość
Na zarzuty opozycji, że ewentualna likwidacja Biełsatu, to zapłata za otwarcie się Białorusi na handel z Warszawą, wiceszef MSZ odrzekł, że sekwencja zdarzeń, które następowały w relacjach Mińska i Warszawy nie maja ze sobą związku:
– Polska jest zainteresowana otwarciem, podobnie jak znaczna część Unii Europejskiej, ponieważ dzisiaj polityka wschodnia Unii jest w poważnym kryzysie. Trzeba znaleźć właściwą formułę współpracy dla wszystkich państw członkowskich Partnerstwa Wschodniego, czy wschodniej części polityki sąsiedztwa. Chodzi również o takie państwa jak Białoruś, które dzisiaj były w zasadzie neutralne, a nawet pasywne we współpracy z Europą. Polska jest zainteresowana, żeby znaleźć jakiś modus operandi (sposób działania) z Białorusią, natomiast stawką nie są takie projekty jak telewizja Biełsat, zapewniał wiceszef MSZ.
Kresy24.pl/polskieradio.pl
7 komentarzy
Paweł Bohdanowicz
3 stycznia 2017 o 11:36Akurat na Biełsat pieniędzy zabrakło…
„Głupi” Putin wydaje ogromne sumy na rosyjskie środki masowego przekazu działające za granicą Rosji, ale minister Waszczykowski taki głupi nie jest. Minister Waszczykowski OSZCZĘDZA.
SyøTroll
4 stycznia 2017 o 08:22Na nieefektywną polska telewizję Biełsat pieniędzy nie ma, bo są potrzeby 500+ i Karty Polaka.
Polak z Białorusi
4 stycznia 2017 o 18:45Same sedno! Pozdrawiam, Pawle!
profesor
3 stycznia 2017 o 14:33Dobrze jest, a ma być jeszcze lepiej.
Andrzej
3 stycznia 2017 o 14:48Jedna z ostatnich tarcz obronnych przed propagandą Kremla ma być zamknięta – żenada, żenada, żenada…
SyøTroll
4 stycznia 2017 o 08:24Nie tyle tarcza obronna przed propagandą Kremla ile nieefektywna propaganda finansowana z budżetu Polski.
tagore
4 stycznia 2017 o 08:53Pani Romaszewska i jej mąż Guzy od lat prowadzili własna politykę wschodnią. Dokarmianie białoruskich Landsbergisów nie jest Polsce potrzebne do szczęścia. Programy informacyjne i kulturalne w języku Białoruskim będą nadal nadawane.