Minister Spraw Zagranicznych Republiki Białoruś Uładzimir Makiej niczym gorący kartofel odrzucił odpowiedzialność za organizację ruchu bezwizowego na Ministerstwo Sportu.
„O tym, jak to będzie działać, nie wiem nic” – skomentował nieco jakby zdziwiony pytaniem o tryb pięciodniowego wjazdu bezwizowego szef resortu spraw zagranicznych .
Makiej stwierdził, że ponieważ jest to inicjatywa Ministerstwa Sportu i Turystyki, a urzędnicy rzeczonego resortu lubią o tym opowiadać, przekierował pytających dziennikarzy do Michaiła Portnoja
– Mamy Ministerstwo Sportu, oni tam lubią decydować o wizach, dlatego wszystkie pytania do nich – powiedział ironicznie minister spraw zagranicznych.
Wiceminister Sportu i Turystyki Michaił Portnoj pod koniec sierpnia ogłosił plany rządu: – obywatele 80 „bezpiecznych z punktu widzenia migracji” krajów, którzy przybywają przez port lotniczy „Mińsk” będą mogli przebywać na Białorusi bez wizy przez pięć dni.
– To stanowisko oprócz nas, aktywnie wspierają Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Istnieją pewne wątpliwości ze strony organów ścigania. Oczywiste jest, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Kwestie sporne są obecnie rozwiązywane – mówił Michaił Portnoj, dodając, że dokument regulujący wjazd bezwizowy znajduje się już „w wysokim stopniu gotowości” i może zostać przyjęty przed końcem roku.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
1 komentarz
Jan
7 października 2016 o 16:03Wie pan co, panie ministrze Makiej. Zróbcie znów jakieś mistrzostwa jak te w hokeju i wtedy wstęp bezwizowy. Ja z tego korzystałem, pojechałem na rowerze na Białoruś. Oczywiście kupiłem najtańszy bilet i wcale nie był na meczu bo to mnie zupełnie nie interesuje.