Stalinistka Luda zmyła „Kata” z nagrobka Bieruta i pojechała budować komunizm w Donbasie

Aktywistka Komunistycznej Młodzieży Polskiej (Komsomol), niedawna bohaterka TVN i „Gazety Wyborczej”  Ludmiła Dobrzyniecka została gwiazdą kolejnych życzliwych jej mediów – mediów „Noworosji”.

Od miesiąca „walczy z faszyzmem” przeciwko Ukrainie i wspiera rebeliantów z ŁNR w szeregach międzynarodowej brygady Interunit. Do Donbasu pojechała również po to, by zbudować tam komunizm choć – jak mówi w wywiadzie zamieszczonym na portalu separatystów novorossia.today – zdaje sobie sprawę, że to skomplikowana sprawa, bo „komunizmu nie można zbudować od razu i ludzie muszą go najpierw chcieć, a po drodze musi być jeszcze socjalizm”. Ma też radę dla komunistów w Polsce: „mniej mówić, więcej działać”.

Nazywana w swoim środowisku „Ludą”,  Dobrzyniecka była członekiem zarządu partii Zmiana (której szefem jest Mateusz P. w maju zatrzymany przez ABW pod zarzutem szpiegostwa) oraz szefową Komunistycznej Młodzieży Polskiej.

„Stalin był dobrym przywódcą, w Korei Płn. jest lepiej niż w Polsce, a łagry pojawią się, kiedy dojdziemy do władzy”— głosi „Luda”. Zbrodni katyńskiej nie dokonali według niej Sowieci, a „Katyń to byli Niemcy i dopiero teraz, aby propagować Unię Europejską i Stany Zjednoczone , oraz zniechęcać do Wschodu, zaczyna się cały czas mówić o tym Katyniu”. „Dlaczego jak ja byłam dzieckiem, nikt mi nie mówił o Katyniu? Ja się dowiedziałam o tym dopiero, jak się zaczęła ta wielka propaganda antyrosyjska” — mówiła  w wywiadzie jakiego udzieliła w 2015 roku portalowi vice.com.

W Polsce głośno zrobiło się o Dobrzynieckiej w sierpniu br., kiedy zmyła na warszawskich Powązkach napis „KAT” z grobu komunistycznego przywódcy – sowieckiego agenta Bolesława Bieruta. Jej „czyn społeczny” nagłośniły wówczas TVN i „Gazeta Wyborcza”. Teraz Luda ma swoich fanów również w mediach „Noworosji”. (Tu można przeczytać wywiad, jakiego udzieliła „Polka w armii Ługańskiej Republiki Ludowej” portalowi novorossia.today).

Działalność i wypowiedzi Ludmiły Dobrzynieckiej kwalifikują się pod artykuł art. 256 § 1. Kodeksu Karnego: „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/

Kresy24.pl

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: