Projekt „Noworosja” może być reaktywowany w każdej chwili, kiedy tylko nastąpią ku temu sprzyjające okoliczności – zapowiedział na antenie radia „Goworit Moskwa” dyrektor kremlowskiego Centrum Koniunktury Politycznej Aleksiej Czesnakow.
Co rozumie przez „sprzyjające okoliczności”, Czesnakow nie wyjaśnił.
– Poczekajmy, zobaczymy. Nie ma projektów politycznych, które na zawsze odchodzą do historii. Często takie projekty odradzają się tam, gdzie nikt tego nie oczekiwał. W obecnych realiach politycznych wszystko jest możliwe. Żyjemy w czasach, kiedy mogą pojawiać się pewne konstrukty, które jeszcze wczoraj wydawały się przeszłością. Wszystko będzie zależeć od okoliczności – twierdzi Czesnokow.
Przypomnijmy: 24 maja 2014 r. zwolennicy prorosyjskiej rewolty z Dniepropietrowska, Zaporoża, Odessy, Ługańska, Mikołajowa, Charkowa i Chersonia zjechali do Doniecka, żeby uroczyście ogłosić powstanie „Noworosji” – zjednoczonych regionów południowej i wschodniej Ukrainy odrzucających zwierzchnictwo Kijowa.
Powołano wówczas parlament „Noworosji”. Jego przewodniczącym został Oleg Cariew – deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej, wiceszef Partii Regionów Wiktora Janukowycza, który otwarcie przeszedł na stronę prorosyjskiej rebelii.
Rok później, w maju 2015 Cariew ogłosił, że „porojekt Noworosja uległ zamrożeniu ze względu na porozumienia mińskie”. Również przywódca samozwańczej DNR Aleksander Zacharczenko oświadczył, że mówienie o zakończeniu projektu jest niewłaściwe, projekt „Noworosja” tak naprawdę dopiero się zaczyna. Według Zacharczenki „z różnych powodów” został jedynie czasowo wstrzymany, zaś ługańska i doniecka „państwowość” stanowią fundament dla jego dalszego rozwoju.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
25 komentarzy
Warszawiak
8 września 2016 o 11:38Im więcej Noworosji tym mniej Banderii.
A zatem życzę im powodzenia !
jubus
8 września 2016 o 11:47Jedno warte drugiego.
pol
8 września 2016 o 13:41jak Ty jesteś Warszawiak , to Putin jest kozicą górską 🙂 paszoł ruski cepie !
1andrzej
9 września 2016 o 15:16My w Warszawie dosyć już nacierpieliśmy się od was moskali. Więc nie podszywaj się rusku pod nas.
Japa
8 września 2016 o 11:38To tak jak z banderyzmowi. Był zamrożony , a Juszczenko go reaktywował. Noworosja to odpowiedź i obrona przed eksterminacją. Donbas, to nieudana próba powtórki z Wołania. Banderyzm w założeniu ma eksterminacje 'obcych ’ i tu nic się nie zmieniło. Tyle, że kaczyzm też dryfuje w tym kierunku.
Szavislav
8 września 2016 o 13:13Polska mowa trudna, co nie?
pol
8 września 2016 o 13:43ojojojoj… jaki wpis ruskiego cepa 🙂 weź się porządnie rozpędź i walnij sobie barana w ścianę – może zwoje Ci zaczną lepiej pracować.
panjan
8 września 2016 o 11:47ciekawimnie co na to banderowcy
Obserwator
8 września 2016 o 11:50Miejmy nadzieję, że Rosjanom uda się obronić przed pogrobowcami upa z tornada i innych elytarnych oddziałów.
pol
8 września 2016 o 13:45a ja mam nadzieję że bydło ruskie co napadło na wolną Ukrainę , spłonie w ogniu które wywołało.
Szachrajew
8 września 2016 o 11:53Erudyta oraz intelektualista Oleg Cariow (wersja demo):
www.youtube.com/watch?v=Wgma4MfjLt4
😀
dedykuję „loli”,”Japie” oraz „Syotrollowi”
pol
8 września 2016 o 13:46czyli wszystkim głupim ruskim trollom na tym forum 🙂
Człowiek
8 września 2016 o 11:56Śląsk dla Ślązaków Kaszuby dla Kaszubów itp. Podzielmy wszystko jak trzeba!!!!
nikiplank
8 września 2016 o 11:57warszawiak z maskwy
nikiplank
8 września 2016 o 11:57abo Pskowa
1andrzej
9 września 2016 o 15:18Nie dojdziemy skąd on. Ale jedno jest pewne płacą mu bimbrem i cebulą.
Obserwator
8 września 2016 o 12:37Stany będą wkrótce potrzebowały przychylnej Rosji w konfrontacji z Chinami, więc los banderyzmu nie jest wcale pewny.
Szachrajew
8 września 2016 o 13:07Chiny to przede wszystkim zagrożenie dla was – rosjan, następnie dla Indii, Japonii, Tajwanu oraz pozostałych. Dopiero później dla USA 🙂
pol
8 września 2016 o 13:49Stany nie potrzebują do niczego bydła ruskiego – a Chiny dokręcą ruskim z drugiej strony. Nikt nie liczy się z regionalnym mocarstwem w polityce globalnej 🙂
STOP_nazistom-banderystom
8 września 2016 o 14:49Rosja to nie tylko Putin, ale także Dostojewski, Tołstoj, Puszkin i wielu genialnych naukowców.
Natomiast Ukraina to banderyzm, szeptusie i flirtowanie z kozami 🙂
Szachrajew
8 września 2016 o 15:41Najwidoczniej jesteś owocem takiego flirtu…
Takie praktyki są codziennością „dostojnych synów Kaukazu” – waszych brodatych braci 😀
P.S. Wszyscy przez ciebie wymienieni Rosjanie byli prześladowani przez władzę 😉 Dziś na 100% byli by w opozycji w stosunku do polityki Putina.
Wiedział byś to gdybyś znał biografię tych wielkich klasyków 😉
Luk
8 września 2016 o 20:40Noworosja nie została „zamrożona” na czas porozumień mińskich, tylko została powstrzymana przez zdecydowaną reakcję Ukrainy. Moskiewska dywersja w Odessie i Charkowie została zdławiona i do tego nałożyła się zdecydowana reakcja Zachodu (sankcje i spadek cen ropy).
To powstrzymało Putasa i jego bandę. Z pierwotnych ruskich planów zajęcia niemal połowy Ukrainy aż po Dniepr zostało to, że moskiewska Kacapia musiała się zadowolić Donieckiem i Krymem. Co nie oznacza, że rosyjskie bydło nie planuje dalszych agresji. Trzeba być czujnym.
O tym, że Rosja chce zająć pół Ukrainy pisał przed inwazją niejaki Dugin -putinowy zausznik i mentor. Ruskie trolle na front polski go na pewno znają, ale nie będą pisać o tym planie by nie burzyć swojej prorosyjskiej narracji nastawionej na polskiego czytelnika.
Szachrajew
8 września 2016 o 22:11Wiele sygnałów dobiegających z Rosji świadczy o tym, że „wstawanie z kolan” mają zapewnione na kolejne 15-20 lat (jest to wersja optymistyczna)
🙂
jahol
8 września 2016 o 23:58Zabawy różnych rosyjskich kryminalistów – zacharczenków czy carjewów, to tylko głupiutkie pdwórkowe zabawy. Nie istnieje i nigdy nie istniała żadna tak zwana „noworosja.” To tylko takie majaki rosyjskich chorych psychicznie ludzików.
jubus
10 września 2016 o 15:14Oczywiście. Ja wczoraj znalazłem kanały informacyjne z Donbasu. Bardzo ciekawy przekaz, czuje się, jakby sie cofnął do czasów radzieckich, ale w formie z XXI wieku.