Z Ukrainy przyjechało do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży ok. 6 tys. młodych obrządku greckokatolickiego i rzymskokatolickiego.
Na etapie tworzenia grup pojawiła się bariera finansowa, która dla wielu osób wydawała się nie do przekroczenia.
Dużą pomocą okazała się organizowana w Polsce akcja „Bilet dla Brata” – projekt polskich wolontariuszy ŚDM, którego zadaniem było udzielenie pomocy młodym pielgrzymom pragnącym przyjechać na Światowe Dni Młodzieży do Polski z Europy Wschodniej i Zakaukazia (Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Litwy, Mołdawii, Rosji, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Ukrainy i Uzbekistanu).
W ramach akcji zebrano około 1,7 mln zł. Zgłosiło się 121 grup (łącznie4 364 osoby). Organizatorzy akcji opłacili pobyt w Krakowie dla 2 673 osób (61,3% wszystkich potrzebujących).
Jak informują na stronie akcji, ponad 60% osób objętych projektem „Bilet dla Brata” pochodzi z Ukrainy.
Z samej archidiecezji lwowskiej dzięki takiej pomocy do Krakowa mogło wyjechać 500 osób.
Dla tych, którzy z terenu Ukrainy z różnych względów nie mogą wziąć udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, odbędzie się 30 31 lipca spotkanie „Kraków we Lwowie”.
Kresy24.pl
15 komentarzy
Barnaba
27 lipca 2016 o 21:48I po raz kolejny Polacy udowadniają że są skłonni dla Ukraińców zrobić więcej niż dla wszystkich innych. Ciekawe czy Ci którzy przyjechali odczuwają wdzięczność w jej rozumieniu zgodnie naszym standardem kulturowym czy może myślą: znowu się udało nam wykorzystać tych frajerów z Polski. Może i trochę złośliwy komentarz, ale gdybyście natrafili kiedykolwiek w internecie na „złote myśli” niejakiego Kaliszczuka – bander-studenta z czasów kiedy nim jeszcze był wykształconego za nasze to sposób pojmowania owego nieboraka był właśnie taki. A nawet szedł dalej bo uważał że pomaganie Ukraińcom to nasz obowiązek i wręcz akt sprawiedliwości dziejowej za wyrządzone im krzywdy przed wiekami i tak być musi jeśli ma być sprawiedliwość na świecie. Takie poglądy miał. I wiekowo by pasował jako uczestnik ŚDM…
observer48
28 lipca 2016 o 01:00Człowieku małego serca i małej wiary! Przeczytaj i poproś o pomoc w pretłumaczeniu i interpretacji tego biblijnego przekazu: „Cast thy bread upon the waters, for you shall find it after many days…”
Jan
28 lipca 2016 o 11:16Czlowieku wielkiej wiary:Ilez to razy bibilijne przekazy były lamane? Ba ilez to razy były wyszydzane? Myslisz ze to już przeszlosc?
Popatrz na bibilijne podejście ukraińskich studentow wobec nas(nie wszyscy) kształcących się u nas za darmochę.
Myslisz ze prawoslawna biblia jest inna niż chrzescijanska i z tad te „nieporozumienia” w odbieraniu jej wartości?
observer48
28 lipca 2016 o 12:01@Jan
Wytrzeźwiej i przestań bełkotać! A tak na marginesie, prawosławni to też chrześcijanie i od czasów Jana XXIII to nie są schizmatycy, a bracia odłączeni. Dziwne, że Polska jeszcze nie zginęła mając „patriotów” twojego pokroju.
:(
28 lipca 2016 o 11:27Bardzo ciekawa akcja ” Bilet dla Kaina”
kresowiak
28 lipca 2016 o 12:12jak świat światem polak z ukraińcem nie będzie bratem
Szachrajew
28 lipca 2016 o 14:00powiedział kacap nadstawiając pupy Chińczykowi 😀
P.S. Pisz narodowość z dużej litery.
P.P.S. Czemu przestałeś podpisywać się „kresowaik”?
Jan
28 lipca 2016 o 14:23@observer:Kultura twoja to taka sama jak „braci banderowcow”.
Ty tez jesteś taki „brat odlaczony” ?
SyøTroll
28 lipca 2016 o 16:26On chyba „bratem odłączonym”, czytaj wywalonym na zbity pysk z KRK (a nie z chrześcijaństwa) przez kościelny „beton”, nie jest. Co innego ja, czy choćby obecnie nieco zapomniany „pastor” Turczynow.
observer48
28 lipca 2016 o 20:26@Jan & SyøTroll
Gratuluję kultury i obycia, ale przyjmuję pooprawkę na kacapskie pranie skompresowanego końskiego łajna między uszami tam, gdzie większość ludzi ma mózgi.
Jan
28 lipca 2016 o 21:02A jednak miałem racje. Powinienes dolaczyc do braci odlaczonych.
Jak się polaczysz daj znac,Masz moje „duchowe” wsparcie.
observer48
29 lipca 2016 o 00:51@Jan
Tak, Iwan, Do usług, kacapska gnido!
Viola
29 lipca 2016 o 16:43Tylko obywatele Ukrainy z Kartami Polaka mogą studiować w Polsce za darmo. Wszyscy inni muszą opłacać czesne ze swoich zasobów, bądź są stypendystami różnych fundacji ( mniejszość )
Ukraińscy studenci wobec niżu demograficznego dają zarobić polskim uczelniom.
observer48
29 lipca 2016 o 20:26Dokładnie! Oprócz tego jest to dla nich dobra inwestycja, bo ich dyplomy i stopnie naukowe uzyskane na odpowiednio akredytowanych polskich wyższych uczelniach są uznawane na terenie całej Unii Europejskiej.
Jan
1 sierpnia 2016 o 17:33Szczególnie ci co w Przemyslu latali z banderowskimi flagami.Mam nadzieje ze po aferach korupcyjnych w polskich konsulatach w sprawie wiz i Kart Polaka wiele z nich zostanie zweryfikowanych.
A co do fundacji: Z ponad zebranych 1,8 mln.zl na tzw.”Bilet dla brata” – chodzi o SDM dziwnym trafem ponad 60% trafilo na Ukraine pomimo ze prosily o to nasze mniejszości ze Zmudzi i Bialorusi.
Tu akurat nie decydowaly KP.
Co do zarobku uczelni na „ukraińskich studentach”: Najpierw proszę sprawdzić ich zaleglosci wobec uczelni a potem pisać o „porazajacych” kwotach.